dnia 29.08.2009 16:48
podejście żartobliwe? |
dnia 29.08.2009 17:05
możliwe
bo śmierć jest zwykła
przaśna
nie lubi patosu
potrafi nas odwiedzić z byle powodu
ot tak sobie jak w bajce wystarczy zawołać
czasem kliknąć coś przeczytać
wypić coś usłyszeć
a czasem wystarczy zwykłe znudzenie życiem
by pójść z nią na randkę
:):) |
dnia 29.08.2009 17:14
MOCNY wiersz. Podoba mi się CAŁOŚĆ, ale tak naj, naj - pierwsza strofka i "wtedy gdy oczy wyschły".
Pozdrawiam ciepło. Irga. |
dnia 29.08.2009 17:16
STERANY- no nie! A gdzie "moja" zwrotka?!! |
dnia 29.08.2009 17:22
Tytuł mógłby być inny bo może jest przyciągajacy ale za bardzo "kawa na ławe" poza tym całosć brzmi bardzo naturalnie i luzacko a to mi się podoba. |
dnia 29.08.2009 17:43
Co do tytułu...to proponuję "chciałem umrzeć kilka razy".
Czy umieranie jest stresujące ?
Wiem z autopsji, że nie. Z perspektywy czasu patrzę na ten temat niekiedy żartobliwie.
wiem, że na progu śmierci czekają na nas niespodzianki. Śmierć ukazuje się pod różnymi postaciami, nie tylko ludzkiej.
Mój ojciec np. Umierając widział srokę / przeskakiwała z miejsca na miejsce nad jego łożem śmierci/ a był świadomy umierania do końca.
Nawet sobie żartował z niej. Wiele by można napisać na ten temat
Śmierć ma wiele twarzy, ale z reguły to niedotlenienie mózgu zadaje
ostateczny cios. Tak jak w tym wierszu z byle błahego powodu mówimy, ze umieramy. Umierający nie mówi, że umiera tylko, ze się żegna bo tam na niego czekają.
Umieramy przeważnie ze strachu, ze wstydu ect.
Dobry wiersz, taki z przekąsem.
pozdrawiam |
dnia 29.08.2009 17:44
Kurde podoba sie, aczkolwiek to ja chcem zyc i to dlugo ;) |
dnia 29.08.2009 17:45
Tak, tytuł inny, może - Spotkanie z terapeutą? Wiersz o sfrustrowanym peelu, jakoś tak wyszedł beznamiętnie, wydaje mi się, że mogłaby go uratować dobra puenta; Takie msz tylko.
Pozdrawiam :) |
dnia 29.08.2009 18:25
temat śmierci z patosem i bólem
przeraża
a jednocześnie potrafimy mówić o niej "naturalnie"
zawsze nam towarzyszy
gdy zastanowić się dobrze
to w tak wielu sytuacjach pragniemy jej.
I to jest dziwne.
Dlatego taki tytuł "chcę umrzeć" z lekkim "przekąsem".
Dziekuję za przeczytanie |
dnia 29.08.2009 18:39
Umieranie na kredyt, ej tam, prędzej życie. Ot, taki ogólny, mało sugestywny obraz.
Wiesz, ja to czasem mam ochotę kogoś zabić- ale szybko mi przechodzi.
pozdrawiam |
dnia 29.08.2009 19:09
Przejście z życia do życia, ale nie spiesz się tak.
Nie sprzedaj diabłu DUSZY.
Pozdrawiam :) |
dnia 29.08.2009 19:11
Fart
za szybko czytasz
umierasz na kredyt
zostawiając zobowiązanie
nie spłacone tym którzy będą się troszczyć
o godny pochówek, samo życzenie w żartach
chciałbym spocząć pod sosną
bo to dobrze działa na płuca
chyba nie wystarczy
a czy muszą?
chciałbym mieć pomnik
na skrzyżowaniu ulic
tych niebezpiecznych
by co wieczór mieć serwis wiadomości
na to też trzeba zasłużyć
:):) |
dnia 29.08.2009 19:42
Za szybko piszesz :)
Wiersz prosty, a jednak udało się (imho) pozajączkować:
myśl, chęć, chęci, ochota --->
jeżeli wracała, to ostatnio. jeżeli ostatnia, to wracały.
ostatnia/o (myśl, chęć, checi, ochota) pojawiła się jak debet w saldzie i ochota, by umrzeć na kredyt - wyszło niezgrabnie i nielogicznie.
Pozdrawiam |
dnia 29.08.2009 19:54
PS.
ostatnia bez wyraźnego powodu
tak jakoś naturalnie pojawiła się
jak debet w saldzie
wraz z ochotą by umrzeć na kredyt
Tak chyba będzie logiczniej. I nawet zabawnie - gdy kredyt jest jednocześnie debetem, z drugiej strony tego samego
medalu. |
dnia 29.08.2009 21:27
poczułem się jak złapany za rękę
w nie swoich :):)
jak każdy kto gra w szachy
naturalnie akceptuję "niedoczas"
uwaga słuszna Panie Wojciechu
piszę za szybko
albo myślę za wolno
:):) |
dnia 30.08.2009 19:17
ona ociera się o nas i zabiera kiedy chce,a są to idiotyczne momenty i okoliczności,więc ci co szukają jakiegoś sensu,lub planu jej poczynań, niczego nie znajdą-fajny wiersz. |