Rano myślałem że niepotrzebnie
wstaję po nocy sięgam po notes
ale ten sen
kobieta w tańcu
dotyku dłoni subtelna woń
ta panna młoda niecałkiem młoda
tańczyła ze mną wcale niepiękna
lecz gdy dotknąłem jej ust czerwonych
tak wypiękniała jak żadna przedtem
słuchałem jej szeptanych słów
i czas na mgnienie się zlitował
obudził mnie poranny chłód
a z radia tekst piosenki płynął
nie licz na miłość z supermarketu
to przeterminowany towar
ona na starej komodzie drzemie
w sepii portretu zaklęta owal
być może to ostatni raz
i więcej ci się już nie przyśni
ten taniec i jej smutna twarz
i cierpki smak jesiennych wiśni.
Dodane przez Mateusz Kielan
dnia 13.09.2009 05:26 ˇ
6 Komentarzy ·
544 Czytań ·
|