nie mam może ust malinowych
w jakich zwykłeś się zatapiać
i alabastrowej dłoni
którą pieszczot doświadczałeś
nie mam może stóp
których krok płynie
jakby delikatny wiatr
rozpędzał chmury
nie mam może słuchu
który niósł by moje ciało
wraz z każdym dźwiękiem
lekko poruszonego źdźbła
nie mam może słów
jakimi wielcy potrafią
wyrazić najbardziej prozaiczną emocję
nie jestem ideałem
i nawet nim nie bywam...
udoskonal mnie
albo dorośnij do mojej niedoskonałości...
Dodane przez rondua
dnia 16.08.2009 20:15 ˇ
10 Komentarzy ·
665 Czytań ·
|