 |
Nawigacja |
 |
 |
Wątki na Forum |
 |
 |
Ostatnio dodane Wiersze |
 |
|
 |
Wiersz - tytuł: Pierwszy Sonet |
 |
 |
Komentarze |
 |
 |
dnia 11.07.2009 08:59
jak dla mnie jest słaby, ale to moje zdanie :)))) |
dnia 11.07.2009 09:00
powinno być *KRATĄ |
dnia 11.07.2009 11:14
Piękny...zagrał mi w duszy harfą...i ten wiatr i Chopin...i w ogóle szalenie delikatna srebrna ksieżycowa nić. Piękny.No w całosci. BRAVO:)
kartą zdań, co więzi białą pustkę kartki tutaj poszukałabym jeszcze, żeby sie te kartki nie powtarzały.
zaskakujące i ciekawe zmierzcha skonczyć
Za kurtyną skóry amfiteatr czaszki ten bardzo mi sie podoba |
dnia 11.07.2009 14:58
Trochę zagracony tekst, (kartka zdań co więzi białą pustkę kartki)
kartka kartki, pustka biała albo puste- białe? Kłódka liter? Nie było życia, więc nie ma zmartwychwstania? Ale była miłość???? kogo do czego? Dalej głuchota nocy, podsłuchiwać dać się kropce serca? itd.
Cóż z tego że jest forma, rytm, rymy i jakoś się czyta, kiedy zwroty i metafory bardzo podłe, absurdalne nawet w zestawieniu z surrealizmem.
JBZ. |
dnia 11.07.2009 16:30
Panei Jerzy, zazwyczaj nie mam w zywczaju bronić moich tekstu ( za free? mają mnie za frajera ;P) ale teraz... powiedzmy, jako twórca ustosunkuje się do zarzutów:
1) Powinno być nie kartki, a Kraty. Czarne litery przypominją kratę która zasłania biel kartki :)
2) Kłódka liter - słowa które nas z a m y k a ją w pewnym okreslonym sesnie
3) Nie było życia, bo tak jak każdy wiersz to ładne wdzianko pustej kartki, tak nasze życie to takie ubranie nicości :) czy w sumei to go nie ma, wieć niby co ma zmartwychwstać :))) A miłość się pojawia jako ostatnai deska ratunku, tylko że jej właśnie nei ma :( :)
4) S skąd wiemy, że srebren ucho ksiezyca nas nie podłucuhje.
5) Kropka - serce ma kształk kropki, a kropka kończy. Zmierzchające bo czerwone jak zmierzchające słońce :)))
Ale ogólnie to jeszcze przemyślę ten wiersz :))
POZDRAWIAM |
dnia 11.07.2009 17:47
Zinterpretować można wszystko. Nawet poetycką degrengoladę. Ale pisać trzeba bez idiotycznej pozy, wyszukiwania absurdu nawet kiedy ładnie brzmi. Czarna litera przesłania biel kartki? Zatem po co na niej pisać, niech będzie biała, bez bzdur. Dalej, kłódka liter- słowa które nas zamykają. Dlaczego nie kłódka słów zapisanych? Dalej, życie jest wdziankiem nicości. albo wiersz to ładne wdzianko pustej kartki? Czyli kartka to doskonałość? Po co wiec napisałeś ten wiersz, po co te kraty na białej kartce? Nie lepiej było zostawić pustą kartkę, jej niskazitelną biel, a mi głowy nie zawracać absurdami. O miłości nie wpomnę. Ostatnia deska ratunku to poczytać Żernickiego albo ostatnio, Elsnera. Tam znajdziesz poezję idealnego wzoru.
JBZ.
JBZ, |
dnia 11.07.2009 18:04
(Zatem po co na niej pisać?) - no właśnie, odpowiedź na odwieczne pytanie brzmi: po nic. Zyjemy też po nic. I to jest tragiczne. Zostawianie pustek kartki miałoby ten sam sens co strzelić sobie w łeb :))) czyli żaden, chociaż może to żaden argument, kiedy istota naszego bytu też ejst... żadna :P
a co do wzorców, nie wiem czy się Żernickie i Elsnery dopchają, bo póki co Lechoń, Lechoń i jeszcze raz Lechoń :PPPP
pozdrawiam |
dnia 11.07.2009 18:49
widze tu zmasowany atak JBZ na sonet. tyle emocji, tyle emocji na pograniczu wrecz obrażania autora...hola, hola...nikt przeciez do czytania i zachwytu nie zmusza. oburzyła mnie pańska wypowiedź Panie Jerzy Beniamin Zimny, czasem sie zastanawiam nad obiektywnością Pańskich wypowiedzi.skąd tyle zajadłości w ataku dzisiaj tutaj? |
dnia 11.07.2009 18:56
Myślę, że dobrze by było, abyś się wczytał w opinie, bo są one dla kogoś, kto potrafi napisać dobry wiersz. Takich komentarzy, nie pisze się bez powodu. Pozdrawiam i życzę powodzenia :) |
dnia 11.07.2009 18:57
JBZ - oburzyła tym bardziej, że pod większymi absurdami pisze Pan czasem hymny pochwalne. co za niekonsekwencja.
Zygfryd trzymaj się |
dnia 11.07.2009 19:57
Faktycznie, nikt nie zmusza do czytania i zachwytu, zatem jeśli zadałem sobie ten trud, to nie we własnym interesie. Autor ma inne zdanie na temat swojego tekstu, więc niech tak zostanie.
Dobry wiersz w jego przekonaniu, nie w moim.Z jego zachwytem, bez mojego.
JBZ. |
dnia 11.07.2009 20:51
o ile rozumiem to proba sonetu (niezbyt udanego co sam pan z oswiadcza expressiss vernbis)pomijajc zgzyty stylistyczne, to sonet calkiem calkiem, ale ckliwie zakonczenie mnie wyblo z rytmu. Z kolei jeden wers przypomina rrioche Walta Whitmana.( tracajac żdzbla trawy) ,ogolnie niele, ale jeszcze troche troche:)
Pozdrawiam:) |
dnia 11.07.2009 21:46
...tu Poeci boją się słowa miłość:) jest de mode? |
dnia 12.07.2009 08:50
Panie Jerzy Beniamin Zimny alej a bym prosił, żeby mi pan nie wmawiał czegoś czego nei napisałem :> "Dobry wiersz w jego przekonaniu, nie w moim.Z jego zachwytem, bez mojego." Nie napisałem, że dobry, czy że zachwyca. Jedynie, co zrobiłem to powiedziałem jak można czytać te metafory nie broniąć. Rozumiem, że mogą się niepodobać :))) I co iwęcej nie neguję tego, że są słabe / mogą być słabe :))
Pozdrawiam |
dnia 12.07.2009 16:55
Zygfryd, naprawde uważasz, że to co napiaeś jest słabe. bronię tego sonetu:) chyba bardziej niż ty. mnie się on bardzo podoba i twoje wyjaśnienia metafor też:)
Pozdrawiam. |
dnia 06.08.2009 20:33
Prosze o wybaczenie za literowke w moim poscie. wers przypomina trochę i ogólnie nieżle ,pisałem bez szkieł, chyba zmęczony:) |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Dodaj komentarz |
 |
 |
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
Pajacyk |
 |
 |
Logowanie |
 |
 |
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
 |
 |
 |
 |
 |
Aktualności |
 |
 |
Użytkownicy |
 |
 |
Gości Online: 5
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
 |
 |
 |
 |
|