poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 26.04.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
FRASZKI
Chimeryków c.d.
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Tryptyk z czapy
by nigdy nie zaszło ...
Marionetka
Ti ti ta
Oczekiwać złota od p...
GENEZA BUNTU
Od ust do ust...
walkwoman
taki spokój jest prz...
ISIDORE LILLIAN (oko...
Wiersz - tytuł: Poświęcone

Rzeka ludzi zwęża się pod sobotami,
wpada drzwiami przed długi stół,
na chwilę przystaje jak przed tamą
i drugim wyjściem szeroko
wylewa na ulicę.

Ani jedna kropelka, ani jedna
nie doleciała do koszyczka

płacze moje dziecko.

To tylko symbol, mówię.

Ani jeden symbol, ani jeden.




Dodane przez Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 09:20 ˇ 43 Komentarzy · 1448 Czytań · Drukuj
Komentarze
Jacom Jacam dnia 10.04.2009 09:28
Poświęcone odtrąbione, tyle rozumiemy z symboli
wplatamy się w stado baranów i obrastamy wełną

Pozdr
Krzysztof Kleszcz dnia 10.04.2009 09:59
Jacom - dla Ciebie już "święta i po świętach"?
Dorota - Pomysł OK, wątpliwość budzi fragment "pod sobotami" (chodzi wszak o tę jedną, Wielką). I zakończenie: użycie po czterokroć "ani" wg mnie chybione.
Już wolałbym uprościć i zakończyć tak.

Moje dziecko płacze
Ani jedna kropelka, ani jedna
nie doleciała do koszyczka
Jacom Jacam dnia 10.04.2009 10:07
hm..do koszyka doleciała dziecięca łza, czego to symbol:-)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:09
Krzysztof,
1.soboty to element budowli kościoła :)

2. Wielokrotnego "ani" użyłam świadomie (nie upieram się jednak, że z dobrym efektem), bo takie zawodzenie - powtarzanie to cecha rozpaczającej mowy dziecka (wiem, że nie tylko mojego), wiec to rodzaj stylizacji.

3. Hm... Żal mi tego symbolowania, bo taka sytuacja miała miejsce naprawdę, dziecko przeszło w zawodzeniu z kropelki na symbol, ruszyło mnie to, tak urodził się wiersz.

Dziękuję Ci za uwagi, przemyślę je, bo są zasadne i ważne.
Pozdrawiam świątecznie :)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:10
Jacom - do koszyka doleciała dziecięca łza taki obraz chciałam stworzyć po pierwszej zwrotce, dzięki :)
Kuba Sajkowski dnia 10.04.2009 10:13
mnie dziecięce przejście z kropelki na symbol ruszyło również, zatem również byłoby mi go żal. bez tego, nie co za bardzo by się uprościł do interpretacji podanej w pierwszym komentarzu, która, owszem, dla mnie trafna, ale w wersji pierwotnej ma jeszcze jedno: otóż, bardziej wyrazisty jest ten kontrast dziecięcego i dorosłego myślenia :)
pozdr.
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:13
Jacom,
jeszcze - wyjątkowo wkleiłam ten tekst i tam (bo świąteczne życzenia złożyłam) i tam ma tytuł "Święconka" :)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:15
jakub jacobson - dzięki za empatię wobec intencji, pozdrawiam :)

Krzysztof, Jacom - przepraszam za niepogrubienie nicków w odpowiedziach do Was kierowanych :)
Katarzyna Zając - ulotna dnia 10.04.2009 10:17
:-) ta dziecięca łza wzruszyła, choć mam wątpliwości co do tego, czy ostatni wers jest w tym wierszu potrzebny... ale i tak ten tekst odbieram na duże tak :-), rzadko się spotyka okolicznościowe teksty, które tchną prostotą i mają głębszy, niczego nienarzucający wyraz, a u Ciebie tak właśnie jest... tak zwyczajnie, tak po ludzku... :-)

pozdrawiam świątecznie Ciebie i to kochane dzieciątko :-).
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:27
ulotna - prostota wynika pewnie z faktu, że sytuacja z życia :) Dziecko pamięta zeszłoroczną święconkę i mówi - w tym roku będziemy się pchali i postawimy na przodzie! Czyż to nie przerażająca puenta?

pozdrawiam świątecznie bardzo serdecznie :)
Kuba Sajkowski dnia 10.04.2009 10:31
jacobson - toż to się czyta jak nazwisko tego słynnego językoznawcy ;D dziękuję za przypadkowy komplement ;)
Kuba Sajkowski dnia 10.04.2009 10:35
ps. żeby symbole dotarły do koszyczka - własnie, to mogłyby być bardzo ładne życzenia :)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:36
jakubie, tak to jest, jak baba znad garów się za połezyję bierze, no wybacz mi:) Nie będę moderatorom głowy zawracać, chyba że każesz... :(
Christos Kargas dnia 10.04.2009 10:39
Mamy tutaj wybitny przykład, jak różne mogą być odczucia po lekturze w zależności od pojmowania poetyki i preferencji. Dla mnie ostatni wers to istota tego wiersza, jak i powtórzenie całej frazy z "ani". Bez nich nie ma wiersza, dlatego, że przekaz musi być nadrzędni nad estetyzację w wierszach tego typu. Inna sprawa, że moje poczucie fonetyki i estetyki właśnie mówi mi, że stworzona symetria i klamra właśnie w tym miejscu wiersza. Klamra, która pozostawia niemalże na zewnątrz wszystko, co dzieje się w pierwszej zwrotce, poprzez pokazanie kontrastu ułudy panującej w tłumie i szczerości w wyobrażeniach dziecka, klamra która z kolei zawiera egzemplifikację różnicy w pojmowaniu świata przez dorosłą osobę dla której "symbol" to nic nie znaczący podpórka, a dla dziecka to filar, postawa wszystkiego.
Dla mnie właśnie w tej formie wiersz jest całością i zawiera więcej treści niż niejeden elaborat w temacie.
Jeszcze słowo: Ostatnio odkurzam stare Zeszyty Literackie i trafiam na wiele wierszy znanych, którzy jeszcze pamiętali, jak to powtórzenie może nadać charakteru wierszowi. Np. S. Barańczak wierszu pt. "Przywracanie porządku", w którym fraza "Według niepotwierdzonych doniesień" powtórzone w całości (w samej pierwszej cząstce cztery razy) jak i fragmentarycznie tworzy swoistą mantrę nabierającą znaczenia w kolejnych powtórzeniach. Na tym to często polega. Okrojenie ot tak sobie, bo nam się nie podoba dane powtórzenie, bez namysłu na bardzo ważki w tym przypadku przekaz zawierający się w zamianie "kropla", na "symbol"? to dla mnie zadziwiająca propozycja.
Kuba Sajkowski dnia 10.04.2009 10:41
no ja też nie będę zawracać, tylko mi się zabawnie skojarzyło, bo nie dalej jak wczoraj wieczorem czytałem w celach naukowych wypowiedź Jakobsona. ;)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:46
Christos Kargas - Sprawiłeś mi wielką radość komentarzem, bo doskonale opisuje on moje intencje i to, co i jak chciałam wierszem przekazać. Bardzo Ci dziekuję :)
Wiesz, ja raczej dyscyplinuje słowa, bardzo się na tym skupiam, wynika to chyba z konganowego podejścia do języka. Jakieś nieprzemyślane słowo rzadko się w tych moich wierszykach pojawia i mam tendencję cyzelowania do bólu (to zresztą bardzo zniewala i zamyka usta, nie jest dobre - wiem). Tutaj powtórzenia były celowe, choć ręka mi drżała :)
Serdeczności świąteczne :)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 10:48
jakubie jeszcze raz przepraszam :)
Kuba Sajkowski dnia 10.04.2009 10:50
ależ ja Ci wybaczyłem jeszcze zanim mnie przeprosiłaś ;)
IRGA dnia 10.04.2009 11:06
DOROTKO! jak zwykle- wiersz przemówił do mnie zarówno treścią jak i formą. Tak, tak, tak.
Pozdrawiam świątecznie :)
bols dnia 10.04.2009 11:11
Puenta taka mądra/!/ miło sie czyta;

pozdrawiam z uśmiechem
Wojciech Roszkowski dnia 10.04.2009 11:21
W puencie nie ma nic przerażającego. To naturalna reakcja dziecka, z czasem mu się opatrzy, magia zniknie. Zazwyczaj znika, mówię tu o pewnych prawidłowościach statystycznych. Z czasem przyjdą inne, nowe fascynacje. Wyobraźmy sobie dorosłego Nowaka z PRL-u (to tylko jeden z mozliwych przykładów) w markecie np. w Belgii, powiedzmy gdzieś na początku lat 80. Zakupy kolorowych opakowań i puszek są czynnością niemal mistyczną. Dzisiaj ten sam Nowak produkty wrzuca do koszyka automatycznie, bez większej fascynacji, choć to nadal przyjemne - ale już nie magiczne.

Porównanie upraszczające? Zapewne, mówimy przecież o swerze sacrum. Tu wymiar pewnych spraw jest głębszy. Ale mechanizmy pozostają te same.

Wiersz ciekawy, prawdziwy. Ostatni wers to przynajmniej 50% wiersza (tu jest właśnie kwintesencja optyki dziecka), powtórzenia są zasadne, wierzę, że tak mogło powiedzieć rozżalone dziecko, które pobiera swoistą lekcję, jak tu sobie na przyszły rok poradzić z koszyczkiem.

Wesołych Świąt!
konto usunięte 36 dnia 10.04.2009 11:37
a ta sama "rzeka ludzi" uświęca się w niedzielę, tylko w niedzielę, bo w pozostałym czasie wylewa mułem...
dałaś mi inspirację :)

pozdrawiam :)
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 11:46
IRGA - świąteczne serdeczności :)
beata olszewska - dziekuję :) Cudnych Świąt :)
roy - tak, magia zniknie zapewne, próbuję siebie samą pocieszać, że taka jest kolej rzeczy - strawestuję znaną frazę: dziecku niebiańskich nie zbraknie zachwytów, Lecz dalej sięgnie jego wzrok! .... Ale martwię się :)
Wesołych Świąt!
whambam - no to zaciekawiona bardzo czekam :) Pozdrawiam :)
konto usunięte 10 dnia 10.04.2009 12:10
Dobre, zdyscyplinowane, ale nośne. Niby wiersz okolicznościowy, ale niesie więcej, niż wskazywałaby skromna, skupiona forma.
Gratulacje.
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 13:20
Marku - dziękuję :)
Młody Ci sam opowie :)
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.04.2009 16:50
Pani Doroto, dobrze, wiersz rzeczywisty i ma wszechadresatów. O to idzie! Pozdrawiam jajecznie i dyngusowo, trochę symbolicznie!!!
JBZ.
przemek_f dnia 10.04.2009 17:26
fajna miniaturka
pozdrawiam:)
Krzysztof Kleszcz dnia 10.04.2009 17:49
Dorota - no tak soboty - podcienie... mea culpa
ewa waits dnia 10.04.2009 17:53
sobotami/drzwiami - taki ziomalski rym, psuje całość.
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 18:06
Jerzy Beniamin Zimny - dziękuje, Wesołych Świąt :)

przemek_f - fajnie, że się spodobała, pozdrawiam :)

Krzysztof Kleszcz - etam, dziękuję, że w ogóle mnie czytasz :) A Twoja uwaga skłania mnie do zastanowienia się nad tym, czy to nie za tani jednak chwyt. Pozdr.

ewa waits - mnie nie raził, nawet przeciwnie- chciałam startu z takim zagraniem celowo, ale oki, no ale jak tak, to kiedyś tam z tym pokombinuję (to w Częstochowie już sami ziomale?)
konto usunięte 36 dnia 10.04.2009 21:03
"no to zaciekawiona bardzo czekam "

będzie wiersz / z dedykacją :) / jak tylko zakończę tydzień "odsiadki" :)
Fart dnia 10.04.2009 21:20
Esencjonalna wymowa, mądre to Twoje "dziecko".
pozdrawiam wiosennie
paweł dnia 10.04.2009 22:10
sam poczatek mnie urzekł, te soboty, zobaczyłem co niejednokrotnie widziałem, miłe

zas co do treści :) jest tu dyskusja między dorosłym który już w świeconej wodzie widzi tylko symbol, a dzieckem które się uczy, dlatego treśc mnie nie poruszyła, gdyż bardziej mówi o pozorach, symbolice, a nie rzeczywistosci (wiary)

ale :) poczatek jak najbardziej celna miniatura
pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 10.04.2009 22:34
whambam cieszę :)

Fart - bardzo dziękuję, serdecznie pozdrawiam :)

paweł - pozdrawiam świątecznie.
kropek dnia 11.04.2009 10:59
nawet przez mgnienie, nie drażnią mnie 'ani'.
tak to pojmuję, jak i ty to pojmujesz. cóż więcej trzeba, dziekuję.

ze światecznej dwururki walę :))
Dorota Bachmann dnia 11.04.2009 20:51
kropku - dziękuję Ci za komentarz, serdeczności świąteczne :)
stani dnia 12.04.2009 20:57
.,. raczej się nie zwęża a poszerza , czytam Twój tekst po kilka razy od kilku dni i mnie w konwencji tekstu to atakuje , więc skoro stale to samo odczucie - to jednak napiszę , " przed sobotami " , czy przed tą Sobotą ? , bo zmienia mi się punkt widzenia ,ale wracam d0 tytułu , więc znów mi się nie zwęża , skoro się wylewa tłum etc. , . no i paradoks , chyba cytatów , które czytam oddzielnie jak żal ...

ani jedna kropelka ani jedna
nie doleciała do koszyczka
ani jeden symbol , ani jeden


- cholera , chyba peel jest bardzo w okolicy sensu , czytam tak , bo może ja .. a wers z dzieckiem , można różnie , ja czytam raczej niedosłownie , w tym podglądaniu peela , to dusza łka czasem jak dziecko , czy ta łza mało godna poświęcania we koszyczku ze jajkiem tysz ? , że tam nie trafiła , czy raczej los taki ? ...a tak chciałoby się machać tym koszyczkiem i nieść za rękę ze rodzicem sprzed chwili nie przewidując cholernej dorosłości , alleluja .. ojejku ,. pozdrawia - staszek ..
Dorota Bachmann dnia 12.04.2009 21:39
Staszku cieszy, że WYCZYTAŁEŚ tyle. I że chciałeś także niedosłownie zobaczyć moje dziecko.- dziękuję Ci.
(soboty to zadaszenia po bokach kościoła)
pozdrawiam świątecznie :)
stani dnia 13.04.2009 11:59
.. no to ładnie , gdybym poczytał komenty to bym wiedział , ale staram się nie czytać prze własną opinią , nie wyjszło , teraz rozumiem , a co się tyczy koszyczka , - sprawdzałem dzisiaj jeszcze , jakoś niewiele tam u mnie doleciało , ale na fotce ładnie wygląda , wisz - rozumisz ? :):) ..
Dorota Bachmann dnia 13.04.2009 12:34
cóś jakby w podobiu rozumienia żem poczuła, stani
Dorota Bachmann dnia 13.04.2009 12:34
:)))
zapomniałam o uśmiechu :)
Robert Furs dnia 13.04.2009 13:30
Dobry, spodobał się, pozdrawiam
Dorota Bachmann dnia 13.04.2009 15:02
Robert, dziękuję Ci bardzo.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 6
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67080008 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005