drogą do krzyża szedłeś samotnie
chociaż z ludźmi. nawet getsemane
nie zdołało uspokoić szmerem strumienia.
mieli czuwać. nie zdołali powstrzymać
obojętnego losu. przenikliwym głosem
koguta rozpoczęła się nowa era. bez boga
w historii człowieka. było kiedyś miejsce dla boga.
w gorejącym krzaku ogrzewał samotnie
płomieniem obecności. mojżesz wiedziony głosem
do ziemi obiecanej z nim szedł. został na pustyni. getsemane
przeklęte. morze czerwone powinno było powstrzymać.
otworzyło eksodus do życiodajnego strumienia.
do jordanu. dziś pełnego krwi. tego strumienia
gdzie poznano przesłanie boga.
w trzech osobach miał powstrzymać
bezlitosne przenikanie zła. samotnie
opuścił pole walki bo czekało getsemane
adama. ojciec potężnym głosem
rzekł to jest mój syn głosem
cichym pytam gdzie? strumienia
dziecięcych łez mam nie widzieć? getsemane
matek ojców żon co wierzyli w boga? tego boga.
spoglądam na krzyż. dziś samotnie
bez ciała próbuje powstrzymać
przed własną drogą. jezu jak powstrzymać
zwątpienie? ono pierwszym w chórze. głosem
mocnym wypowiedz moje imię. rozpoznasz samotnie
dźwięk dzwonka. ja pasterza w dolinie strumienia.
tam mi blisko. daleko do boga
obcego. mam swoje getsemane
jakże różne od twojego. getsemane
czasów płaczących. czy dziś powstrzymać
trzeba odchodzącego od ludzi boga?
opuścił ciebie. człowieka. syna kiedy strwożonym głosem
eli lama sabachtani szukałeś strumienia
światła. do krzyża zaszedłeś samotnie
w ciemnościach. nie było mnie jezu w getsemane.
samotnie nie mogłeś powstrzymać boga. rozbrzmiało zduszonym głosem
oddal kielich. strumienia krwi przelewanie. ale stała się ojca wola.
Dodane przez Proudenion
dnia 10.08.2009 10:07 ˇ
4 Komentarzy ·
994 Czytań ·
|