Drzwi zwykłe, dębowe. Drzwi mojego życia, podtrzymywane na zawiasach najzwyklejszych. Ze sklepu na rogu. Drzwi, które się otwierają i zamykają. Otwieraj się wtedy, gdy jestem ja - dziecko szczęśliwe, beztroskie. A zamykają wtedy, jak dziecko płacze, jest mu źle. Moje życie to dębowe drzwi. Pełne nadziei i zawsze otwarte. Drzwi podtrzymywane na przyjaźni i miłości. Na tych dwóch zawiasach, bez których nie mogły by się otworzyć i zamknąć... Drzwi... Zwykłe dębowe drzwi...
Dodane przez Henti
dnia 01.04.2009 17:43 ˇ
7 Komentarzy ·
1263 Czytań ·
|