dnia 27.06.2009 06:26
Do moderatora!!!
Proszę o przeniesienie rozcieńczonego winem z porzeczek
do drugiego wersu. |
dnia 27.06.2009 06:27
FARCIE- ileż emocji!!! Trafiłaś mnie. PIĘKNY wiersz. Pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 27.06.2009 07:20
a mnie i tak i nie. ale poranna jestem jeszcze otwieram zaledwie oczy i groby:)
podkrążonymi oczami krzyczy za całe
gardło jest zajęte przełykaniem strachu
rozcieńczonego winem z porzeczek
krzyczy za całe gardło jest zajęte...to świadomy zabieg czy błąd się wkradł? |
dnia 27.06.2009 07:21
I hasło dla GROMU 8 wers |
dnia 27.06.2009 07:25
tytuł dobry. ach i pewna niekonsekwencja mi narzuca...jesli czeka na koniec swiata w którym słonce osusza, to dlaczego podlewa?...może jednak nie czeka. Pozdrawiam:) |
dnia 27.06.2009 07:54
IRGO - DZIĘKUJĘ
a la bracka - zawsze piszę świadomie i konsekwentnie, oczywiście w moim odczuciu.
Zaginął mój mąż, kiedy nie było już nadziei odnalazł się cały i zdrowy - stąd wiersz.
pozdrawiam |
dnia 27.06.2009 08:16
czasem, jesli sprawa tak delikatna i osobista, lepiej napisać słów kilka o wierszu...tak jak zrobiłas to na koniec...poezja ma to do siebie, że jest wielowymiarowai pasuje do róznych sytuacji...a czytelnik nie jasnowidz:) Pozdrawiam.
Ps. a przy gardle mam zgrzyt nadal |
dnia 27.06.2009 08:17
Po twoim komentarzu czytam ten wiersz zupełnie inaczej. |
dnia 27.06.2009 12:40
a la bracka, widzę, że tekst zafrapował. To dużo dla autora, nawet jeśli intencje nie zostały odczytane, ale nie o nie tu chodzi.
Są różne "niespodzianki" obrazowania. Wykorzystałam zamykające a zarazem otwierające wersy (bez oddechu) z dużą swobodą i bezpośredniością- mam nadzieję liryczną.
Dziękuję za wszystkie Twoje przemyślenia odnośnie tekstu. Co do gardła, idę je "przepłukać", tym razem na słodko :)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.06.2009 13:21
Niezły wiersz. Warto wygładzić składnię i frazy. Reszta jest dobra.
JBZ. |
dnia 27.06.2009 13:29
To dobrze, że się znalazł :)
Pozdrawiam |
dnia 27.06.2009 13:58
p. Jerzy - wiersz popełniłam w afekcie, proszę o wybaczenie i obiecuję poprawę. Warto!:)
p. Wojciechu- cieszę się, że został odnaleziony :)
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 27.06.2009 15:40
Fart dobrze to ujęłaś. Wiersz porusza po raz kolejny prawdziwością uczuć i przeżyć. Pozdrawiam. |
dnia 27.06.2009 15:57
a to miałaś Farta !!!
ciężko pisać o formie, gdy wie się, że taka historia stoi za tymi słowami...
pozdrawiam |
dnia 27.06.2009 16:56
Tytul bomba, wierszowi tez nic nie brakuje :) |
dnia 27.06.2009 20:17
p. Janino, potrafię opisać przeżycia, wyobrażenia mnie przerosły.
Sleepless Neph, nie bez powodu taki nick :), mój fart sięgnął Serbii, ale to już historia.
Mado, bomba to zachęta do działania, nigdy nie wolno się poddać.
Ja to wiem!
Wszystkim serdecznie dziękuję za zrozumienie i wpis. |
dnia 27.06.2009 20:18
A to ciekawa historia /czytam bez z porzeczek i jest dobre, bardziej cierpkie/.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.06.2009 21:55
Nie rozumiem, dlaczego podlewasz piach, który Słońce usiłuje osuszyc? Podlewasz wodą, winem czy krwią?...:-)) Ale mnie zafrapował :-) |
dnia 28.06.2009 09:10
Napisz na PW do moderatora, poprawią
Pozdrawiam
:) |
dnia 28.06.2009 09:12
p. Beato, porzeczka to symbol cierpkości, goryczy i intensywności.
Marleen, podlewanie jest symbolem (przewartościowania)
dziękuję paniom za zainteresowanie tekstem i komentarz
pozdrawiam |
dnia 28.06.2009 09:31
Inaczej frazowałbym, ale to dobry tekst; cieszą zabiegi z gromem, wysuszaniem i podlewaniem.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 28.06.2009 09:39
bona - już to zrobiłam, dzięki
gammel grise - nie jest spójna? Trzeba się temu przyjrzeć.
miło, dziękuję za ocenę
pozdrawiam |
dnia 28.06.2009 16:15
Hmmmm.. chyba jednak jestem głupiutka, trudno mi wychwycić symbolikę czasami :-) |
dnia 28.06.2009 16:26
Tak, ale czy nie interesuje Ciebie tworzenie nowych symboli? |
dnia 28.06.2009 16:27
p. Marleen - rozumiemy jak rozumiemy, jeżeli nie rozumiemy to rozumiemy po swojemu :)
Proszę p. jaka głupiutka? Czytałam Autorkę, czytałam!!!
pozdrawiam raz jeszcze |
dnia 28.06.2009 16:30
P. Beato, to nie takie proste, przecież wiesz. |