patrzenie na tych kilka rzeczy - naraz -
wytrąca mnie z rytmu. potrzebuję do rozumienia
zapachów narysowanych złością. gdzieś w trakcie
pojmuję co niepojęte, te wszystkie wybrzuszenia na
kartce, barwę tuszu do rzęs, smak bluźnierstw. mam to
prawie jak most zwodzony wiatrem, złym ustawieniem
stóp. mniej boli upadek w racjonalne usposobienie
gdy horyzont nie upłynnia się tak bardzo. zapisuję
słowa
na słowach
zapytasz o nie kiedyś.
Dodane przez paper_doll
dnia 08.10.2009 12:41 ˇ
4 Komentarzy ·
602 Czytań ·
|