dalej już nie pójdziemy. za deszczem banalnie
złote lato z rumieńcem rozkłada dojrzałość
na straganach. za nocą dogonimy prawdę
odjedziemy w taksówkach - każdy w swoje prawo
a po lewej zostanie pomięta sukienka
zapach skóry i furtka (dźwięk altówki?). tanio
w tym sezonie sprzedają truskawki. sok zgęstniał
na paznokciach (spomiędzy owoców właściwe
wnioski znów wyciągałam). nie lubię pożegnań
z beznamiętnym zadzwonię. nie zadzwonię. życie
znów przypadkiem pomiesza, po swojemu, kartki -
niezależnie od uczuć. zdążymy pochwycić
ledwie posmak, kadr z filmu, kilka słów. ocalić
w świeżo pranej pościeli wspomnienie dotyku
gdzieś po wewnętrznej stronie uda. a za nami
na truskawkowych polach czerwieni się miłość
Dodane przez zorianna
dnia 30.09.2009 06:52 ˇ
12 Komentarzy ·
1109 Czytań ·
|