Śp. Dawidkowi Romaniszyn - najdzielniejszemu podróżnikowi
Jakie to szczęście
Wciąż biec przed siebie - choć na kulawych nogach
Widząc ciągle nowe nieznane pejzaże
Odkrywać nowe barwy w szarej codzienności
Zachwycać się na nowo co roku blaskiem świątecznym
Poznawać zwyczajnych ludzi jakże niezwykłych
Dawać im serce i otrzymywać je zamian
Kochać i czepiec by nieba dotykać
Jakie to szczęście
Nie mieć by zauważać u kogoś
Gonić marzenia jak odjeżdżający tramwaj
Do granic sił śmiać się i płakać
I mieć nadzieje by stracić głowę
Bać się nocy mroku by wschód słońca ujrzeć
Popełniać błędy i uczyć się na nich
Zdobywać własne szczyty - choćby pagórków
Z biegiem czasu mądrzeć - doceniać głupotę
Doceń każdą chwile deszcz zakręt
Ciesz się że czujesz miłość czy ból zęba
Właśnie z takich nieszczególnych drobiazgów składa się życie
Czasem ktoś nie zdąża się przekonać
Jakie to szczęście - żyć
Dodane przez Marta Dabkowska
dnia 19.05.2009 05:26 ˇ
2 Komentarzy ·
534 Czytań ·
|