Kula przechodzi mi przez głowę,
chwilę po niej krzyk, że nie żaden poligon,
to wojna, więc muszą być ofiary. Nie ćwiczenia
w umieraniu, a pierwsze egzaminy.
Major zaczął sesję, major, ta kurwa,
zawsze mówił do nas dzieci,
i wtedy, gdy już wyszliśmy do cywila, zająć się
uprawianiem ogródków, kariery i rodziny.
On nas znajdzie wszędzie, przyjdzie
z tym swoim gwizdkiem i latarką,
tak jak wpadał budzić na nocne alarmy.
Nawet teraz będzie czekał, bo przecież:
dzieci, nie poradzicie sobie już w życiu,
nie byłoby was tu, gdybyście sobie radzili.
Dodane przez WE
dnia 10.04.2009 20:40 ˇ
2 Komentarzy ·
610 Czytań ·
|