zimny deszcz na czerwiec, zabójcze nagłówki
już wystawione przed kiosk. czy coś się kończy?
szósta rano dostępna przez jedno, zapiaszczone oko.
dajemy ci cztery godziny snu - pociągi wypełniają się
i opróżniają. czerwiec - znaczy wiatr między budynki,
szlaczek drogi donikąd - bo pustego domu
nie znajdzie się na żadnej mapie, o nie -
to tylko ścieżka wydeptana przez wszystkie lata
na wygnaniu. zamknij oczy i patrz:
jesteś kłębkiem kurzu, foliowym workiem, powietrzem
wróciłeś bez grosza przy duszy
i żadnej nadziei na ocalenie
Dodane przez Wiktor
dnia 16.06.2009 10:07 ˇ
8 Komentarzy ·
601 Czytań ·
|