Żaden diabeł nie spojrzy w nasze kosze na śmieci
gdzie wyrzucamy wiersze i zbędne tętnice
martwych przyjaciół chodzących po mieście
chociaż wszyscy od kwadransu udają że żyją
karmelowa pogoda pełna bożej śliny
latarnie rozpalane przez podpitych mnichów
gdzieś w niebie śpi trójca snem sprawiedliwego
może jeszcze płacz dziecka mógłby ją obudzić
ale żaden diabeł nie spojrzy w małe serce
nawet gdy bóg w wierszu zostanie rekwizytem
Dodane przez krwawygrzes
dnia 30.05.2009 17:20 ˇ
3 Komentarzy ·
600 Czytań ·
|