dnia 18.09.2009 07:15
Wiersz z kontekstem politycznym - takie wywołuję we mnie impulsywną dyskusję. Tyle o treści.
Forma zbliżona do prozy poetyckiej.
Pozdrawiam |
dnia 18.09.2009 10:35
bardziej proza, przemowienie nad trunną.
pierwsza strofa zaciekawiła, ale później to przemowienie...
na plus w tym tekscie jest to ze czytelnik wiele sie dowiaduje mimo krótkiej treści. za to brawa.
a tak przy okazji też złożę hołd punkowy Walowi Dzedzejowi, podobno pierwszemu punkowi w Polsce.
KASTRACJA
Pokazał się nagi i to był błąd
Wykastrowano go za to
ostrą jak brzytwa instytucją
i symbolami rdoskonałychr1; idei
Wycięte jądro wyrzucono na śmietnik
I śmietnik stał się jedynym miejscem wolności |
dnia 18.09.2009 10:35
*doskonałych |
dnia 18.09.2009 10:59
P. Łukasz Jasiński
Kontekst tu raczej nie polityczny a rzeczywiste realia lat 80 widziane z perspektywy Nowego Jorku. W istocie miałem na myśli aspekt biograficzny lecz on jest tylko pretekstem.
P. rabi
To nie jest "przemówienie nad trunną" bo nie opisuję trupa a żywot
tzw. nędznie kończących Norwidów wiernych sobie artystów, którzy nie mają wystarczająco dużo ambicji, żeby dochodzić do celu po trupach. Po trupach idą ci, którym Bozia nie dała talentu. |
dnia 18.09.2009 13:22
Wybacz może się mylę, ale czytając odebralam jako zbyt patetyczny ty niedoceniony poeto
legendo warszawskich przejść podziemnych
Pomysł dobry, tekst wartościowy, ale troche jakby zmienić ton przekazu i forme dykcji aby czytelnik nie poczuł sie przyparty do muru, albo to ja tak mam ;) ;) |
dnia 18.09.2009 15:54
Możliwe, ale to delikatna patetyczność zrównoważona poprzedzającym wkurwieniem. ;)
Leszek Danicki był nazywany mn. poetą warszawskich przejść podziemnych, może zamiast ror1; zapisać rar1; czyli :
rwkurwieni jak ty niedoceniony poeta
legenda warszawskich przejść podziemnychr1; |
dnia 18.09.2009 15:55
*zamiast ''o'' zapisać ''a'' |
dnia 18.09.2009 15:55
Nad trzecią chyba trzeba pomyśleć;
może tak/?/;
jako psychicznie chory
przekroczyłeś wszelkie granice w tym granicę tolerancji
lądując na dachu auta
Nowy Jork przypomniał ci konserwę PRL-u
zatęskniłeś
no i grubo przesadziłam,
materiał jednak jest, pozdrawiam |
dnia 18.09.2009 16:11
Beato nie rozchodziłoby się o dach auta, a chodzi o sytuacje, w której ktoś zostaje wyeliminowany z czegoś, w czym uczestniczył. czyli chodzi o osobę wyrzuconą poza nawias której nie należy się nic. |
dnia 18.09.2009 17:24
no tak, czułam, że przesadziłam;
pozdrawiam, z uśmiechem |
dnia 18.09.2009 17:35
trudno znaleźć złoty środek, ja również pozdrawiam |
dnia 18.09.2009 19:27
Gdyby wprowadzić interpunkcje nie było by nieporozumień w odbiorze, takich jak z autem.
Dobry wiersz wspomnieniowy.
Pozdrawiam. |
dnia 18.09.2009 23:15
Za bardzo czuć tu Pana Podsiadłę, choć właściwie czy to zarzut ? |