Żyłkowe kosiarki
rozwrzeszczane piaskownice
i południowy upał
poruszają rzęskami okien
łowiących plankton słów
z haustem ciepłego powietrza.
Z nadejściem burzy
przez brudne szyby nie widać
czy to wrony
czy opuszczone ławki
przycupnęły smutne
strosząc deszczułki na wiatr i ulewę
gdzieś na granicy ruchu
tkwiące w katatonii
kontestują przemoc zaświatów.
Po deszczu ukwiały blokowisk
powracają do przeżuwania codzienności.
Dodane przez Mateusz Kielan
dnia 18.07.2009 11:15 ˇ
12 Komentarzy ·
706 Czytań ·
|