dnia 24.03.2009 16:00
jak na temat, płytko.
pozdrawiam |
dnia 24.03.2009 16:55
Miniaturka bardzo "pękata" w treść. I byłoby super gdyby nie ten zapach żywicy? w Dębowej Dolinie? Dąb to nie sosna, a może idzie o co innego?
JBZ. |
dnia 24.03.2009 17:44
"pękata"? nie dla mnie. jeśliby uznać to za szablon stylu to takich miniatur można codziennie produkować na pęczki. |
dnia 24.03.2009 17:51
Na mój gust, to zapach jaki by nie był, to sie zawsze UNOSI a nie "wznosi". Dla mnie najbardziej "pękaty" jest tytuł.
pozdrawiam |
dnia 24.03.2009 18:15
Terebint - to nazwa ogromnego drzewa wydzielającego charakterystyczną woń żywicy.
Traveller, , przyjmuję wyzwanie. Zastanawiam się ile to może być taki pęczek. Powiedzmy, że dziesięć. Dziesięć takich miniaturek do jutra wieczora? Tematyka biblijna i koniecznie z odniesieniem do współczesności poproszę. Mam nadzieję, że nie pękniesz?
Dziękuje wam za komentarze. Pozdrawiam. |
dnia 24.03.2009 19:46
Prawdopodobnie wielokrotnie przewrócony (bliżej do przewrotności niż upadku) ten wierszyk.
Właściwie nawet bez Goliata już słowo terebint (dzięki za wyjaśnienie, bo w moich niearyjskich stronach jednak nie rośnie) nadaje sznyt właściwy. |
dnia 24.03.2009 23:09
Skąd ta żywica? |
dnia 25.03.2009 06:12
W dolinie Cedronu
ile można czekać
i kim się okażę
gdy słowa przysięgi
zamienią się w ciało
z szeolu przyzwany
w ognistym rydwanie
by okryć ziemię
całunem przemiany
Ablucja
a może to tylko
echo tajemnicy
oczyszczenie drogi
dla twych wyobrażeń
a więc strzeż się podszeptów
tamtej ciemnej strony
tej po której ojciec
chciał zabić swe dziecko
To tylko charyzmat
zgrzeszyłem więc proszę
wysłuchaj mnie ojcze
nad moją prawicą
unosi się topór
dlaczego twój dotyk
zamienia się w opór
i kto mnie wyręczy
w ostatnim sakramencie
Ostatnie kuszenie na anekumenie
otwórzcie ten kamień
poznajcie szekinę
a kto jest bez winy
niech wskaże wam drogę
gdy ziarno gorczycy
wypuści swe pędy
gdy ogień i woda
okażą się jednym
Plemiona jak proporce
abidan wyznaczy
uczestników krucjaty
tych którzy podniosą
krzyż nad twoim czołem
bo jeden jest bóg
i tylko jedna wiara
a tego kto nie jest z nami
wyprawimy do piachu
tak rzecze beniamin
*****************
to efekt półgodzinny - nie będę tutaj bawił się w mnożenie i wyliczanie ile tego by się dało dziennie - nie o to chodzi - chodzi o to, że dla mnie z poezją nie ma to nic wspólnego. |
dnia 25.03.2009 16:16
Travellerze Drogi, troszkę żartowałam oczywiście z tym wyzwaniem. Udowodniłeś mi, że pisanie na akord mija się z celem i nic więcej. Szanuję jednak Twoje zdanie, nie mam zamiaru toczyć sporu i przepraszam za sprowokowanie nadprodukcji.
W moim wierszu chciałam zwrócić uwagę, na to ,że w Strefie Gazy wciąż dochodzi do rozlewu krwi. W pewnym sensie pojedynek Dawida z Goliatem o kontrolę nad ziemią Kanaan rozgrywa się każdego dnia od nowa, choć i role i proporcje odwróciły się. Zbyt powierzchownie potraktowałeś tę treść, tak mi się wydaje i dlatego mój wiersz do Ciebie nie dotarł. Następnie, na podstawie własnego założenia wyciągnąłeś wnioski i z nimi się nie zgodzić nie mogę. Pozdrawiam. |
dnia 25.03.2009 16:20
Haiker, fajnie, ze się pojawiłeś z komentarzem. Pozdrawiam.
Rafał B, a skąd to pytanie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze. |
dnia 25.03.2009 16:59
I z nimi zgodzić się nie mogę, miało być oczywiście Traveller. :) Złośliwa jakaś przewrotność słów się wkradła. :) Pozdrawiam:) |