Romek biegnie do pożaru
a właściwie mknie z ochotą
w dół Ogrodowej
bo i straż ochotnicza
W głowie mu huczy
trochę od wódki
a i trochę od piwa
dlatego czasem się potyka
Śmieją się do niego
w oknie wystawione
ogórki kiszone
z całej Ogrodowej
Korniszony w słojach
są takie kuszące
ale pożar najważniejszy
nawet gdy męczący
Wóz strażacki szybko
jak piwonia kwitnie
i sypią się strażacy
jak piwonii płatki
na każdym zakręcie
Żona Romka w oknie
Śpiewa z całą mocą
"Od powietrza ognia i wojny
Zachowaj nas Panie"
Na szczęście alarm próbny
Romek budzi się ze snu
bo zgaga go pali
więc gasi pragnienie
wodą spod ogórków
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1436 Czytań ·
|