dnia 11.10.2009 00:22
pierwsza bardzo
reszta nie bardzo
:-)
pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 00:50
Jest spoko :) |
dnia 11.10.2009 00:52
chociaz ostatnia zwrotka jest slaba MS |
dnia 11.10.2009 03:29
Mnie pierwsza bardzo, a następne prawie równie bardzo podobają się. Moim zdaniem tekst napisany w całości spójnie, z ikrą i w sposób właściwie dotykający istoty ukazanych problemów.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.10.2009 06:59
BOŻENKO- jestem pod wrażeniem.
"Żywioły otwierają nam żyły", "inaczej/ drżenie pod stopami obudzi rzeczywistość". Peelka jest MĄDRĄ kobietą. Pozdrawiam z głębi duszy. Irga. |
dnia 11.10.2009 07:34
Jak dla mnie to jest najlepsze:
Lunatyczny sen musi dotykać ciszy, inaczej
drżenie pod stopami obudzi rzeczywistość.
Wysokie napięcie przechodzi pomiędzy
palcami, czujesz? Ziemia woła ofiary....
Pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 08:48
ziemia woła ofiary:))
przypominają mi się stare wierzenia
podoba mi się |
dnia 11.10.2009 08:49
Wiersz podoba mi się, przemawia do czytelnika.
Pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 09:01
związek organiczny, ekspresyjny /napięcie musi znależć ujście/,
ok., pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 10:30
tytuł trochę inaczej, wystarczy - sączy mnie granat - reszta jest w wierszu i ten granat zyskuje drugie znaczenie. krwista poświata - myślę zastąpić czymś spokojniejszym.
pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 11:34
nie wiem gdzie, kończy się
twoja granica absurdu
czy
nie wiem gdzie kończy się...
zainteresowało mnie, czy peelka wiem gdzie znajdują się jej granice, czy jest ich świadoma. lunatyczny sen jest jakby jej udziałem (czy może raczej ich?)
nie wiem
pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 12:06
Powiem tak: lunatyczny sen - wiersz z... ikrą, ale ostatnią, zdecydowanie czytam bez krwistej poświaty; myślę, że zamiast wzmocnić, osłabia zakończenie. No i sączy masz już w tytule.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 11.10.2009 12:27
rabi-dziękuję za komentarz:)
zadziwiające,; lu ludzi, tyle odmiennych spojrzeń na wiersz.
wiele osób czytało tekst, eliminując pierwszą z gry:)
cieszę się, że dla ciebie właśnie ta, jest bez zastrzeżeń.
pozdrawiam
Madoo- a konkrety? jeśli możesz, będę wdzięczna:)
pozdrawiam ciepło |
dnia 11.10.2009 12:38
nitjer- kolejny zaskakujący komentarz:) dotyczący pierwszej zwrotki- mnie on cieszy niezmiernie:) jeśli w kolejnych coś uwiera- proszę o wyszczególnienie.
pozdrawiam
black& blue-a czy bez tego zwrotu, nie byłby zbyt uładzony?
być może-dla mnie osobiście ten zwrot jest ważny- kładzie akcent
na pewnego rodzaju napięcie emocjonalne związane z adresatem, ale dla czytelnika może być zbędnikiem-pomyślę nad tym :)
co do kolejnych wpisów, gdyby były do mnie-prosiłabym
o szczegóły :) ale skoro mnie nie dotyczą- omijam je i już :))))
pozdrawiam serdecznie i uśmiecham się,wiem jak to jest, gdy się czyta kilku autorów na raz , a potem dopiero wystawia się komentarz- sama mam czasem obiekcje, czy właściwej osobie napisałam:))) |
dnia 11.10.2009 12:41
IRGA-powtórzę PELCE- pewno się ucieszy:)
pozdrawiam:))
Barbara-też lubię ten fragment:))
dziękuję i pozdrawiam ciepło |
dnia 11.10.2009 12:44
bodek- a mi filmy przyrodnicze :))
dzięki serdeczne, pozdrawiam
Idzi0-niezmiernie mi miło:))
pozdrawiam radośnie |
dnia 11.10.2009 13:09
Beato-"chemii" między pelką a adresatem raczej nie ma:)))
a upust musi być:)))
dziękuję pięknie, pozdrawiam
ka_rn_ak-ciekawe wskazówki- niezmiernie dla mnie cenne,
bo czymże jest wiersz bez odbiorcy?
krwistość- ma dla mnie, wymiar iluzyjny ,tak samo jak; cienka granica pomiędzy życiem a śmiercią. Nie miałam na myśli krwawej walki, czy befsztyku:), ale dzięki waszym opinią- znajduję drogę do wiersza po raz kolejny.
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 11.10.2009 13:10
opiniom*:) |
dnia 11.10.2009 13:18
magmis-lunatyczny sen jest udziałem wszystkich lunatyków:)
można odnieść tą myśl do poezji i uprawiających tą sztukę-artystów,
czyż nie balansujemy pomiędzy?
dziękuję za refleksje:)
pozdrawiam serdecznie
Elżbieta- szkoda mi tej krwistości- ale skoro inaczej odbierana, przemyślę:))
dziękuję że, zagłębiłaś się w tekst, co kilka oczu to nie jedne:))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.10.2009 13:19
kilka par oczu, to nie jedna* |
dnia 11.10.2009 17:38
Bożeno, wiersz wywarł na mnie duże wrażenie, poruszył. korespondując z poprzednikami powiem, że mnie absolutnie nie przeszkadza ani 'sączą', ani 'krwistą'. inaczej, dodaja smaku, bez nich strofa ta byłaby miałka,
pozdrawiam :) |
dnia 11.10.2009 20:32
W tytule widzę błąd, oraz nijak mi nie pasuje przecinek w pierwszym wersie. Reszta robi wrażenie.
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 11.10.2009 21:20
Tytuł ryzykowny, ale ciekawy. Mnie krwista poświata nie razi. (Interpunkcja w pierwszej do poprawki).
Pozdrawiam |
dnia 12.10.2009 06:36
Niebo, które rozrywa niczym granat - intertesujący motyw :) |
dnia 12.10.2009 09:31
Ładnie przeczytałem,szkoda ze to zakończenie,po prostu kończy a nie porywa,ale i tak było warto,jak zwykle,,pozdrawiam,B |
dnia 12.10.2009 16:38
Podoba się Bożeno. Sugestywny. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 12.10.2009 17:42
kropek- wyobrażam sobie miny tych, którym się nie podoba
he he, a tak serio, cieszę się ,że nie drażnią :)
pozdrawiam serdecznie
HenrykO- wskaż Waść OWY :) co do przecinka przemyślę,
nie upieram się
pozdrawiam |
dnia 12.10.2009 17:43
HenrykO zapomniałam ciebie natłuścić , co z radością czynię:) |
dnia 12.10.2009 17:49
Wojtku- dziękuję , komentarz mnie satysfakcjonuje, interpunkcja może iść pod rozwagę
pozdrawiam
whambam- to raczej sprawka żywiołów w nasze , a nasze są środki:)
ale i taka interpretacja ciekawa:)
serdecznie:))))) |
dnia 12.10.2009 17:52
Bronku- fajnie , że zajrzałeś, zawsze jestem ciekawa twojego zdania
pozdrawiam z Nizin :))
Janeczko-jeśli czytelny, to radość dla mnie,
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 12.10.2009 22:03
Straszliwie napompowany - aż się prosi o granat w rozumieniu:
ręczny pocisk z zapalnikiem, wypełniony materiałem wybuchowym.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 13.10.2009 11:07
gammel grise- napompowany czy dmuchany?
też pozdrowię |