|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Strach ojca |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 30.07.2009 09:11
"nie wierzę w ołtarze" - peel mówi prawdę, jest hipokrytą odrzucając innych ołtarze - sam celebruje ołtarz tymczasowości fizykochemicznej; to deklaratywny ateizm widzący zło w świecie; presja totalnego zagrożenia to chorobliwy stan depresji;
wychowywanie w strachu ojca - bez koniecznej wiary - źle wróży latorośli...
wiersz napisany pod względem formy bez zarzutu, ale trująca treść zabija wszystko co jeszcze żywe -
J.S |
dnia 30.07.2009 09:33
Czego boi się ojciec? |
dnia 30.07.2009 09:46
W tym tkwi szczegół....strach ojca to zawsze początek opowieści ...zgadzam się z Autorem bo znam to z autopsji. Rodzic ma prawo się bać o swoje "pisklęta".
Pozdrawiam |
dnia 30.07.2009 12:14
Trudny tekst. Domyślam się pewnych odpowiedzi. Jeszcze wrócę:)
Pozdrawiam
T. |
dnia 30.07.2009 12:43
hmm... czego się boi peel, może tego, że będzie ojcem nadopiekuńczym, bo chyba już się nie boi się samego faktu bycia ojcem...? jego dziecko jest jeszcze teraz malutkie - dlatego zna tylko monosylaby, a nie zbawy wojnę, dlatego jeszcze każde drzwi są dla niego czymś nowym, bo tam tyle rzeczy do poznania... ale kiedyś wyjdzie poza bezpieczny świat domu i zoabczy, że ten śwait jest zły i napotka w nim dużo zła... tego ojecie też się boi.
tak mi się czyta tan wiersz - i to dobry wiersz :-).
pozdrówka. |
dnia 30.07.2009 12:59
ARDENICK- pozwól, że odpowiem JACKOWI i TOMKOWI. Moim zdaniem "nie wierzę w ołtarze a modle się...." jest swoistego rodzaju "zaklinaniem" rzeczywistości, coś jak łapanie się za guzik, gdy widzimy kominiarza. Niby nie wierzymy, ale jednak.. Strach o dziecko sprawia, że peel nie do końca zachowuje się racjonalnie. Chce chronić dziecko przed wszelkim złem, bo sam widocznie wiele widział i wiele złego doświadczył. Bał się, gdy było malutkie, bo nie wiedział, czy podoła, czy będzie dobrym rodzicem. Teraz, gdy jest dorosłe, boi się, że może ono zostać skrzywdzone przez innych: "już się nie boję twoich stópek tylko ziemi po której będą stąpały". Problem w "przecięciu pępowiny", w przeciwnym wypadku oboje będą cierpieć (już cierpią). Historia z gatunku PRAWDZIWYCH.
A może źle odczytałam?
Pozdrawiam Autora serdecznie. |
dnia 30.07.2009 13:13
ardenicku , znakomity wiersz. Strach ojca to zawsze poczatek opowiesci.,i boi sie stopek (dziecka) tylko ziemi po ktorej beda stąpaly. Pierwsza i ostatnia fraza mowia za wszystko. Mistrzostwo.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 30.07.2009 13:27
dziekuję wszystkim bardzo za komentarze
tłumaczyć poszczególnych fraz nie zamierzam bo to przecież zabija poezje.
Wiersz me musi być jednoznaczny. Dobrze jeśli budzi różne skojarzenia i interpretacje. rCo poeta chciał w tym wierszu powiedzieć?" - to pytanie bez sensu. Wtajemniczeni wiedzą, że intencja poety jest sprawą drugorzędną, że dobry wiersz jest wieloznaczny, że odczytywany inaczej przez różnych odbiorców w zasadzie nie traci, a zyskuje na swym fenomenie.
Leszek Żuliński |
dnia 30.07.2009 13:27
To dobry wiersz i dobra postawa ojca.
Moim zdaniem to nie strach a raczej obawa, oblicze odpowiedzialności. Zestaw pytań na które odpowiedź przynosi czas, życie. Niezręczny trochę początek z nie wierzę w ołtarze, ponieważ Autorowi chyba nie o to chodziło. Bardziej pasowałoby przesądy.
Pozdrawiam |
dnia 30.07.2009 14:16
imho-bardzo dobry, podoba sie i tak samo jak Jotek 27. ;)) |
dnia 30.07.2009 17:01
Zgadzam się z IRGĄ. Dobry wiersz. |
dnia 13.08.2009 09:40
Ten wiersz podoba mi się bardziej niż poprzedni, czyli " Teoria spisku". Może dlatego, że więcej w nim liryzmu i poetyckości, przy pozornie prostym zapisie. Osobiście wolę wiersze, które zawierają metaforykę, nawet skomplikowaną w odbiorze, bo to zmusza mnie do zastanowienia się, do zatrzymania się na dłużej przy tekście, pobudza moją wyobraźnię. Wiersze napisane zbyt prosto, w formie niewyszukanej narracji, bez środków artystycznego wyrazu lub ze znikomą ich ilością nie przemawiają do mnie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że takie wiersze są w tej chwili" trendy" i pisze się je dla jak najszerszej grupy odbiorców. Tylko, że to mi "zalatuje" komercją. Dla mnie poezja to wyrażanie uczuć, zapisywanie spostrzeżeń w nietypowy, wyszukany sposób, bez względu na to, czy jest akurat poczytna, czy też nie. I to właśnie zauważyłam w tym wierszu - "każde drzwi są kolejną historią", " już nie boję się twoich stópek" - piękne metafory i do tego zastosowane świadomie zdrobnienie, świadczące o miłości ojca do dziecka. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 50
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|