|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: RKO |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 30.04.2009 06:29
nieźle, tak do piątej, szóstej cząstki czytało się dobrze, akcja płynęła jakby sama, potem mi się coś niecoś rozwlekła, jakby było o kilka słów za dużo, ale końcówka jest na tak :-). i ogólnie wiersz oceniam pozytywnie :-).
pozdrawiam słonecznie :-). |
dnia 30.04.2009 06:38
no i o takim właśnie pisaniu, takim dydaktyzmie i wyzierającym z wersów poczuciu posłannictwa pisała emgie w jednym z watków.
nie lubię pouczania...
niemniej wynajduję dla siebie odrobinę z tego tekstu: ostatni wers przede wszystkim, no i dwa pierwsze, ale w innym kontekście, innym aniżeli zamierzony przez Autorkę ;)
pozdrawiam, kukor |
dnia 30.04.2009 06:49
nie to, żebym dzisiaj był szczególnie upierdliwy, bo to dla mnie wielce radosny dzień, ale wiersz wydaje mi się z gatunku tych pisanych na siłę. nie dlatego, że chcę, że muszę, ale dlatego, że wypada. najczęściej wtedy własnie sztucznym wszystko, co spod ręki wyjdzie. także usmiech.
a ja szczerze uśmiecham się. chociaż dzisiaj wiersz nie wyszedł, następnym razem pewnie bedzie lepiej. szczerze ci tego życzę.
- u mnie w 'oczku' kijanki pływają jak oszalałe.
pogodnie, wiosennie pozdrawiam :) |
dnia 30.04.2009 09:07
Dla mnie, mało ciekawe te rozważania: most i rzeka, ty i ja, kłamstwo i prawda. Ale płońta fajna, pozdrawiam |
dnia 30.04.2009 11:22
nie postrzegam tego wiersza jako "pouczania"
przypomina mi klimat moich "Lunatyków" jest podobne jak u mnie "przesuwanie stopy poza krawędź" i szukanie "granicy słów" - koresponduje z moim "od konieczności szukania słów nie ucieknę"
więc poruszasz się magmis w przestrzeni, która mnie interesuje
podoba mi się pomysł z pół otwartymi oczami jakby w opozycji do przymkniętych (analogicznie do szklanki do połowy pustej lub do połowy pełnej). ten wiersz można czytać na dwa sposoby i każdy może sobie wybrać jeden z nich - to zaleta :)
ewentualne - wytknięte przez kukora - elementy "posłannictwa" być może dlatego jawią się jako takie, że w zapisie przydałyby się drobne zmiany, na rzecz nieco mniejszej rozwlekłości.
ja czytałam z zaciekawieniem.
Pozdrawiam |
dnia 30.04.2009 12:56
Podczas czytania wiersza pomyślałam, że łapiesz oddech- a tu taka puenta.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.04.2009 13:53
to po kolei:)
ulotna- bardzo mi miło, cieszę się, że czytasz i komentujesz moje teksty. masz wyczucie, komentarze wstawiasz do tych, które są dla mnie ważniejsze, od początku- znaczy się od Namiotu:)
kurkor- pouczanie, sama nie wiem. może w pewien sposób chciałam kogoś pouczać. może siebie? puenta kołatała się we mnie już od dawna. wiersz powstał szybciutko. pewnie za szybko. dzięki:)
kropek- bardzo mi miło, że pomarudziłeś ciut pod moim wierszem, też w zasadzie mam dzisiaj bardzo "słoneczny dzień" więc tak też pozdrawiam. a co do: nie dlatego, że chcę, że muszę, ale dlatego, że wypada. to nie było tak zupełnie. może wręcz przeciwnie, była potrzeba, może nie wypadało...
no i czy sztucznie...mam nadzieję, że może jednak nie;)
kijanki?...hihi, kijanki też pozdrawiam;)
Robert Furs- wykorzystałam watki które są znane, może mało interesujące. ale ten tekst powstał pod wpływem bardziej impulsu niż przemyśleń. myślę, że takie też są ważne;)
magda gałkowska- jeju, dziękuję, tego się nie spodziewałam. chyba nieświadomie koresponduję, nie mniej jednak ciekawe to bardzo:)
rozwlekłość, wcześniej bardzo ograniczałam swoje teksty...wycinałam, wycinałam...aż stały się hermetyczne;)
beata olszewska- łapię, łapię, jak ryba...na brzegu:)
dziękuję, bardzo ważne są dla mnie Pani komentarze;)
pozdrawiam serdecznie wszystkich;) |
dnia 30.04.2009 13:59
Zaciekawił, z dobrym zakończeniem. Pozdrawiam :) |
dnia 30.04.2009 15:19
zaczyna sie fajnie i wcale sie nie rozczarowalam MS |
dnia 30.04.2009 15:24
Dobrze się czytało. Ciekawe przemyślenia . Pozdrawiam :) |
dnia 30.04.2009 15:42
pojechane... mosty najlepiej wyglądają na rzekach |
dnia 30.04.2009 16:54
kiedyś napisałem wiersz o podobnym tytule defibrylacja przerwana zgon 23.55, ten wiersz mógłby stanowić jego kontynuację, nawiązanie...
pozdrawiam :) |
dnia 30.04.2009 21:12
Elżbieta Tylenda- dzięki wielkie;)
Madoo- fajnie, że się nie rozczarowałaś, ważne to dla mnie;)
IRGA- tym razem pozdrawiam od razu, bardzo miło mi Cię widzieć;)
traehflow_resurected- ojejejku(jaki trudny nick:)), pojechane na maksa;)
whambam- ostatnio miałam kurs z użycia defibrylatora, ważne jest by podczas zabiegu nie dotykać pacjenta, ten błąd może kosztować życie ratującego...oj, niebezpieczne jest życie- tak mnie jakoś naszło...;)
a, i jeszcze Twojego(whambam) wiersza nie pamiętam, w przeciwieństwie do tekstu magdy gałkowskiej, ale chciałabym sobie je poznać, przypomnieć...ciekawa sprawa...ale to już nie dzisiaj- ten dzień jakoś tak na wariackich papierach;))
pozdrawiam wszystkich serdecznie i majowo już prawie;P |
dnia 01.05.2009 08:46
Zapis w porządku (no może to "powolutku" nieco przeszarżowane kuglarstwo). Zastanawiam się nad wydźwiękiem (to chyba dobrze), zachęcanie do przekraczania granic, tylko jakich i czy bezwzględnie? Bo może to wszystko jest prawdą i co wtedy? |
dnia 01.05.2009 17:42
Christos Kargas;) bardzo mi miło.
Jeżeli to wszystko jest prawdą to peel może stać się niczym te idiotki z pierwszej części, sam nie będzie wiedział co mówić i będzie mógł kogoś zranić. a jeżeli kłamstwem- to istnieje prawdopodobieństwo, że on będzie cierpiał. życie jest trudne, niebezpieczne. peel dopiero się go uczy, poznaje- niemalże od podstaw. istnieje ryzyko popełnienia błędu i wtedy ktoś będzie poszkodowany. a on chce tego uniknąć.
oj, pytanie niby retoryczne, ale spróbowałam odpowiedzieć.
co do kuglarstwa, to wiem, że do powolutku można się przyczepić, ale dla mnie jest ono ważne. zdrobnień często używają dzieci ale także stosuje się je mówiąc do dzieci, osób niedojrzałych, ale także do chorych na przykład.
;) |
dnia 02.05.2009 00:15
Zatrzymuje nawet o tej godzinie ;) Ciekawie płynie, może zapisałabym inaczej - ale to ja
Serdecznośći |
dnia 02.05.2009 00:23
oj, byłam trochę wolniejsza...telepatia;)
dzięki i dobrej nocki;) |
dnia 02.05.2009 09:23
ależ mi się spodobał ten fragment:
gdy rzeka zaprasza
słońce wciąż razi. dotyka
ja skaczę
a ty. tuż za mną
gubisz krok
coraz bardziej |
dnia 02.05.2009 22:10
cicho, jak tak go wysunęłaś na wierzch to mam wrażenie, że stanowi jakby oddzielny wiersz. dziękuję Ci za to:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|