dnia 22.04.2009 19:07
notesik wytrzyma wiele, notesik wysłucha wiele :) |
dnia 23.04.2009 01:38
ciekawe |
dnia 23.04.2009 04:02
Mało komentarzy, więc może parę słów na temat "co autor miał na myśli".
Wiersz można traktować jako niby-dowcipną a jednak pozostawiająca niesmak 'opowieść zdobywcy'. Z drugiej jednak strony to tekst o trudności w znalezieniu bliskości, która sprawia, że pomiędzy bohaterami nie rodzi się nic co wykraczałoby poza określenie 'relacja'. Stereotypowi 'pij, będziesz łatwiejsza, peel przeciwstawia ideę świadomego seksu. Jednak sam akt seksualny w którym uczestniczy obserwuje z rosnącego dystansu; pod koniec jest zupełnie gdzie indziej - w introwertycznej bliskości ze swoim notesikiem.
(W zamierzeniu autora) to dowcipny, pełen słownych gierek, a jednocześnie gorzki tekst.
pozdrawiam serdecznie czytelników:) |
dnia 23.04.2009 06:02
chyba pomyłka albo bład : "Każdy słów"w sumie nie jest to jednak wyznanie z diariusza seksualnego podboju pijanej dziewczyny...ale cos wiecej, w sumie toasty za bitwy nie stoczone dodaja temu wierszowi dramaturgie wyznan " ćmy barowej"...Relacja jest urwana a raczej niedopowiedziana, mimo to warto pokusic sie :) |
dnia 23.04.2009 09:31
mnie też druga część tego wiersza zmieniła odbiór
jest dobrze |
dnia 23.04.2009 09:49
ja miałam problem z tym wierszem.
myślę, że każdy słów, wcale nie jest błędem, wszystko ma swój cel, tylko że rozklekotanym autobusem nie za daleko można ujechać...
dowcipny a jednocześnie gorzki
pozdrawiam serdecznie |
dnia 23.04.2009 10:31
Intrygujacy wiersz. Jeszcze go sobie głębiej przemyślę. Pozdrawiam :) |
dnia 23.04.2009 11:05
To może nie trzeba było pisać tego bezsensownego wiersza, tylko od razu opowiedzieć prozą o co chodzi. A dowcipu tu tyle, co kot napłakał. (Komentarz do komentarza autora) |
dnia 23.04.2009 11:28
dzięki wam Magdy i Irgo za miłe słowo:)
Wando - to, że nie widzisz sensu i dowcipu nie znaczy że go nie ma
pozdrawiam serdecznie |
dnia 23.04.2009 16:52
przemek_f , dzięki za odautorski koment, bo hmm, się pogubiłam. Patataj?No Rejs mi się kojarzy i nic na to nie poradzę. Pozdrawiam. |
dnia 23.04.2009 18:25
Przemku, wyjaśniasz...tekst o trudności w znalezieniu bliskości????
Ładnie! Jasne. Tylko gdzie tu poezja? Nic nie trzyma się kupy, tropy z wielu płaszczyzn, jakbyś zgarnął ze stołu rupiecie do kosza
i stwierdził że nareszcie jest porządek? Nic mnie nie zatrzymało, wręcz odpychajacy jest ten tekst.
JBZ. |
dnia 23.04.2009 19:39
Patataj to jasne że z rejsu. Tropy się faktycznie zaczęły nadmiernie nakładać. Ale w pewnym momencie to było nie do odkręcenia i musiałem się zdecydować czy zostawić tak jak jest, czy w ogóle z niego zrezygnować. Wierszowi na pewno nie służy pobieżne czytanie, każdy słów jest tutaj na swoim miejscu.
Jotku, Eitheror, Jerzy - pozdrawiam:) |
dnia 23.04.2009 21:55
Po prostu nie konwencjonalnie potraktowałeś ten temat. Pozdrowionka! |