Wiesz to trochę dziwne
udawać teraz świętą
- to mój ostatni oralny wysiłek -
ale i ja ocaliłam coś z siebie
byłam ich naczyniem przenośnym
łonem matki w które
chowali swoje głowy Edypa
czy to nie największy humanizm
oddać całą siebie?
nie raz budowałam stelaż nóg
baldachim i kołyskę niepowodzeń
wchodzili wychodzili nie raz przystawali
może w zapomnieniu - wtulali się w mój pot
wsłuchani w przyśpieszony rytm serca
pod mięsistą piersią
czy to nie największy humanizm
że nie brałam ekstra?
to wtedy ich myśli jak komórki
zagnieżdżały się w macicy
- byłam ich najdoskonalszym naczyniem
z masy perłowej -
ja - byłam im bliższa od innych kobiet
lubię wierzyć że wypełniają mnie teraz
i nawet porzucone
naczynie nie jest puste
Dodane przez Tomasz Stolecki
dnia 15.04.2009 12:13 ˇ
7 Komentarzy ·
745 Czytań ·
|