ostatnio wiele godzin spędzam nad wodą
zanurzając myśli w tobie. to ma dobre strony
powierzchniowe i przydenne. taka różna perspektywa.
tafla niby gładka a gdy wrzucam kamyki niedomówień
zmarszczki straszą tsunami.
interferencja bywa zbawieniem ale nie mam czasu.
wyprzedziłam siebie strumieniem fotonów uczucia.
pięknie się ugina na granicy światów.
popatrzę od dołu gdzie słońce
ma inny wymiar bezdechu wymuszonego nieprzystosowaniem.
więc stosuję zasadę darwina i otwieram skrzela.
czasem można przemilczeć i odpłynąć.
Dodane przez Proudenion
dnia 23.08.2009 20:42 ˇ
7 Komentarzy ·
815 Czytań ·
|