|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: przy wydmach |
|
|
wieczorami ulice wyglądają cicho. wracając do domu,
złośliwie kopał puszkę, zagłuszała błogość.
zdawało mu się, że słyszy wrzask morza w muszli,
którą trzymał przy uchu. chciał uciekać, ale gdzie?
od paru miesięcy nie pracuje, ekonomia padła parę lat temu
a rząd nie bardzo pomaga tym, co wrócili z wojny w Iraku.
najważniejsze jest to, że wrócił do domu. Od czasu do czasu
ma operacje kolana, siedzą w nim jeszcze szczątki łusek.
do psychiatry nie chodzi, bo nie wierzy.
szkoda. w wodzie nie ma odbicia, zostały tylko szepty.
Dodane przez Madoo
dnia 11.06.2009 15:51 ˇ
33 Komentarzy ·
1109 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.06.2009 16:01
w wodzie nie ma odbicia, zostały tylko szepty.... tak mało powiedziane. a tak dużo a tego wynika. Wiersz niezly ale wkradły się protezy- ekonomia padła, zbyt dalekie od komunikatu. Błogość weterana, jakoś mi nie pasuje, może błogość ulicy? Wiersz wart rozwinięcia, dopracowania, bo temat szczególny i jako szkic zupełnie przyzwoity.
JBZ. |
dnia 11.06.2009 16:09
JBZ, tu nie chodzi o blogosc weterana, ale o nocna cisze, ktora jest bloga. Rozwijac nie bede, bo temat " sie rozmydli" i powstanie banka , ktora peknie pod nawalem slow. Ale jest mi milo, ze do mnie coraz czesciej zagldasz, pozdrawiam MS |
dnia 11.06.2009 16:20
Dobry wiersz, tyle ze zamiast ekonomia czy nie lepsze bylo by "firma"? Znakomita pointa.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.06.2009 16:24
Jolku tu naprawde chodzi o rzad amerykanski, ktory wcale nie pomaga weteranom (ba jeszcze mlodym ludziom). Dzieki i pozdrawiam :) |
dnia 11.06.2009 16:36
Madoo, tekst jest ciekawy, ale to jeszcze szkic do popracowania, zauważ, ile razy powtarza się słowo: wraca, wrócił itp. ile razy dom i hm, myślę, że ekonomia też nie do końca dobrze brzmi w poetyckim tekście, choć może to zależeć od wielu rzeczy, zwłaszcza jego treści i wymowy... niketóre zdania są napisane tak, że czytelnik je odczytuje niezgodnie z Twoimi intencjami, np. to o błogości, nie wynika wcale z niego, że chodzi o ulice... Pokażę ci moją wstepną propozycję, może jeszcze nie idealną, ale w takim kierunku warto byłoby pójść:
gdy szedł do domu, ulice sprawiały wrażenie cichych.
złośliwie kopał puszkę, aby zagłuszyć ich błogość.
zdawało mu się, że słyszy wrzask morza w muszli,
którą trzymał przy uchu. chciał uciekać, ale gdzie?
od paru miesięcy nie pracuje, rynek przeżywa kryzys,
a rząd nie interesuje się wracającymi z wojny w Iraku.
najważniejsze jest to, że może być do domu. przechodzi
kolejne operacje kolana, siedzą w nim szczątki łusek.
do psychiatry nie chodzi, bo nie wierzy.
szkoda. w wodzie nie ma odbicia, zostały tylko szepty.
naprawdę może być z tego dobry wiersz, a puenta dobra, mocna, naprawdę wzrusza :-).
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 11.06.2009 16:44
*najważniejsze jest to, że może być w domu. przechodzi (tak ma być oczywiście). |
dnia 11.06.2009 16:45
"ale gdzie?" - zbyteczne kierowanie do nikąd. temat powrotów wojennych jest znany historii społecznie relacjonowanych.
wers z operacją kolana jakoś nie przekonuje. tu bym powalczyła, aby go inaczej.
puenta fajnym zamknięciem.
ogólnie ciekawy tekst. bardziej na tak, niż na nie:)
pozdr. |
dnia 11.06.2009 16:58
a wiesz Ulotna, ze Twoja wersja podoba sie, co PARE GLOW to nie jedna, dzieki milo mi, ze poswiecilas czas ;))
Rena rena, jest to wiersz o kims kogo znam,
a watek o operacjach kolana jest bardzo istotny
1. zolnierz, ktory w nieszczesciu mial szczescie i wrocic do domu, a ciagle zabiegi i operacje nie pozwalaja aby wrocil na wojne. |
dnia 11.06.2009 17:30
a teraz
wieczorami ulice wyglądają cicho. zagłuszał błogość
złośliwie kopiąc puszkę. Wracal do domu.
zdawało mu się, że słyszy wrzask morza w muszli
którą trzymał przy uchu. chciał uciekać, ale gdzie?
od paru miesięcy nie pracuje, rynek przeżywa kryzys
a rząd nie interesuje się wracającymi z wojny w Iraku.
najważniejsze jest to, że może być w domu. przechodzi
kolejne operacje kolana, siedzą w nim jeszcze szczątki łusek.
do psychiatry nie chodzi, bo nie wierzy.
szkoda. w wodzie nie ma odbicia, zostały tylko szepty. |
dnia 11.06.2009 17:50
wydaje mi się, że przy błogość musi być zaimek - ich, zaimki w poezji współczesnej są eliminowane do minimum, lecz czasem są konieczne, w tym wypadku czytelnik niekonieczne powiąże tę błogość z ulicami (ale to tylko msz)... |
dnia 11.06.2009 17:51
jeszcze dodam, że gdy jest tak zapisane, to się czyta to tak, jakby zagłuszał swoją własną błogość ;-), przynajmnie mnie się tak to czyta ;-). |
dnia 11.06.2009 17:54
Ulatna dzieki jest teraz nad czym myslec ;)) |
dnia 11.06.2009 17:56
Poruszyłaś ważny temat, powrotu do normalności po dramacie wojny.
Wiersz nie przekonuje, jest jak relacja, zabrakło mi głębszej metafory aby zatrzymała mnie na dłużej.
Pierwsza niezła, może bez pytania np: chciał gdzieś uciekać.
W drugiej zostawiłabym kryzys-żołnierza, kolano, szczątki, psychiatrę i puentę, ale w innym wdzianku.
Wiem, ważny polityczny watek, ale moim zdaniem psuje całość.
Warto popracować bo zainteresował nie tylko mnie.
pozdrawiam |
dnia 11.06.2009 18:01
Fart dzieki, ale wiekszych zmian nie mysle wnosic :) |
dnia 11.06.2009 18:06
Jeżeli ów weteran jest przekonany, że w kolanie ma łuski po nabojach, to koniecznie niech idzie do psychiatry. A jeśli wierzy w to także peel, trzeba wysłać obu.
Wiersz i mnie nie przekonał. Zabrakło mi tu głębi, jakiejś refleksji. Zostaje relacja. Puenta z odbiciem w wodzie i szeptami wydaje mi się tu poetyzowaniem na siłę, trudno mi ją z czymkolwiek połączyć.
Pozdrawiam |
dnia 11.06.2009 18:14
Wojtku Roszkowski tu mnie zaskoczyle? Dlaczego peel ma isc do psychiatry? Prosze wytlumacz? |
dnia 11.06.2009 18:30
To żart swego rodzaju - chcialem zwrócić uwagę na błąd rzeczowy, nabój to łuska plus pocisk. Łuska nie wbije się postrzelonemu w kolano. |
dnia 11.06.2009 18:37
Wojtku tu naprawde chodzi o wiele odlamkow ( no nie znam sie na tyle aby sie na ten temat wypowiadac, ale wiem, ze w kolanioe i kolano za dobrze nie wygladaja, temu te czeste operacje). A zart przyjelam :)) |
dnia 11.06.2009 18:57
Pierwsza cząstka i końcówka - dla mnie - w porządku.
Druga - zbyt dosłowna, można się pokusić o zmiany
w zapisie, wymieniając przy tym łuski na odłamki
pocisków.
Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2009 19:03
MADOO- a Ty z wiersza na wiersz- lepiej. Pozdrawiam cieplutko :) |
dnia 11.06.2009 19:06
Jacku dzieki
Irgo ca masz na mysli z wiersza na wiersz- lepiej ? |
dnia 11.06.2009 19:07
*co- mialo byc, sorry literowka |
dnia 11.06.2009 19:09
Igro..., kurka, zalapalam juz, hahaa :))) |
dnia 11.06.2009 19:17
Lepiej , lepiej ja też to widzę :)
Tu jeszcze zbyt sucho, reportażowo niż poetycko, ale historia ciekawa i zgrabnie dosyć opowiedziana. Oprócz tego co zaproponowała Ulotna, ja sobie jeszcze czytam zamiast : siedzą w nim jeszcze szczątki łusek. ,
siedzą w nim jeszcze odłamki z tamtych dni . No ale wszelkie zmiany należą do Ciebie. Powodzenia :) |
dnia 11.06.2009 19:24
Dzieki nieza :)) |
dnia 11.06.2009 20:10
Podoba mi się Twój wiersz Mado. Tytuł również wymowny. Wydmy nie dają poczucia stabilności. Człowiek bez odbicia w wodzie- poczucie bycia nikim w rzeczywistości i tylko ciche szepty- nuty ze strun duszy, utraconego człowieczeństwa... Pozdrawiam Janina |
dnia 11.06.2009 21:16
Madoo - Wojtek ma rację, łuska pozostaje przy broni, nie wbija się w gdziekolwiek, jeśli twierdzisz, że odłamki, to tak zapis, nic nie stoi na przeszkodzie. Dziwne jest też to, że ktoś kto ma zmasakrowane kolano, w ogóle kopie i to "złośliwie", czyli w moim wyobrażeniu z impetem. Poza tym, jeśli o to chodzi, chyba lepiej "ze złości", albo jeszcze lepiej "ze złością", bo o puszce chyba trudno powiedzieć, że coś/ktoś jest wobec niej złośliwe/y. Zresztą ulotna ma rację z tym "ich", ale i tak nie wiadomo, czy "złośliwość" odnosi się tu do ulic, puszek, czy samego bohatera (o co najbardziej jestem skłonny uwierzyć, bo kopać z takim kolanem to złośliwość wobec siebie i samego kolana). Chyba powinnaś pomyśleć troszkę nad tym wszystkim. Poza tym, lepiej chyba brzmiałoby "ale dokąd?". Ten wiersz ma szansę stać się utworem poetyckim z prawdziwego zdarzenia. |
dnia 11.06.2009 23:22
P. Jasiu dzieki za slowa otuchy
Christosie, dzieki za to, ze poswieciles tyle czasu na moj wiersz, to dla mnie jest wazne.
Masz zupelna racje jesli chodzi o zlosliwosc wobec rzadu iz nie zapewnia pracy zolnierzom, ktorzy wracaja z wojny. A wierz mi wiele modych ludzi poszlo tylko do wojska, ktore obiecywalo darmowe studia a tu nagle wojna i historia juz jest wiadoma. Tak na marginesie studia w Stanach sa bardzo drogie, jesli ktos idze na uczelnie stanowe, ktore sa tanie, ale i poziom jest bardzo niski, ale uczelnie prywatne jak Harvard University, Yale, Princeton, Notre Dame, Cornell sa kolosalnie drogie, no ale i poziom jest tez bardzo wysoki. |
dnia 12.06.2009 09:42
Bardzo wzruszający tekst. Sprawnie napisany.
Pozdrawiam |
dnia 12.06.2009 12:11
Coraz to lepiej, tak trzymać, pozdrawiam |
dnia 12.06.2009 13:24
Pani Barbaro dzieki i milo mi
Robercie a Tobie chcialam szczegolnie podziekowac, za wklad i prace, jestem niezmiernie wdzieczna. Dzieki. ;))))) |
dnia 17.06.2009 10:33
Witam Madoo :)
Oryginalny, przemyślany i z przesłaniem tekst.
Christos napisał właściwy komentarz, to nie będę go swoim ograniczonym językiem kalał.
Jeśli mam być szczery...to troszkę przypomina prozę.
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 17.06.2009 23:33
Hi Baribalu dzieki za wglad, wlasnie tak sie sklada, ze teraz proza to najnowsza poezja, czyli ide z moda,hahaaaa zobaczymy co z tego wyniknie. Serdecznosci i jeszcze raz dzieki :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|