|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: O pewnym poecie |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.07.2009 12:29
Wiersz dedykuję staremu przyjacielowi - M.S. Wiem, że lubi zaglądać na portal i mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wiersza mnie nie zabije i nawet się nie obrazi. Pozdrawiam Cię M. serdecznie :) |
dnia 02.07.2009 12:44
Jako rzekłaś tak czynisz. Nawet w takim stylu i brzmieniu dobry wiersz. Adresat powinien ucałować Twoją prawą dłoń, którą, jak mniemam, piszesz.
JBZ. |
dnia 02.07.2009 12:53
ELU- piękny wiersz. Szczególnie "zagadały" do mnie dwie ostatnie zwrotki. Nie martw się, M.S. na pewno się nie poczuje dotknięty, bo Ty (moim s. zdaniem) swoim wierszem "przywracasz" go do tego, co zwykliśmy nazywać "życiem".
Jeśli się nie obrazisz, to mam maleńką uwagę: przed "ironię' wstawiłabym "i", a zamiast "i" przed "na jutro burzę" wstawiłabym "a" (oczywiście, że nie musisz brać pod uwagę moich sugestii, bo wiesz najlepiej, co sobie umysliłaś). Pozdrawiam Cię bardzo, bardzo serdecznie. Irga |
dnia 02.07.2009 12:54
Ponieważ dedykacja, to wiesz co i do kogo piszesz Elżbieto.
Z szacunkiem przyjmuję ów tekst.
Pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 12:59
Tak, moim zdaniem dedykant powinien być zadowolony :)
Pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 13:02
Dobry wiersz, na pewno utkwi w mojej pamięci. Pozdrawiam. |
dnia 02.07.2009 13:51
Dzięki Jerzy. Styl i brzmienie dopasowałam do stylu podobnego ( przynajmniej starałam się) do tego, który "uprawia" mój bohater. Piszesz, że powinien ucałować moją dłoń? Nooo nie wiem :)
Irgo, też mam nadzieję, że nie poczuje się dotknięty i nieprawdą jest, że mnie nie pamięta; w wierszu jest sporo fantazji, a jeżeli chodzi o składnię, to ją taką zostawię, już przemyślaną. Dzięki :) |
dnia 02.07.2009 14:13
Barbaro, wiem, a sam wiersz nie jest zaskoczeniem; już raz był dedykowany, oczywiście tej samej osobie i w trochę zmienionej formie. Dzięki za wpis :)
Wojtku, tak myślisz? Nie żartuj :) |
dnia 02.07.2009 14:31
Tak myślę - chyba że lubi wyłącznie cukierki; ale tutaj jest postacią żywą, wyrazistą, powinien docenić wiersz. |
dnia 02.07.2009 15:41
Pani Elu, takich mistrzów "od łez na kieliszku" jest więcej.
Sam kiedyś napisałem:
Pisząc te słowa, topię żale
w gorzkiej miksturze łez i trunku,
próbując pewnie w niej odnaleźć
smak ostatniego pocałunku...
Wiersz mi się podoba (całe szczęście, że to nie ja nabroiłem).
Pozdrawiam. |
dnia 02.07.2009 17:14
adekwatnego-to słowo mi przeszkadza, kojarzy mi sie z teatrem-ale to tylko mnie. wiersz ok.
pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 17:54
Dotarło Mistrzu/ mistrzyni :)
pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 18:21
Janino, cieszę się, że wiersz się spodobał, dzięki za miłe słowa :)
Panie Jacku, ten mistrz jest postacią żywą, barwną i utalentowaną i już wiem, że mnie nie zabije za ten wiersz, bo mu się nawet spodobał, ale to co usłyszałam, zachowam dyskretnie dla siebie. Pan pisze, że na szczęście, to nie Pan nabroił, ale wychodzi na to, że ja trochę nabroiłam. Dzięki za czytanie i wpis :) |
dnia 02.07.2009 18:36
stanley, słowa dobrane są rozmyślnie "pod mistrza," ale jest coś na rzeczy w Twoim komentarzu, bo mistrz z teatrem jest jak najbardziej kojarzony :)
Farcie, czy to znaczy, że dotarło tylko słowo - Mistrzu, a reszta kicha? Dzięki :) |
dnia 02.07.2009 18:45
poszukuję słowa
perfekcyjnego w barwie i znaczeniu
mówisz poeto że wiesz o co chodzi
masz adekwatne do tego co szukam
...
poszukuję słowa
adekwatnego - niech będzie jak mówisz
- do zamierzonej wcześniej perfekcji
nie wiem po co powtarzasz w zasadzie to samo... spokojnie można by zacząć drugi fragment od razu od ty jesteś tubą
zyskałoby na przejrzystości i zniknęłoby wrażenie przegadywania (nie przepadam za tym sformułowaniem, ale wydaje mi się, że dobrze oddaje zastany w tym wierszu stan)
zabiłeś słowo dałeś je pokroić
zamordowałeś
straszna kumulacja znaczeń praktycznie tożsamych... nie wzmacniających bynajmniej...
gdyby nie te mankamenty, byłbym na tak :)
pozdrawiam
gdyby nie |
dnia 02.07.2009 18:55
A mnie jak piłem nikt nic nie dedykował,nie twierdzę ze adresat pije,ale skoro zasługuje na dedykację ma prawo,dobry tekst,pozdrawiam,kolegę też,B. |
dnia 02.07.2009 19:05
Boli mnie głowa i tętniczki zamierają gdy widzą zbyt blisko sienie słowa typu perfekcyjnie i adekwatnie.
To coś na kształt podziękowania, dłuższego niż napisanego naprędce w knajpie, i tym bardziej żal, że dusi się w wąskim garnku wizerunku poety.
Aha, i za długi. |
dnia 02.07.2009 19:29
p. ELU, nie tylko słowo, jest też obraz.
Poetko, przecież wiesz o co chodzi.
pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 19:47
Sleepless Neph, tak sobie obmyśliłam z tym powtórzeniem, a ma to uzasadnienie wynikające z dialogu z osobą, która jest moim bohaterem lirycznym; oczywiście, czytający nie musi o tym wiedzieć, więc masz prawo do własnego, indywidualnego odbioru i nie musi on być koniecznie pozytywny, rozumiem to. Jeśli chodzi o kumulację- ma być wyraźne wzmocnienie, no i muszą być trzy wersy, bo za blisko siebie wystąpiłoby dwa razy słowo. Dziekuję Ci za czytanie i komentarz :) |
dnia 02.07.2009 20:34
Bronku, :) jasne, każdy by chciał, żeby mu dedykowano; nie martw się, może to jeszcze przed Tobą? Kolegę już teraz pozdrawiam, bo jestem pewna, że czyta;) Ciebie również i dzięki za wpis :)
haikerze, cóż ma m Ci napisać? Współczuję niezmiernie Twoim zamierającym tętniczkom i bolącej głowie (dobry będzie kompres z rumiankiem;) A jeżeli masz jeszcze trochę siły to napiszę dla Ciebie krótki wierszyk t.zw. "haikerkę" i mam nadzieję, że się nie pogniewasz za wykorzystanie nicka?
Tytuł mogę Ci podać, jak będziesz ciekawy.
zamilkła uwertura
do Apokalipsy
bogini Baset zna tajemnicę
oni w kwadraturze koła
mózg pęcznieje
pierwszy dzwon
a potem trzy błyski
trzymajcie koty za ogon
mocno trzymajcie
oto już świt w Bubastis
Dziękuję Ci za trud czytania i wpis jakże sugestywny, ale cieszę się zajrzałeś :) |
dnia 02.07.2009 20:43
fajny ale odrobinkę bym go skrócił to prawie zawsze pomaga, :)
pozdrawiam |
dnia 02.07.2009 21:20
Robercie, nie mogę, przyzwyczaiłam się do niego, nawet jeśli nie jest idealny, ale dzięki za sugestię. Jaką masz pogodę w Bieszczadach? W Darłowie - trzeci dzień upałów, a woda w morzu zimna :) |
dnia 03.07.2009 07:18
Elżbieto, z przyjemnością przeczytałam. Mnie już tytuł sugeruje w jaki sposób powinnam odebrać taki wiersz . Nawet jeśli coś na pozór zgrzyta lub wydaje się przegadane to czytam to kolejny raz i zadaje sobie pytanie, takie bardzo banalne " co poeta miał na myśli pisząc tak właśnie ".Odpowiedź nie jest trudna - dla mnie nie jest.
Ten wiersz musi właśnie taki zostać by mógł pokazać taką barwną postać.
Elżbieto, adresat wiersza nie obrazi się z pewnością gdyż piszesz bardzo ciepło o swoim znajomym poecie.
pozdrawiam bardzo serdecznie |
dnia 03.07.2009 07:52
Upał, cudownie. Może jeszcze być różnie bo będę tu do końca wakacji, :)
A wiersz Twój, :) pozdrawoam, |
dnia 03.07.2009 08:16
Mam nadzieję że to nie o mnie hehe ;)
Wiersz siem podoba i wrócę doń nie raz nie dwa :)
Pozdrawiam słonecznie:)
Tomek |
dnia 03.07.2009 10:37
Elua ja widze ( zartobliwie) rozczarowanie ze twoj mistrz slowa zamowil w knajpie prozaiczna wodeczke a nie cos bardziej poetyckiego np napoj Bogow- wino czy absynt:)Czyz nie dobija sie koni? Zartuje, wiersz dobry ale rzeczywiscie nieco dlugasny:)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 03.07.2009 11:35
PS:)Eluchna czy nad morzem cieple juz wody? |
dnia 03.07.2009 11:48
mercedes_ka. Basiu, dzięki za wizytę; cieszę się i jestem pewna, że wiesz o co chodzi, właśnie o to, inaczej tego nie napiszę. Pod komentarzami, jeszcze trochę wyjaśnię. Pozdrawiam ciepło :)
Robert, wiersz trochę mój, a trochę, jakby nie mój :) Myślę, że w Bieszczadach masz świetny nastrój do pisania i malowania (ech, te plenery :) |
dnia 03.07.2009 12:10
Tomku, hehe ;) nie o Tobie, daję Ci słowo starej harcerki, cieszę się, że wiersz przypadł do gustu; też słonecznie :)
Jarku, dobrze widzisz moje rozczarowanie i wcale ono nie jest żartobliwe. Ów Mistrz, to cudowny człowiek, poeta i gawędziarz, a równocześnie stary zarozumialec, lekkomyślnie trwoniący swój talent, często w gospodzie i często wśród nadskakujących mu gryzipiórków.
Wiersz musi być trochę długaśny, bo naśladuję styl mojego Mistrza :) A nad moim morzem - upały i tłum plażowiczów.
Mam nadzieię, że przeprowadzki i wszelkie roboty mieszkaniowe
już za Tobą? |
dnia 03.07.2009 12:50
Trochę wyjaśnię, chociaż można to odczytać z wiersza, nawet, jeśli nie piszę wprost. Pozwoliłam sobie na mały miks; tekst jest mój, natomiast w stylu naśladuję osobę, o której piszę, łącznie z jego retoryką; stąd taka, a nie inna forma wiersza i moja niechęć do zmieniania w nim czegokolwiek.
Inicjały - M.S. nie są prawdziwe, a kryje się pod nimi określenie, którym żartobliwie kogoś nazywam - Mistrz Słowa:). Prawdziwych inicjałów, z oczywistych względów, przytomnie nie podaję.
Zależało mi na tym, abyście Państwo ten wiersz przeczytali i wdzięczna jestem za komentarze i słuszne uwagi. Pozdrawiam wszystkich ciepło i serdecznie :)
Mistrzu Słowa już wiem, że po przeczytaniu wiersza, narysowałeś sobie palcem kółko na wysokim czole, ale Ci to wybaczam i też serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 05.07.2009 18:12
P.Elu wiersz nietuzinkowy i ciekawy...ale nadal myślę o Reinkarnacji.
Pozdrawiam bardzo ciepło :) |
dnia 11.07.2009 14:52
O? P. Andrzeju, przeglądałam niektóre wiersze i zajrzałam do komentarzy, a tu niespodzianka...myślałam, że wpisali się już wszyscy chętni. A Reinkarnacja jest w takiej formie, jak została spłodzona, bo oczy ze zdjęcia nie oddałyby tej prawdy, o jaką mi chodzi; formalina to metaforycznie - utrwalenie, a oczy w formalinie, to alegoria prawdy o psychicznym i duchowym cierpieniu - "oczy są zwierciadłem duszy" - to chciałam przekazać.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 11.07.2009 14:54
Wszystkim zainteresowanym bardzo serdecznie dziękuję :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 42
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|