gwiazdy co przekwitają na ogrodzie nieba
oczy mam otwarte szerzej niż zazwyczaj
i niemalże słyszę jak kiełkuje świt
wkładam sporo wysiłku tylko po to aby
zamknąć jasne postaci za mosiężną bramą
nazwać oswoić - nie oglądaj się!
strzeż się skocznych nut, bo gdy raz Cię zwabią...
nie kuszą ramiona których nie ma
a przecież pamiętam były białe
i otoczone ciasno wstążeczkami
amaretto tańczy twista w szklance
mieni się błyszczy piję czyste złoto
nie nauczyłem się nie ufać słowom
jak nie dać wiary tym różowym szeptom
lepionym z cukru miodu i innych słodkości
nie chcę się logować nie jestem w mainstreamie
po prostu być jest marzec zima na balkonie
rozsądek za drzwiami mroźne pelargonie
moja ulica zawsze zakwita ostatnia
nie wierz nie ufaj czas wszystko zasklepi
przyjdzie maj i balkon będzie łapać piegi
potem czerwiec i drzewa które wszystko widzą
bo mają oczy: tu wymięta pościel
zbyt wiele grozy w gestach zbyt dosłownych
dlatego czasem trzeba kłaść palec na usta
Dodane przez mauricjo
dnia 17.03.2007 11:25 ˇ
2 Komentarzy ·
846 Czytań ·
|