Najlepiej kryć się... okryć się nocą.
Nie patrzeć w górę w dziurawą plandekę,
a skubać paznokcie, mruczeć pod nosem i
zatkać uszy... wypełnić jazgotem.
Najlepiej zapomnieć, co było wczoraj i
nie chcieć wiedzieć, co jutro, co potem.
Zwinąć się w kłębek tchórzliwej fretki,
zamknąć, przemilczeć oczyszczając futro.
Najlepiej - ŻYĆ - owszem, ale dla... siebie.
Schować się w kieszeń z burzliwą miną,
ukrywać akty martwego istnienia i zabić!
Zabić te resztki...
Siebie?
Sumienia?
Dodane przez anapher
dnia 27.08.2009 19:17 ˇ
9 Komentarzy ·
1014 Czytań ·
|