Srebrny znak Bogini zwycięstwa z Tajwanu
wznoszony paluszkami spoconych kobiet,
markuje czerń syntetycznej skóry.
Marmurowo biała guma i gordyjskie szwy
podtrzymują kapitel lśniących butów. No tak,
od czasów Perseusza sandały wyszły z mody,
a sam Achilles zachwala adidasy na bilboardach.
Zresztą nie on jeden dorabia w reklamie. Ikar
stał się twarzą linii lotniczych, Pandora uśmiechem Coca-coli.
Herakles zwyciężył 12 edycję rMam Talentr1;, Syzyf wybory na szefa ONZ-tu.
Odys, podkłada głos pod GPS i tylko Kasandra wciąż wróży,
na wizji z kart.
No tak, trudno nie stracić głowy,
kiedy Mars to baton, Saturn sklep,
a na Olimpie zbudować można co najwyżej mięśnie.
Nawet Nike z samej takiej draki, zgubiła łeb.
Na początku był Chaos,
Na końcu buty z Tajwanu.
Dodane przez Robert Siudak
dnia 10.05.2009 20:51 ˇ
9 Komentarzy ·
988 Czytań ·
|