Spójrz w moje zabliźnione oczy
odkryj każdą kratę,
każdą belkę którą przykułeś.
Nie łatwo, prawda?
I ciężko - być może.
Twardy do zgryzienia orzech...
Spójrz w moje zabliźnione serce,
przecież sam je stworzyłeś.
Każda prosta przechodząca przez jego środek,
jest wyłącznie dedykacją od Ciebie.
Spójrz w moje zabliźnione słowa,
których sam mnie nauczyłeś
i których wystrzegałeś się jak drogi z nieba do piekła.
Każda skażona myśl wyhodowana w Twoich słowach,
była kluczem do zakończenia prymitywnej gry.
Robaczywe jabłko zamiast serca,
chowasz tam wszystkie intrygi,
uwięzione twarze dystyngowanych robotników,
wszystkie anty-społeczne normy.
To wszystko zalewasz brudem,
który odbudowuje Twoje martwe komórki.
Pokerowa twarz - to coś co lubią najbardziej.
Masz coś co nie pozwala im odejść.
Uwięziona w Twoich kłamstwach...
Stworzyłam potwora który stanął na wiadukcie
i rozrywa moje serce na strzępy...
Czy wysuszone gałki oczne przyklejone do ściany,
odnajdą jeszcze blask słońca?
- bo ona urodziła się bez serca...
Dodane przez Baś
dnia 25.07.2009 18:15 ˇ
4 Komentarzy ·
668 Czytań ·
|