|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: potem kończy się paliwo i wracamy |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.08.2009 10:10
hmm, mieszane uczucia mam, bo z jednej strony coś nowego jawi się w Twoim pisaniu, z drugiej jeszcze w tym wszystkim choas i niedopracowanie przeważa.
pierwszy wers zdaje mi się zbędny. ta wstawka, że obok raźniej - również.
personifikujesz powietrze, to zabieg na granicy karkołomności, ale kupuję, można to połączyć z peelami i się zatracają oni i przestrzeń, w której są.
ale ostattnie dwa wersy zdecydowanie na nie. kąt może się odkształcać, ale gubić przyczepność? chyba brak tu precyzji w wypowiedzi, ledwie mogę się domyślać, że to peele gubią przyczepność? a co to ma być to coś "płaskie", którym nalezy kierować do przodu, nie mam zielonego pojęcia :-(.
a sam wiersz odczytuję jako wspomnienie z chwili wypadku albo tego, że prawie, prawie już do niego doszło. co po cześci usprawiedliwa chaos i zamieszanie, ale po części, bo niektóre wersy zdecydowanie trzeba dopracować i doprecyzować.
pozdrawiam :-). |
dnia 26.08.2009 10:30
tytuł niezrozumiały w stosunku do reszty - poza tym, najczęściej wraca się, zanim kończy się paliwo...
zielonym do góry - chodzi o kolor włosów?
płaskim do spodu - spodu czego i co jest płaskie?
trudno zrozumieć ( mi ). |
dnia 26.08.2009 10:33
mastermood, teraz dochodzę do wniosku, że chyba o kąt płaski, tylko co to ma do rzeczy wciąż nie wiem?... bo czy kątem można kierować? on po prostu jest zawaryt między przecinającym się prostymi. |
dnia 26.08.2009 12:38
cholernie ciekawy, tylko do konca nie wiadomo o co chodzi? Prosze autroke o wyjasnienie, bo z tego co czytam to kazdy ma ta watpliwosc. ;) |
dnia 26.08.2009 14:16
Nie pasuje mi tu spadam jak popadnie i leci na łeb na nogi. Bardziej zrozumiałe byłoby leci na łeb na szyję, ale mam wątpliwości, czy nie wypadłoby to zbyt potocznie. Do mnie niestety utwór tym razem nie trafił. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 26.08.2009 14:35
Bożenko...nie wiem czy trafiłam, ale kojarzy mi się Twój wiersz z jesienią i spadającymi liśćmi :))
A tak wogóle można wieloznacznie interpretować...uciekającym życiem, czasem, a nawet wypadkiem samochodowym...SUPPER
pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.08.2009 16:22
BOŻENO- oj, przypadł mi do gustu Twój wiersz, przypadł. Mnie też się zdarza "odkleić się nagle i spadać jak popadnie" i to powietrze "lecące (Ci) na łeb, na nogi" !!! BOŻENKO- jestem na TAK. Serdeczności :) |
dnia 26.08.2009 16:47
Poezja to matematyka wyobraźni Bożenko, i Twój wiersz jest tej tezy niezbitym dowodem, pozdrawiam :) |
dnia 26.08.2009 16:54
Tytuł na wielki plus (jakkolwiek z klasy napisów na murach, typu 'Robotnicy do roboty a księża na księżyc' albo 'Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową'). Co w wierszu? Bliski lekkiemu spojrzeniu, jakkolwiek co najmniej jedna noga (a tym bardziej pisząca ręka) jeszcze na ziemi. Może niepotrzebne przerwy pomiędzy początkowymi wersami, zdecydowanie niezgrabne (brzmieniowo) 'droga hamowania wydłuża się'. Jeśli to próba nowego stylu to bardzo obiecująca. |
dnia 26.08.2009 17:04
Ciekawie ujęty temat " spadania", chociaż na temat kątów nachylenia moja polonistyczna dusza nie wypowiada się.
Pozdrawiam |
dnia 26.08.2009 17:18
ciekawe :) |
dnia 26.08.2009 18:25
Zaciekawiło,
to najbardziej:
powietrze jeszcze drży, leci na łeb na nogi. - chyba przecinek; kojarzy mi się z przeciążeniami i zmianami mciśnienia.
Pozdrawiam |
dnia 26.08.2009 19:24
Bożeno, intrygujące, ale dla mnie zbyt hermetyczne np.zielonym
Z matematyki jestem kiep.
Wyczuwam intuicyjnie(przeczuwam), że być może chodzi o trójkącik.
Pozdrawiam.
Jeśli się mylę, to proszę o wybaczenie. |
dnia 26.08.2009 19:42
Bożeno, wiersz mnie zaintrygował ( odbijaj mnie zielonym do góry, wtedy mam pewność, że dotrę do krawędzi?). Myślę, że przynajmniej z jednego się, w trzech pierwszych wersach warto zrezygnować. A tak w ogóle - ciekawie, ciekawie :)
Pozdrawiam. |
dnia 26.08.2009 19:43
się |
dnia 26.08.2009 21:06
dzisiaj słabo czytam, bo nie odczytuję.
przecież nie zawsze muszę. ba, nie zawsze powinienem, gdy np autorka akurat ma życzenie niedzielenia się.
niepewny zmykam, zaintrygowany wszakże.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 26.08.2009 22:21
podoba mi sie klimat,proszę o wiecej. |
dnia 27.08.2009 06:06
Bardzo wciagnąl mnie Twoj wiersz Bozeno! Intrygujące zarazem wieloznaczne. Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam:) |
dnia 27.08.2009 10:27
Moje klimaty, to lubię.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 27.08.2009 18:56
Dziękuję wszystkim serdecznie za wnikliwą obserwację wiersza.
Pisałam go z zamiarem-wieloznaczności,więc nie chciałabym czytelnikowi narzucać mojej wizji wiersza, ale nie lekceważę nikogo i dlatego też spróbuję po części odpowiedzieć na pytania.
Najbliźsi prawdy - są IRGA i whambam i dla nich mam szczególne podziękowania, potraktowali ten tfór
w sposób luźny-wiersz i autorka na to właśnie liczyli.
Elu- masz rację, o jedno co najmniej za dużo- dzięki, nie zwróciłam uwagi :)
tak ogólnie;
wiersz jest o huśtawce nastrojów- jak to u kobiet- bywa ,
że znienacka, czepiam się ciebie- w tym momencie nie wymaga komentarza:)
zielony może być tu symbolem nadziei, ale równie dobrze może pełnić rolę stymulatora, łącznika z rzeczywistością.(Wszystko można podstawić pod "zielone"- to zależy , co dla kogo
i w danym związku ważne).
Jak drży powietrze- najlepiej zaobserwować na stacji metra- -naważniejsze dzieje się, zanim wjedzie pociąg- wypycha na stację "torpedę" powietrza- nie ma to związku z wierszem- tak mi się skojarzyło przy okazji.
kąt się odkształca- tu należy użyć wyobraźni, choć geometria może być przydatna. Ja poszłam w prostej lini za myślą- "patrzymy pod kątem...."
Poszły emocje- wszystko więc się odkształciło:)
tym płaskim kieruj mnie od spodu.
płaskim- stopy
stopy- mocno stanąć na nogach
najprościej ujmując- postaw mnie mocno na ziemi
spód- można skojarzyć ze słojem- żeby wyrzucić-czasem gęsta zawartość-trzeba aż do samego spodu się dostać.
Pozdrawiam wszystkich |
dnia 27.08.2009 19:08
Co do tytułu-hm. kłótnia- spór- nieporozumienia w związku? próba negocjacji-pertraktacji?
-to wszystko jak wiemy -kosztuje sporo energii
-energia ,to paliwo
zatem, wszystko jasne mam nadzieję |
dnia 28.08.2009 23:50
Wczoraj przyciągnął mnie tytuł a dzisiaj wróciłam i moje skojarzenia po przeczytaniu to chcę sie powiedzieć : "a niech sie dzieje co chce ja spadam a w razie czego Ty zawsze jesteś pod reką i pokierujesz. Wiersz mi sie podoba chociaż nie jestem znawcą, ale na pewno jestem wnikliwym czytelnikiem jeśli wiersz mi sie podoba. |
dnia 29.08.2009 17:26
szarman- dziękuję pięknie za przeczytanie i opinię.
Po części, mniej więcej w tyn kierunku:)
protestowałabym jedynie przeciw: a niech się dzieje co chce
:)pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 18
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|