dnia 05.04.2009 09:11
Esencjonalna sugestia smaku życia peela; szklanka wódki /w założeniu dystansująca, tu skraca dystans/; to czuję i rozumiem. |
dnia 05.04.2009 09:39
ostatni dwuwers biorę bez gadania |
dnia 05.04.2009 10:20
Ja też ostatnie dwa wersy zdecydowanie |
dnia 05.04.2009 10:38
w tym wierszu niby wszystko ok jest, ładnie składnie
się układa, treść też dla mnie bardzo, bo mimo, że wiersze pogodne, urozmaicające dietę, to taka szklanka wódki dla odkarzenia....wcale zły pomysł nie jest.
ostatnio tak sobie pomyślałam, że "poeta" ma coś w sobie ze "świra", i ta szklaneczka trochę mi to narzuca. nie wiem czy będę tutaj dobrze zrozumiana, no ale nic...pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz;)
wniosek: niby wszystko ok, a czuję niedosyt.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.04.2009 10:41
Beato - pogoda stale ulega przekształceniom, rzeczą normalną są też zmienne nastroje podczas dużych amplitud powietrza.
O dystans trudno, ale od czego jest wódka.
dzięki, pozdrawiam
p. Doroto, Elżbieto - z obserwacji "meteorologicznych" - burza i wódka to specyficzne zjawiska (rozmach) :)
pozdrawiam pogodnie |
dnia 05.04.2009 10:46
magmis - dokładnie ! :) Proponuję jeszcze jedną szklaneczkę, bo te cudzysłowy zbędne.
dzięki i pozdrowionka |
dnia 05.04.2009 10:55
poeta ma coś w sobie ze świra...i brzdęk szklaneczką;D |
dnia 05.04.2009 11:08
W sumie strawne, :) pozdrawiam |
dnia 05.04.2009 11:13
Synoptycznie rzecz ujmując, dobry wiersz. |
dnia 05.04.2009 11:23
Dość dużo tych myśli, ale w temacie, ze smakiem i z powodem ukrytym.
Niech będzie, daję się przekonać. |
dnia 05.04.2009 13:13
FARCIE! Rzeczywiście, szwy bezbłędnie przepowiadają burzę. I ten łobuzersko słodko-kwaśny smak! Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :) |
dnia 05.04.2009 13:19
Wielka ta miniaturka. Moje uznanie.
JBZ. |
dnia 05.04.2009 13:20
Magda - nie "świruj" zbytnio podczas pisania wiersza na który czekam.
p. Robert Furs - jakie składniki taka suma :)
p. Christos - nie ma to jak pogoda ducha, podczas czytania komentarzy.
eitheror - powód zawsze się znajdzie byleby go nie analizować.
Ja mam powód do radości jeśli tekst przekonał.
Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 05.04.2009 15:46
IRGA - każdy ma jakieś swędzące blizny.
P. Jerzy Beniamin Zimny - to mnie Pan zaskoczył ! Wielkie dzięki.
Pozdrawiam |
dnia 05.04.2009 16:00
hmm, mam uczucia podobne do magmis... niby wszystko ok, wiersz sprawnie i lekko napisany, co muszę przyznać, ale i mnie czegoś nieokreślonego brakuje: może takiego mocnego poruszenia tekstem? jeszcze się z nim pooswajam i zobaczymy, czy całkowicie przekona do siebie? ;-).
pozdrawiam ciepło i wiosennie :-). |
dnia 05.04.2009 19:34
Ciekawa prognoza. Nic się tu wprawdzie nie wspomina o sile i kierunku wiatru oraz o temperaturze, ale widać jak ona w miarę czytania rośnie. W końcówce - co lubię - robi się gorąco ;)
Pozdrawiam ;) |
dnia 05.04.2009 19:47
Ja tam biorę cały wiersz, bez zastrzeżeń
ostatnie wersy ok, ale te również na poziomie
lekkie sosy urozmaicające dietę.
Po co życiorys przyprawiać do smaku.
i tak wyjdzie słodko - kwaśny.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.04.2009 20:05
ulotna - wydawało mi się, że magmis opisuje uczucia peela, to jemu czegoś brakuje. Wierszowi pewnie też :) - napiszę następny, może przekona.
nitjer - a co mamy przed burzą? ciszę, potem to się dzieje, ale to już w innym wierszu :)
Lady - to ja mogę tylko, dziękować i zapraszać
Dziękuję pogodnie |
dnia 06.04.2009 06:42
nie sposób się nie zgodzić z PL' em że najczęściej to nam życiorys wychodzi "słodko-kwaśny" (a co poniektórym to nawet i gorzki...)
pozdrawiam |
dnia 06.04.2009 20:17
whambam - ja już wolę gorzki, to jakiś konkret i nie mdli :)
pozdrawiam |
dnia 09.04.2009 06:56
hmmm gdyby nie ta szklanka wódki, szwy i nadciągająca burza to po prostu "Gotuj z Okrasą". Wiosenne pozdrowienia |
dnia 16.04.2009 21:46
Gratuluję:D wymyśliłeś przepis na nieudany wiersz, burza oby jak najszybciej nadeszła, może krople deszczu rozmyją to co napisałeś...
pozdrówka |
dnia 17.04.2009 16:11
saviolka - miło Cię gościć, pod moimi nieudanymi "coś tam, coś tam". a już myślałam, że jestem świetna w tym co robię.
Zapraszam do przeczytanie innych hm..., nie wierszy, chyba, że się rozmyły.
do pioruna, pozdrawiam :) |