|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: sól |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 27.09.2009 08:09
Dobry wiersz Madoo:)
Pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 09:21
Tekst wymowny i bardzo interpretacyjny!...Ale jakoś tak dziwnie zasmuca...La vie est belle-a ja odczuwam w tekście rozpaczliwe przemijanie etc.
Pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 09:54
Nie da się pomylić. Przecież peel jest mężczyzną.
Mało odkrywczy tekst, Madoo, aczkolwiek sprawnie dość napisany.
Brakuje konkluzji; samo opisanie zjawiska, jak dla mnie, to troszkę za mało.
Chciałoby się, choćby w puencie, znaleźć stosunek Autorki do wszystkiego, co powyżej.
Się pozdrawia. |
dnia 27.09.2009 10:02
przestrzeń wielowymiarową - to znaczy jaka? Przestrzeń z natury ma określoną liczbę wymiarów.
i jej potu,
który też jest słony jak łzy - to oczywiste, ze względu na skład chemiczny;
łzy pełne głębi- niefortunne sfrmułowanie;
i woda w morzu. - mało odkrywcze;
upodobniła się do Meduzy nie tak
bardzo z wyglądu jak z zachowania. - a jak zachowuje się meduza? np. niegrzecznie? ;) Nie wiem, co miałby ten dwiwers w tekście oznaczać. Jedynym sensownym tropem mogłoby być wysychanie - ale określenie "zachowanie" w tym przypadku jest niezgrabą.
Sytuacja liryczna trochę jak z Harlequina. Niestety, znów trafiam na Twój wiersz, wobec którego nie mogę przejść bezkrytycznie :)
Do następnego :)
Pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 10:19
Nie ma Pan racji. Przestrzenie wielowymiarowe istnieją jako pojęcie algebraiczne, fizyczne i geometryczne I faktorów może być nieskończona ilość; niektórych możemy nawet jeszcze nie znać.
Jak się zachowuje Meduza? Niech Pan sobie wyobrazi, że jest Pan Perseuszem :) |
dnia 27.09.2009 10:49
W którym miejscu? Przecież to prawda:
Przestrzeń z natury ma określoną liczbę wymiarów.
Możemy mówić o różnych wymiarach. To nie jest, niestety, sprecyzowane w wierszu, ergo: w tekście pojawia się wata słowana, wypelniacz, pustosłowie - być może jakaś próba metafory, która jest znana tylko dla Autorki, bowiem nie ma żadnej kotwicy w rzeczywistości pozatekstowej.
Z kolei, tak na marginesie, ja się nie zgodzę odnośnie "nieskończonej ilości" (w czym liczonej? np. w kilogramach?), nieskończona liczba - tak, owszem (są oczywiście różne rodzaje nieskończoności).
Wcale nie jest powiedziane, że podmiot liryczny jest tu facetem. Jest ktoś, kto opowiada - najpierw o niej, a potem o nim. Trochę tu chaosu - przydałby się enter "po światyniach". Oczywiście możliwa jest interpretacja, w której bohaterem (nie podmiotem) jest od poczatku do końca facet, który coś bazgrze na piasku.
Do listy uwag można dopisać pewną ułomność konstrukcyjną wiersza.
Meduza - zależnie od wersji mitu: w jednych jest ona na poczatku piekną dziewczyną. W tym przypadku tekstowi brak logiki:
upodobniła się do Meduzy nie tak
bardzo z wyglądu
bowiem wczesniej mamy:
od dawna jej nie kocha, ani jej rozstępów
Załóżmy jednak, że Meduza od poczatku jest potworem. W tym przypadku również tekst jest niespójny - chyba że założymy, iż jest to optyka bohatera wiersza. Wówczas taki subiektywizm byłby uzasadniony.
Tu trzeba powiedzieć - o czym swiadczy dopisek z gwiazdką pod tekstem - że Autorka nie odróżnia podmiotu lirycznego od bohatera lirycznego. Elementarz. Być może dlatego tekst jest zwyczajnei skopany konstrukcyjnie.
Należałoby jednak zacząć od przemeblowania tekstu. Na poczatek od innego podziału na strofy. Teraz jest sensowniej, ale widać też jak na dłoni, że proporcje zostały zachwiane.
chce cofnąć morze, patykiem na piasku
pisze zaklęcia. łzy są tak samo słone jak woda,
pełne piachu i głębi. nie umie już się modlić,
słowa dawno uleciały w przestrzeń wielowymiarową.
serce dudni jak dzwony w świątyniach.
od dawna jej nie kocha, ani jej rozstępów,
które są bliznami po macierzyństwie.
upodobniła się do Meduzy nie tak
bardzo z wyglądu jak z zachowania.
z chęcią nałożyłby jej burkę na głowę,
bo koronkowe stringi dawno nie podniecają.
jutro prześpi się z inną. będzie próbował
wyzbyć się zapachu czterech ścian i jej potu,
który też jest słony jak łzy i woda w morzu. |
dnia 27.09.2009 11:06
O przestrzeniach wielowymiarowych nie porozmawiamy, widzę.
O zachowaniu Gorgony - też nie, tym bardziej, że w poprzednim wpisie wyraźnie przyszła Panu na myśl chełbia modra (albo jakaś inna jej kuzynka).
Tak, czy inaczej, zakończmy koncyliacyjnie: Pan ma rację - a ja spokój. |
dnia 27.09.2009 11:17
Uśmiechałem się juz do wiersza w NS, :) Wart jest przeczytania i przemyślenia, pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 11:38
troszkę o Meduzie, jeśli kto ciekaw:
http://fullcirclenews.blogspot.com/2008/02/princess-and-medusa-musings-on-womens.html |
dnia 27.09.2009 11:45
nietety
nie przekonuje
kwiecistość stylu
pozbawia napięcia
został lament
pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 13:03
Jarku dzieki
Wojtku, za bardzo bierzesz do serca rozkladanie wiersza na kawalki. Znam barzo dobrze ta mitologie. Tu chodzi o Meduze, ktora juz zostala ukarana przez Atene, zmieniajac ja w potwora. Meduza byla kaplanka piekna dziewca, ktora w Swiatyni Ateny zgwalcil Posejdon. Z jednym natomiasl zgadzam sie z Toba to zdanie w orginale bylo inne:
słowa dawno uleciały w przestrzeń wielowymiarową. ale je zmienilam, , wiec mysle aby wrocic do orginalnego:
bo słowa dawno temu zmieniły się w głuchą pustkę
Mimo to dzieki za czytanie i tak konstruktywna analize :))) |
dnia 27.09.2009 13:06
Neomi,
Olszyc dzieki
Robercie, masz pomysl? Z mila checia wezme pod uwage.
Sterany, no coz moze innym razem |
dnia 27.09.2009 13:22
sól
chce cofnąć morze, patykiem na piasku
pisze zaklęcia. łzy są tak samo słone jak woda,
pełne piachu i głębi. nie umie już się modlić,
bo słowa dawno temu zmieniły się w głuchą pustkę.
serce dudni jak dzwony w świątyniach.
od dawna jej nie kocha, ani jej rozstępów,
które są bliznami po macierzyństwie.
upodobniła się do Meduzy nie tak
bardzo z wyglądu jak z zachowania.
z chęcią nałożyłby jej burkę na głowę,
bo koronkowe stringi dawno nie podniecają.
jutro prześpi się z inną. będzie próbował
wyzbyć się zapachu czterech ścian i jej potu,
który też jest słony jak łzy i woda w morzu. |
dnia 27.09.2009 13:30
Olszyc oj nie zrozumiale, podmiot liryczny to kobieta, tylko nie ja- autorka. To tak dla wyjsnienia. :) |
dnia 27.09.2009 15:24
Dobrze, że to wyjaśniłaś Madoo z tym podmiotem lirycznym. Dla mnie to było oczywiste. Dobry wiersz. W pierwszej strofie sprawnie wykreowana sytuacja liryczna. Jest nastrój, jest przekaz.
Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.09.2009 15:36
Jasiu, dzieki :))) |
dnia 27.09.2009 20:31
przejęła się Autorka tym żeby nie utozsamiać jej z peelką;-)
taka propozycja w moim klimacie bardziej:
morze rozstepów po macierzyństwie
chce cofnąć patykiem na piasku
upodobniła się do Meduzy nie tak
bardzo z wyglądu jak z zachowania.
z chęcią nałożyłby jej burkę na głowę,
erotyczna bielizna na bliznach jak opatrunek
jutro prześpi się z inną. będzie próbował
wyzbyć się zapachu czterech ścian i jej potu,
który jest słony jak jej łzy i woda w morzu.
pozdrawiam |
dnia 27.09.2009 22:54
Dziwne bo wygląda jakby wiersz chciał wyjaśnić sam siebie a to chyba nie jest dla niego dobre |
dnia 28.09.2009 04:56
To dobry wiersz, daje wiele do przemyślenia. Podoba się.
Pozdrawiam. |
dnia 28.09.2009 11:00
Madoo.
Takie były Twoje intencje, ale przypadkim (?) wyszedł zapis dwupłaszczyznowy. Może, gdybyś użyła czasu teraźniejszego zapis byłby jednoznaczny; teraz ja go sobie czytam po swojemu i czytam historię mężczyzny patrzącego wstecz. Próbującego wydrapać z pamięci tę, która się nie stała To, co się nie zdarzyło.
I nawet piszesz o przyczynach niestania i niezdarzenia. Zamieniła się w meduzę, przy której kamieniał, pod której spojrzeniem stawał się zimny i martwy.
Próbował zabić pamięć i zapach w innych utopić...
Madoo: ja wyraźnie widzę mężczyznę, który nie zdobył się (i już nie zdobędzie) na to, żeby jej "burkę na głowę założyć"
Pozdrowienia.
PS
Takto bywa, że człowiek pisze - a Pan Bóg sensy nosi. |
dnia 28.09.2009 15:01
Rabi dzieki
Aleks Kleks, no coz kazdy ma prawo do wlasnej interpratacji, dzieki za poczytanie.
Idzio milo mi i dzieki
Olszycu, czyli nie jest tak zle jak myslam ;) |
dnia 28.09.2009 15:05
Udał Ci się wiersz,dziewczyno,ma klimat,pozdrawiam,B |
dnia 28.09.2009 15:26
Bronku bardzo mi milo :)) |
dnia 28.09.2009 16:40
warto było zajrzeć, pozdrawiam |
dnia 28.09.2009 18:26
Dzieki Beatko bardzo mi milo :)) |
dnia 30.09.2009 06:49
Gorzki w swej wymowie wyrzut PLa. Ale "ta" strona życia wymaga również msz ulirycznienia. I to Ci się Moni udało z powodzeniem. :) |
dnia 02.10.2009 00:14
Tomku, dzieki i naprawde fajnie Ciebie widziec zmowu na PP :))) |
dnia 04.10.2009 15:24
Teraz nie mam żadnych złudzeń, wiem o co chodzi, kto nosi koronkowe stringi.
Bo tak przezywają kolegę w pracy /Stringi/
A powód jest taki ze chodzi pionowo/prosto jakby mu przyrodzenie zrosło.
:)
Wiersz wyraża opinię o lojalności/przywiązaniu faceta, goniącego za powabem feromonów.
Przenika /przepojony jest zapachem i smakiem.
To rzadkość w wierszach, to wyraża rozumianą przeze mnie poezję.
I za to plusik+ |
dnia 04.10.2009 15:56
Spoks ciesze sie i bardzo mi milo :)) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|