Młodzieńcze, gdzieś w oddali
Słyszę bicie Twego serca cichutkie
Gaśnie i umiera - zranione, słabiutkie
Nawet iskra nadziei się nie pali
Smutek rodzi pereł długi sznur
Teraz nie musisz być herosem ludzkości -
Nie wstydź się swoich słabości
Zburz niedostępności dziwny mur
Nie uciekaj z obranej do raju drogi -
Kiedy niepewność i strach balują -
Bo one tylko szczęście zwołują
Wszystkie Twoje żale i niszczące trwogi -
Mogę zabrać precz dwoma słowy
Gdy ujrzę w Twym sercu, że jesteś na to gotowy
Dodane przez persefona
dnia 15.07.2009 13:36 ˇ
7 Komentarzy ·
632 Czytań ·
|