|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Poświęcone |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 10.04.2009 07:28
Poświęcone odtrąbione, tyle rozumiemy z symboli
wplatamy się w stado baranów i obrastamy wełną
Pozdr |
dnia 10.04.2009 07:59
Jacom - dla Ciebie już "święta i po świętach"?
Dorota - Pomysł OK, wątpliwość budzi fragment "pod sobotami" (chodzi wszak o tę jedną, Wielką). I zakończenie: użycie po czterokroć "ani" wg mnie chybione.
Już wolałbym uprościć i zakończyć tak.
Moje dziecko płacze
Ani jedna kropelka, ani jedna
nie doleciała do koszyczka |
dnia 10.04.2009 08:07
hm..do koszyka doleciała dziecięca łza, czego to symbol:-) |
dnia 10.04.2009 08:09
Krzysztof,
1.soboty to element budowli kościoła :)
2. Wielokrotnego "ani" użyłam świadomie (nie upieram się jednak, że z dobrym efektem), bo takie zawodzenie - powtarzanie to cecha rozpaczającej mowy dziecka (wiem, że nie tylko mojego), wiec to rodzaj stylizacji.
3. Hm... Żal mi tego symbolowania, bo taka sytuacja miała miejsce naprawdę, dziecko przeszło w zawodzeniu z kropelki na symbol, ruszyło mnie to, tak urodził się wiersz.
Dziękuję Ci za uwagi, przemyślę je, bo są zasadne i ważne.
Pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 10.04.2009 08:10
Jacom - do koszyka doleciała dziecięca łza taki obraz chciałam stworzyć po pierwszej zwrotce, dzięki :) |
dnia 10.04.2009 08:13
mnie dziecięce przejście z kropelki na symbol ruszyło również, zatem również byłoby mi go żal. bez tego, nie co za bardzo by się uprościł do interpretacji podanej w pierwszym komentarzu, która, owszem, dla mnie trafna, ale w wersji pierwotnej ma jeszcze jedno: otóż, bardziej wyrazisty jest ten kontrast dziecięcego i dorosłego myślenia :)
pozdr. |
dnia 10.04.2009 08:13
Jacom,
jeszcze - wyjątkowo wkleiłam ten tekst i tam (bo świąteczne życzenia złożyłam) i tam ma tytuł "Święconka" :) |
dnia 10.04.2009 08:15
jakub jacobson - dzięki za empatię wobec intencji, pozdrawiam :)
Krzysztof, Jacom - przepraszam za niepogrubienie nicków w odpowiedziach do Was kierowanych :) |
dnia 10.04.2009 08:17
:-) ta dziecięca łza wzruszyła, choć mam wątpliwości co do tego, czy ostatni wers jest w tym wierszu potrzebny... ale i tak ten tekst odbieram na duże tak :-), rzadko się spotyka okolicznościowe teksty, które tchną prostotą i mają głębszy, niczego nienarzucający wyraz, a u Ciebie tak właśnie jest... tak zwyczajnie, tak po ludzku... :-)
pozdrawiam świątecznie Ciebie i to kochane dzieciątko :-). |
dnia 10.04.2009 08:27
ulotna - prostota wynika pewnie z faktu, że sytuacja z życia :) Dziecko pamięta zeszłoroczną święconkę i mówi - w tym roku będziemy się pchali i postawimy na przodzie! Czyż to nie przerażająca puenta?
pozdrawiam świątecznie bardzo serdecznie :) |
dnia 10.04.2009 08:31
jacobson - toż to się czyta jak nazwisko tego słynnego językoznawcy ;D dziękuję za przypadkowy komplement ;) |
dnia 10.04.2009 08:35
ps. żeby symbole dotarły do koszyczka - własnie, to mogłyby być bardzo ładne życzenia :) |
dnia 10.04.2009 08:36
jakubie, tak to jest, jak baba znad garów się za połezyję bierze, no wybacz mi:) Nie będę moderatorom głowy zawracać, chyba że każesz... :( |
dnia 10.04.2009 08:39
Mamy tutaj wybitny przykład, jak różne mogą być odczucia po lekturze w zależności od pojmowania poetyki i preferencji. Dla mnie ostatni wers to istota tego wiersza, jak i powtórzenie całej frazy z "ani". Bez nich nie ma wiersza, dlatego, że przekaz musi być nadrzędni nad estetyzację w wierszach tego typu. Inna sprawa, że moje poczucie fonetyki i estetyki właśnie mówi mi, że stworzona symetria i klamra właśnie w tym miejscu wiersza. Klamra, która pozostawia niemalże na zewnątrz wszystko, co dzieje się w pierwszej zwrotce, poprzez pokazanie kontrastu ułudy panującej w tłumie i szczerości w wyobrażeniach dziecka, klamra która z kolei zawiera egzemplifikację różnicy w pojmowaniu świata przez dorosłą osobę dla której "symbol" to nic nie znaczący podpórka, a dla dziecka to filar, postawa wszystkiego.
Dla mnie właśnie w tej formie wiersz jest całością i zawiera więcej treści niż niejeden elaborat w temacie.
Jeszcze słowo: Ostatnio odkurzam stare Zeszyty Literackie i trafiam na wiele wierszy znanych, którzy jeszcze pamiętali, jak to powtórzenie może nadać charakteru wierszowi. Np. S. Barańczak wierszu pt. "Przywracanie porządku", w którym fraza "Według niepotwierdzonych doniesień" powtórzone w całości (w samej pierwszej cząstce cztery razy) jak i fragmentarycznie tworzy swoistą mantrę nabierającą znaczenia w kolejnych powtórzeniach. Na tym to często polega. Okrojenie ot tak sobie, bo nam się nie podoba dane powtórzenie, bez namysłu na bardzo ważki w tym przypadku przekaz zawierający się w zamianie "kropla", na "symbol"? to dla mnie zadziwiająca propozycja. |
dnia 10.04.2009 08:41
no ja też nie będę zawracać, tylko mi się zabawnie skojarzyło, bo nie dalej jak wczoraj wieczorem czytałem w celach naukowych wypowiedź Jakobsona. ;) |
dnia 10.04.2009 08:46
Christos Kargas - Sprawiłeś mi wielką radość komentarzem, bo doskonale opisuje on moje intencje i to, co i jak chciałam wierszem przekazać. Bardzo Ci dziekuję :)
Wiesz, ja raczej dyscyplinuje słowa, bardzo się na tym skupiam, wynika to chyba z konganowego podejścia do języka. Jakieś nieprzemyślane słowo rzadko się w tych moich wierszykach pojawia i mam tendencję cyzelowania do bólu (to zresztą bardzo zniewala i zamyka usta, nie jest dobre - wiem). Tutaj powtórzenia były celowe, choć ręka mi drżała :)
Serdeczności świąteczne :) |
dnia 10.04.2009 08:48
jakubie jeszcze raz przepraszam :) |
dnia 10.04.2009 08:50
ależ ja Ci wybaczyłem jeszcze zanim mnie przeprosiłaś ;) |
dnia 10.04.2009 09:06
DOROTKO! jak zwykle- wiersz przemówił do mnie zarówno treścią jak i formą. Tak, tak, tak.
Pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 10.04.2009 09:11
Puenta taka mądra/!/ miło sie czyta;
pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 10.04.2009 09:21
W puencie nie ma nic przerażającego. To naturalna reakcja dziecka, z czasem mu się opatrzy, magia zniknie. Zazwyczaj znika, mówię tu o pewnych prawidłowościach statystycznych. Z czasem przyjdą inne, nowe fascynacje. Wyobraźmy sobie dorosłego Nowaka z PRL-u (to tylko jeden z mozliwych przykładów) w markecie np. w Belgii, powiedzmy gdzieś na początku lat 80. Zakupy kolorowych opakowań i puszek są czynnością niemal mistyczną. Dzisiaj ten sam Nowak produkty wrzuca do koszyka automatycznie, bez większej fascynacji, choć to nadal przyjemne - ale już nie magiczne.
Porównanie upraszczające? Zapewne, mówimy przecież o swerze sacrum. Tu wymiar pewnych spraw jest głębszy. Ale mechanizmy pozostają te same.
Wiersz ciekawy, prawdziwy. Ostatni wers to przynajmniej 50% wiersza (tu jest właśnie kwintesencja optyki dziecka), powtórzenia są zasadne, wierzę, że tak mogło powiedzieć rozżalone dziecko, które pobiera swoistą lekcję, jak tu sobie na przyszły rok poradzić z koszyczkiem.
Wesołych Świąt! |
dnia 10.04.2009 09:37
a ta sama "rzeka ludzi" uświęca się w niedzielę, tylko w niedzielę, bo w pozostałym czasie wylewa mułem...
dałaś mi inspirację :)
pozdrawiam :) |
dnia 10.04.2009 09:46
IRGA - świąteczne serdeczności :)
beata olszewska - dziekuję :) Cudnych Świąt :)
roy - tak, magia zniknie zapewne, próbuję siebie samą pocieszać, że taka jest kolej rzeczy - strawestuję znaną frazę: dziecku niebiańskich nie zbraknie zachwytów, Lecz dalej sięgnie jego wzrok! .... Ale martwię się :)
Wesołych Świąt!
whambam - no to zaciekawiona bardzo czekam :) Pozdrawiam :) |
dnia 10.04.2009 10:10
Dobre, zdyscyplinowane, ale nośne. Niby wiersz okolicznościowy, ale niesie więcej, niż wskazywałaby skromna, skupiona forma.
Gratulacje. |
dnia 10.04.2009 11:20
Marku - dziękuję :)
Młody Ci sam opowie :) |
dnia 10.04.2009 14:50
Pani Doroto, dobrze, wiersz rzeczywisty i ma wszechadresatów. O to idzie! Pozdrawiam jajecznie i dyngusowo, trochę symbolicznie!!!
JBZ. |
dnia 10.04.2009 15:26
fajna miniaturka
pozdrawiam:) |
dnia 10.04.2009 15:49
Dorota - no tak soboty - podcienie... mea culpa |
dnia 10.04.2009 15:53
sobotami/drzwiami - taki ziomalski rym, psuje całość. |
dnia 10.04.2009 16:06
Jerzy Beniamin Zimny - dziękuje, Wesołych Świąt :)
przemek_f - fajnie, że się spodobała, pozdrawiam :)
Krzysztof Kleszcz - etam, dziękuję, że w ogóle mnie czytasz :) A Twoja uwaga skłania mnie do zastanowienia się nad tym, czy to nie za tani jednak chwyt. Pozdr.
ewa waits - mnie nie raził, nawet przeciwnie- chciałam startu z takim zagraniem celowo, ale oki, no ale jak tak, to kiedyś tam z tym pokombinuję (to w Częstochowie już sami ziomale?) |
dnia 10.04.2009 19:03
"no to zaciekawiona bardzo czekam "
będzie wiersz / z dedykacją :) / jak tylko zakończę tydzień "odsiadki" :) |
dnia 10.04.2009 19:20
Esencjonalna wymowa, mądre to Twoje "dziecko".
pozdrawiam wiosennie |
dnia 10.04.2009 20:10
sam poczatek mnie urzekł, te soboty, zobaczyłem co niejednokrotnie widziałem, miłe
zas co do treści :) jest tu dyskusja między dorosłym który już w świeconej wodzie widzi tylko symbol, a dzieckem które się uczy, dlatego treśc mnie nie poruszyła, gdyż bardziej mówi o pozorach, symbolice, a nie rzeczywistosci (wiary)
ale :) poczatek jak najbardziej celna miniatura
pozdrawiam |
dnia 10.04.2009 20:34
whambam cieszę :)
Fart - bardzo dziękuję, serdecznie pozdrawiam :)
paweł - pozdrawiam świątecznie. |
dnia 11.04.2009 08:59
nawet przez mgnienie, nie drażnią mnie 'ani'.
tak to pojmuję, jak i ty to pojmujesz. cóż więcej trzeba, dziekuję.
ze światecznej dwururki walę :)) |
dnia 11.04.2009 18:51
kropku - dziękuję Ci za komentarz, serdeczności świąteczne :) |
dnia 12.04.2009 18:57
.,. raczej się nie zwęża a poszerza , czytam Twój tekst po kilka razy od kilku dni i mnie w konwencji tekstu to atakuje , więc skoro stale to samo odczucie - to jednak napiszę , " przed sobotami " , czy przed tą Sobotą ? , bo zmienia mi się punkt widzenia ,ale wracam d0 tytułu , więc znów mi się nie zwęża , skoro się wylewa tłum etc. , . no i paradoks , chyba cytatów , które czytam oddzielnie jak żal ...
ani jedna kropelka ani jedna
nie doleciała do koszyczka
ani jeden symbol , ani jeden
- cholera , chyba peel jest bardzo w okolicy sensu , czytam tak , bo może ja .. a wers z dzieckiem , można różnie , ja czytam raczej niedosłownie , w tym podglądaniu peela , to dusza łka czasem jak dziecko , czy ta łza mało godna poświęcania we koszyczku ze jajkiem tysz ? , że tam nie trafiła , czy raczej los taki ? ...a tak chciałoby się machać tym koszyczkiem i nieść za rękę ze rodzicem sprzed chwili nie przewidując cholernej dorosłości , alleluja .. ojejku ,. pozdrawia - staszek .. |
dnia 12.04.2009 19:39
Staszku cieszy, że WYCZYTAŁEŚ tyle. I że chciałeś także niedosłownie zobaczyć moje dziecko.- dziękuję Ci.
(soboty to zadaszenia po bokach kościoła)
pozdrawiam świątecznie :) |
dnia 13.04.2009 09:59
.. no to ładnie , gdybym poczytał komenty to bym wiedział , ale staram się nie czytać prze własną opinią , nie wyjszło , teraz rozumiem , a co się tyczy koszyczka , - sprawdzałem dzisiaj jeszcze , jakoś niewiele tam u mnie doleciało , ale na fotce ładnie wygląda , wisz - rozumisz ? :):) .. |
dnia 13.04.2009 10:34
cóś jakby w podobiu rozumienia żem poczuła, stani |
dnia 13.04.2009 10:34
:)))
zapomniałam o uśmiechu :) |
dnia 13.04.2009 11:30
Dobry, spodobał się, pozdrawiam |
dnia 13.04.2009 13:02
Robert, dziękuję Ci bardzo. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|