poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMNiedziela, 24.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Wiersz - tytuł: dasomie
Oratorum...?

(dlaczego biją mnie po głowie
za dużo wiedzy mam po sowie)

stąpam łyżwami po lodzie
z oratorem piję wódkę

z filozofem kradnę łódkę
pływam nartami po wodzie

(za mało wiedzy mam po sowie
dlatego biją mnie po głowie)

lipiec 2009
Dodane przez Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 14:23 ˇ 24 Komentarzy · 2838 Czytań · Drukuj
Komentarze
diani dnia 24.07.2009 14:35
Przejmujący kawałek...
Może za dużo wodki, wtedy rozum krótki;)
Szczerze mówiąc nie zrozumiałam zamysłu autora, pozdrawiam:)
Maria dnia 24.07.2009 15:08
ktoś kto chce zrozumieć swoją egzystencję tu i teraz nie zawsze uzyska od sił wyższych wyjaśnienie, to nie jest ot tak na (pstryk palcami) życzenie, wymaga problem ten pracy nad sobą. pozdrawiam.
Fart dnia 24.07.2009 16:13
Podmiot nie chce wyjaśnień, sam odpowiada na pytanie. Po co więc pyta. Nie lepiej popływać po prostu.
pozdrawiam
rabi dnia 24.07.2009 16:56
podoba mi sie
"z oratorem piję wódke
z filozofem kradnę łódkę"
tylko tyle
Janina dnia 24.07.2009 21:25
W wierszu tym autor postawił przede wszystkim na symetryczną formę i dowcip słowny w dwuwersie rozpoczynającym i zamykającym.
Pozdrawiam
Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 22:05
Ukłony dla Janiny61. Zerwała maskę z mojego wiersza.

Z pozdrowieniem!:)
Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 22:44
Kaprysów czytelników nie będę dziękował
Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 22:46
Krytyka powinna uczyć i rozwijać, a nie co komu się podoba.
Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 22:48
Dziękuję Janninie61 za zerwanie maski z wiersza. Jestem z tego dumny!
Łukasz Jasiński dnia 24.07.2009 22:50
Zaś cała reszta niech pójdzie po rozum do głowy! Obrażalskie, kpiarskie, szyderce, bezmyślne, głupkowate, podlizujące itp. itd. będę jak zwykle ignorował.

Z serdecznym pozdrowieniem!
Szady siebr Daniel dnia 25.07.2009 05:49
Panie Łukaszu - dla wszystkich komentujących należą się podziękowania. Nie tylko tym patrzącym przychylnym okiem. Wprawne oko Pani Janiny pozwoliło dostrzec coś, czego nie zauważyli inni. I za to brawa zdecydowanie. Nie można jednak ganić tych, do których to nie trafiło. Sama forma nie czyni ze słów jeszcze wiersza. Niech tam będzie i treść, która go obroni i uczucia prawdziwe lub myśli.
Komentarze, jak Pan określił Obrażalskie, kpiarskie, szyderce, bezmyślne, głupkowate, podlizujące itp. (nie widzę tu takich, a ludzie potrafią takowe pisać) bywają też cenne, jeśli pozwolimy im takimi właśnie być.
Pozdrawiam i przepraszam, że nie o tekście
creo dnia 25.07.2009 11:32
heh, zupełnie szczerze i bez złośliwości; od razu rzuciła mi sie w oczy gra słów i klamra spajająca tekst, pytanie co z tego skoro ten tekst mi najzupełniej w świecie nie przypadł do gustu, nie moja estetyka i tyle, jak dla mnie stworzyłeś jakąś forme, której treść jest jednak przeciętna jeśli nie powiedzieć brutalnie po prostu słaba i marna, jako czytelnik mam prawo wyrazić swoje zdanie nawet w formie zwykłego "nie podoba mi sie" wiadomo, każdy lubi konstruktywną krytyke, wypracowania pod swoim tekstem, które uzasadniają ocene, ale czasami dostajemy "podoba sie" albo "gniot", które jeśli jest od wiarygodnego źródła (czyli osoby, której wiersze trzymają poziom) to jest to również cenna informacja....tyle bo mi sie już nie chce więcej pisać, pozdrawiam
Łukasz Jasiński dnia 25.07.2009 12:04
Wiersze nie powstają z dnia na dzień, a ten wiersz w pierwotnej formie miał o wiele więcej zwrotek. Szlifowałem go jak bursztyn. Przeważnie w moich wierszach przekładam formę nad treścią, czyli treść ukrywam w formie. Nie piszę pod publiczkę i nie spełniam gustów czytelników, ale jeśli niemal cały miesiąc pracowałem nad wierszem, to chyba powinien dostać obiektywną i konstruktywną krytykę. Nie chodzi mi, że jeśli komuś się wiersz spodobał czy nie, tylko o to, abym miał świadomość tego, co jeszcze w moim pisaniu mam poprawić. Dodam, że jeśli ktoś krytykuję jakiś wiersz, jest zobowiązany równocześnie napisać uzasadnienie własnej krytyki. Większość komentarzy są zwyczajnymi kaprysami czytelników. Nie mówię o moim wierszu, ale ogólnie o wszystkich. Chyba umiem czytać? Jeśli ktoś szanuje czytelników i w miarę własnych możliwości stara się napisać jak najlepszy wiersz, a w zamian nie dostaje obiektywnej i konstruktywnej krytyki, to zniechęca się do dalszego pisania. W końcu rezygnuje całkowicie. Wiele osób, które pisało w miarę przyzwoite i do przełknięcia wiersze zrezygnowało właśnie przez tzw. krytykę. Gdybym od razu z rymem, rytmem sylabotonicznością, metaforą, przenośnią, porównaniem itp. itd. wrzucał wiersze, na pewno bym miał przychylne komentarze. Jednak ja wolę tworzyć oryginalne wiersze z własną formą. Powtórzę za znajomym, że portal powinien być balem maskowym, a nie restauracją, gdzie każdy sobie coś zamawia. Nie! Nie będę odkrywał tajemniczości z moich wierszy, a wielu już próbowało poprzez intrygi zerwać całkowicie tajemniczość z moich wierszy. Niech czytelnik uczy się sam myślenia. [---]
Serdecznie dziękuję wszystkim za komentarze!:)

P.S. Napisałem w życiu blisko 500 wierszy. Zostało mi ok. 20. Tak już jest, że większość wierszy musi pójść z dymem.:)

Jeszcze raz dziękuję za komentarze i pozdrawiam wszystkich.:)

___________________________________
Atak personalny został wycięty. Prosimy o powstrzymanie się od takowych.

moderator2
rabi dnia 25.07.2009 12:16
Pomysł z klamrą w porzadku, sens zrozumiały(ledwo)więc w porządku, ale tekst kiepskawy po prostu. Wybrałem fragment który mi sie podobał, ponieważ tylko on u mnie spowodował jakąś reakcję(uśmiech). I tyle.
Nie oburzaj się.
rabi dnia 25.07.2009 12:23
I jeszcze jedno:
sens, przesłanie, myśl wynika z Twoich wierszy, które czytają ludzie a nie z tego co Ty myslisz o swoich wierszach pisząc je.

chociaż, nie przeczę, to ryzykowne stwierdzenie i może byc wątpliwe.
Łukasz Jasiński dnia 25.07.2009 12:36
Nie oburzam się, Rabi. To czytelnicy byli na mnie oburzeni, kiedy unikałem jak ognia komentarzy do własnych wierszy. Myślałem, że ja wstawiam wiersz, a czytelnicy krytykują. Koniec i kropka! Takie powinni panować zasady. Pokora i cierpliwość. Jeśli coś, to w prywatnych wiadomościach. Przywołali mnie - wyciągnęli gorącego kartofla. Teraz muszą przełknąć.

Z pozdrowieniem, Rabi!:)
zdrodowska dnia 25.07.2009 14:18
moze za duzo wiedzy a za malo poezji ...
przerabiac dopasowywac . bydura wychodzi ... .jesli trzeba cos malego poprawic to okey ale pozostawiles niezrozumiale kikuty ..
a niech to sowa kopnie
Łukasz Jasiński dnia 25.07.2009 14:48
Cóż... Wszystko bierzecie dosłownie, a brak wam wyobraźni. Pić wódkę z oratorem wcale nie musi oznaczać, że z kimś piłem wódkę. Ileż to w historii było słynnych oratorów? Ile jest ksiąg? Tak samo kradnąc łódkę z filozofem... Jasne, gdybym napisał, że czytałem tego filozofa albo tamtego. Tak samo gdybym napisał, że czytałem tego przemówienia albo tamtego. To wszystko byłoby jasne. Proste jak palec. Dla was poezja musi być prostym opisem rzeczywistości, nie zmuszająca do myślenia i wyobraźni. Róbcie sobie z poezji prymitywne rymowanki. Wasza sprawa. Ja nie mam zamiaru stanąć po śmierci przed Muzą i tłumaczyć się z grzechów wobec poezji. Nie rozumiecie, wasza sprawa. Nic mi to tego.

Z pozdrowieniem!

P.S. Sowa jest symbolem mądrości. I poluje tylko w nocy, a w dzień śpi. Gdy nikt nie widzi (raczej każdy dla własnego bezpieczeństwa udaje, że nie widzi) w nocy, sowa wszystko widzi.:)
Łukasz Jasiński dnia 25.07.2009 14:53
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za obiektywną, konstruktywną oraz merytoryczną krytykę.

Z serdecznym pozdrowieniem!:)
Albatros dnia 26.07.2009 11:15
może i fajna jak to się mówi jest to zabawa słowem, ale szkoda że słowem i przekazem tak banalnym i oczywistym. Rozumiem, że można to rozwinąc nie dosłownie, ale to też jest oczywiste i odpycha
Christos Kargas dnia 26.07.2009 18:22
r30; jeśli ktoś krytykuję jakiś wiersz, jest zobowiązany równocześnie napisać uzasadnienie własnej krytyki. Większość komentarzy są zwyczajnymi kaprysami czytelników. Nie mówię o moim wierszu, ale ogólnie o wszystkich.


Nie ma żadnego zobowiązania. Można zarówno napisać super, jak i gówno i odejść, komentarz po prostu jest, a jaki? każdy widzi. Autor też widzi i wyciąga swoje wnioski. Oczywiście może, jeśli zechce, poprosić o rozwinięcie myśli, ale nie może się jej domagać, może poprowadzić rozmowę z komentatorem, wysunąć swoje argumenty, to też nie jest konieczne i komentator odezwie się tylko jeśli zechce. Inwektywy z którejkolwiek ze stron są (pomijając wszystkiego innego r11; np. poziom, kulturę) pozbawione najmniejszej cząstki sensu i celowości.

Gdybym od razu z rymem, rytmem sylabotonicznością, metaforą, przenośnią, porównaniem itp. itd. wrzucał wiersze, na pewno bym miał przychylne komentarze. Jednak ja wolę tworzyć oryginalne wiersze z własną formą.


Przecież Twój wiersz zawiera zarówno przenośnie (przy okazji to synonim metafory, więc w Twojej wyliczance wkradł się niepotrzebny zapewne emocjonalny pleonazm) jak i rytm i rym, które niekoniecznie są miarodajną drogą do pochwał na tym portalu, ale też nie są potępione. Wszystko zależy, od jakości. Twoje ad hoc przypuszczenia trafiają w próżnię i wyglądają na rozpaczliwe próby wytłumaczenia sobie postawy komentatorów. To zwykłą racjonalizacja, tzw. kwaśne winogrona i słodkie cytryny.

Przeważnie w moich wierszach przekładam formę nad treścią, czyli treść ukrywam w formie.


To jedna z metod, można i tak, ważny jednak jest nie postulat, a końcowy efekt jego realizacji, o czym poniżej.

Wiersze nie powstają z dnia na dzień, a ten wiersz w pierwotnej formie miał o wiele więcej zwrotek. Szlifowałem go jak bursztyn.


Może szkoda, że nie jak brylant? pytanie, czy bursztyn szlifuje się? Ale o wierszu poniżej.

Nie! Nie będę odkrywał tajemniczości z moich wierszy, a wielu już próbowało poprzez intrygi zerwać całkowicie tajemniczość z moich wierszy. Niech czytelnik uczy się sam myślenia.


Tu mamy zapis zarozumiałości: kto nie rozumie mojego wiersza jest debilem, bo wiersz jest ponad tego, kto go nie rozumie. Jaki jest sens krytykowania utworu autora, który podchodzi w taki sposób do krytyki? To temat nie na tu, aczkolwiek pod rozwagę.

Cóż... Wszystko bierzecie dosłownie, a brak wam wyobraźnir30;Dla was poezja musi być prostym opisem rzeczywistości, nie zmuszająca do myślenia i wyobraźni. Róbcie sobie z poezji prymitywne rymowanki. Wasza sprawa. Ja nie mam zamiaru stanąć po śmierci przed Muzą i tłumaczyć się z grzechów wobec poezji. Nie rozumiecie, wasza sprawa. Nic mi to tego.


Kolejne ad hoc wysunięte wnioski obronne. Skąd autor wie, co kryje się w zakamarkach umysłu komentującego? Czy on istotnie bierze wszystko dosłownie? Czy na pewno brak mu wyobraźni? a może ma większą niż autor? Dlaczego uważa autor, że komentujący robią z poezji prymitywne rymowanki? Zna twórczość każdego krytykującego jego utwór? Dobrze jednak wiedzieć jakie zamiary przyświecają poecie!

Nie piszę pod publiczkę i nie spełniam gustów czytelników, ale jeśli niemal cały miesiąc pracowałem nad wierszem, to chyba powinien dostać obiektywną i konstruktywną krytykę. Nie chodzi mi, że jeśli komuś się wiersz spodobał czy nie, tylko o to, abym miał świadomość tego, co jeszcze w moim pisaniu mam poprawić.


Nie, nie powinieneś dostać obiektywnej i konstruktywnej krytyki, tym bardziej, że sam komentujący, być może pracował nad swoim utworem pół roku i nie domaga się od Ciebie tego samego. Możesz natomiast zasygnalizować grzecznie, że nad tym Tobie zależy, a może ktoś z komentujących zechce pochylić się nad twoim dziełem? Jeśli nie, trudno! Może bardziej się wysilają nad tekstami, nad którymi uważają, że warto?

Jak się ma:

Nie piszę pod publiczkę i nie spełniam gustów czytelników


do:

r30; Jeśli ktoś szanuje czytelników


?

i w miarę własnych możliwości stara się napisać jak najlepszy wiersz, a w zamian nie dostaje obiektywnej i konstruktywnej krytyki, to zniechęca się do dalszego pisania. W końcu rezygnuje całkowicie. Wiele osób, które pisało w miarę przyzwoite i do przełknięcia wiersze zrezygnowało właśnie przez tzw. krytykę.


Czy to świadczy o krytykujących, czy o autorach? Pisanie wierszy albo jest integralną częścią czyjegoś wewnętrznego ja, albo nie. Jeśli ktoś rezygnuje pod wpływem tego, że inny nie chcą go konstruktywnie krytykować, może nie miał tak naprawdę zamiaru realizować się poprzez pisanie? Rozwinąć się można poprzez czytanie i analizę wierszy, czytanie tekstów teoretycznoliterackich, ćwiczenie konkretnych form, czytanie krytycznych wypowiedzi i argumentacji pod innymi tekstami, uczestniczenie w warsztatach literackich, podpatrywanie wieczorów poetyckich i wiele innych dróg, krytyka pod własnym wierszem jest przede wszystkim miarą odbioru, a dopiero wtórnie możliwością nauki czegokolwiek, bo publikacja utworu winien nadejść nie na początku drogi, a dopiero po uzyskaniu pierwszej samoświadomości pisarskiej.

Teraz o wierszu:

Dasomie

Ten tytuł jest sobie i już. Osobiście nic mi nie mówi, nie zachęca, ani zniechęca do tekstu, nie stanowi rozwinięcia myśli, ani nie daje mi klucza do interpretacji, jak dla mnie zawsze, wiersz mógł mieć za tytuł trzy gwiazdki, jako alternatywa. Możliwe oczywiście, że czegoś nie wiem i jestem ignorantem w tej materii (każdy w jakiejś jest) podaje to, jako sygnał czytelniczy.

Oratorum...?

Pytanie dla kogo i od kogo? Czy odpowiedź może zabrzmieć Nie, albo Nie Co mi do tego? Możliwe, że takie pytanie i to z niedopowiedzeniem w postaci wielokropka może zniechęcić części czytelników do dalszego czytania (kolejny sygnał).

(dlaczego biją mnie po głowie
za dużo wiedzy mam po sowie)

(za mało wiedzy mam po sowie
dlatego biją mnie po głowie)


czy to na zasadzie antynomii? Jako satyra mogło ujść, ale gdybyśmy zechcieli potraktować wiersz poważnie tu jest poważne potknięcie przede wszystkim z tego względu, że rym głowie/sowie jest nienajlepszy (powtarzanie tej samej części mowy w gramatycznym porządku) tak jak i pozostałe zresztą. Rymotwórstwo to jednak trudna sztuka. Można było jednak przyjąć te rymy, gdyby coś sensownego z nich wynikało. Tymczasem z tego zestawienia wynika, że ktoś dostawie po głowie niezależnie od tego czy ma za dużo wiedzy i mądrości, czy za mało. Do czego to prowadzi? Do żarciku dla żarciku? Do sztuki dla sztuki? Może jednak coś wyjaśniają pozostałe wersy?

stąpam łyżwami po lodzie
z oratorem piję wódkę

z filozofem kradnę łódkę
pływam nartami po wodzie


Niestety nie tylko one niczego nie wyjaśniają, ale jeszcze sprowadzają zbyt wiele problemów, jak na tak krótki wiersz. Problemy nie tyle z przesłaniem, którego od biedy można wysnuć, ale z obrazowaniem, które kuleje i zniechęca do szperania w sensach. Przyjrzyjmy się:

stąpam łyżwami po lodzie

Stąpanie łyżwami jest cokolwiek komiczne. Oczywiście można metaforyzować/symbolizować, ale tylko sensowne zobrazowania naprowadza na sensowne metafory i tłumaczy symbole. Gdyby jeszcze wiedzielibyśmy, jakiego rodzaju to lód moglibyśmy zrozumieć, dlaczego ktoś zechciał stąpać po nim łyżwami. Nie tylko jednak nie dostajemy żadnej wskazówki, do tego ten wers nie wiążę się sensownie z następnym stąpać po cienkim lodzie to znana fraza, naprowadza na tropy, ale łyżwy fałszują i picie wódki, kolejna fraza, coś w stylu jedzenia beczki soli, z oratorem podczas stąpania łyżwami po lodzie wprowadza chaos nie do przebrnięcia. Przypuszczalnie autor chciał tutaj powiedzieć, że peel czuje się pewien siebie ponieważ poznał jakieś mowy znanego oratora, ale ta wiedza jest niepewna, jak stąpanie sobie po cienkim lodzie ponieważ orator to nie to samo, co mędrzec. Niezależnie od tego, czy przypuszczenie trafne, czy nie, zapis jest, w mojej opinii, nieporadny, nie estetyczny (co jest postawą w poezji) formalnie nienajlepszy, zniechęcający do dociekania.

pływam nartami po wodzie

kolejne takie sobie zobrazowanie. Po wodzie nartami lepiej chyba sunąć, ślizgać się nawet, wreszcie płynąć, ale pływać już nie do końca, bo pływanie kojarzy się z czymś innym. To nie jest jednak aż tak istotne, ważniejsze, że o ile z oratorem mogłem posunąć się do przypuszczalnego przekazu, tutaj napotykam na problem natury głębszej. Mamy tutaj śmiałe twierdzenie, że filozof (wszystko jedno, jaki) pływa łódką po wodzie, nie nurkuje, nie zanurza się i jego śladami robi to samo peel. Może jednak peel nie ukradł z filozofem łódkę, ale spróbował zanurzyć się z filozofem, ale to mu się nie udało? Tak czy inaczej, gdybym przyjął na rzecz interpretacji punkt widzenia peela, to ten dystych jawi mi się jako replika poprzedniego w przekazie. Tautologia, bo czy to orator, czy filozof, ważne, że peelowi nie udało się. Widocznie nie dość mu po słowie ;))) Ten tetrastych mógł umiejętnie przerodzić się w dystych.

W ten sposób pierwotna buta (mowa o przekazie wiersza) przeradza się w ostateczne uświadomienie sobie swojej małości.

Można zatem dostrzec koncept (pierwotny czy tylko czytelniczy bez znaczenia), chęć przekazu, jednak sposób realizacji (rozwlekłość, marne rymy, słabe obrazowanie) zaciemniają i oddalają od wiersza. Oczywiście mnie jako czytelnika, bo to moje zdanie.
Fart dnia 28.07.2009 18:59
Łukaszu dostałeś wspaniały komentarz pod wierszem. Wiesz, on nie jest tylko dla Ciebie. Mnie również wiele nauczył.
Christos- dzięki :)
pozdrowienia dla obu panów
Łukasz Jasiński dnia 29.07.2009 19:00
Dziękuję za komentarz Christosie Kargas!:)
Łukasz Jasiński dnia 01.09.2009 18:51
Dziękuję wszystkim za komentarze
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71955914 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005