| 
 tego lata skowronki fałszowały 
nawet maki wyglądały na kaprys impresjonisty 
malowane wrota do spokoju mamiły głębią 
niby lilie miały być tylko dlaczego 
ciało twarde i zimne w dotyku skulone 
 
pod drewnianymi skrzydłami głowa 
opadła i rozbiła świat w okruchy 
na zajadłe korniki wściekłe komary 
na wszystkich świętych przeklinam 
dni gdy mogłam myśleć że oddycham 
 
a potem spadły deszcze i roje 
powietrze pod źrenicą znalazło schronienie 
czytałam kroplami bo wtedy widać barwy 
gdzieś pewnie słońce świeciło 
kusząc nowym przymierzem 
Dodane przez  Proudenion
dnia 16.09.2009 13:23 ˇ
8 Komentarzy ·
1020 Czytań ·
  
 
 |