|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: niby nic nowego |
|
|
słodki sen kończy się przebudzeniem,
a rzeczywistość, cóż z nią począć,
gdy za oknem siąpi. wiatr zaciąga
szarym jednostajnym smutkiem,
ochota na dobre samopoczucie
tonie smętnie w szklance czystej.
ktoś powiedział, już nie jestem pewien,
czy aby nie wyśpiewał festiwalowo,
że szare nadzieją agonii. zapowiedzią
zmierzchu snu, bez nadziei świtu
i poranka; smutnym zapisem spowiedzi
nieustającego balansu uczynków
na ostrzu intencji. ktokolwiek widział,
ktokolwiek wie coś o śmierci,
tej dobrej matce osieroconych trosk,
temu niestraszny sen
przenoszący dobro twoje nad moje,
bowiem ofiara wtedy spełnieniem.
Dodane przez kropek
dnia 25.02.2009 18:30 ˇ
21 Komentarzy ·
923 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 25.02.2009 19:21
Smutny, miejscami przygnębiający ...ktokolwiek wie coś o śmierci, tej dobrej matce osieroconych trosk, temu niestraszny sen...Pozdrawiam, jednak optymistycznie. et. |
dnia 25.02.2009 19:26
Niby nic nowego, a wiersze coraz bardziej dojrzałe i konsekwentne;
pozdrawiam |
dnia 25.02.2009 20:10
beatko, jesteś przeurocza. wyobrażam sobie, jak tam w fotelu radośnie wygniatasz miejsce uciechy; a niech tam chłopak ma radość! i mam, bom na poczuciu humoru chowany. ale i pycha mnie nie zżera. dziękuję za słowa otuchy.
pokłonnie odwzajemniam :)) |
dnia 25.02.2009 20:10
Przejmujący wiersz. Chwyta za serce. Wyrazy uznania. Pozdrawiam. |
dnia 25.02.2009 20:12
Elżbieto, a jednak przesłanie optymistyczne, jak i odwzajemniane pozdrowienia. |
dnia 25.02.2009 20:14
Jakoś nie mogę skupić się na tej smutnej rzeczywistości.Przez trzy zwrotki ciągniesz jedną myśl lecz bez ekspresji i siły lirycznej i puenta bez spełnienia. A może ja jestem zmęczona. Poczekam na inny, bo Autor potrafi.
POZDRAWIAM |
dnia 25.02.2009 20:34
I ode mnie wyrazy uznania. Pozdrawiam. |
dnia 25.02.2009 20:54
A to coś nowego, raczej radosna nie jestem, może bardziej - niespokojna. Siedzę nad projektem i równocześnie angażuję się tutaj.Staram się mieć dystans, ale nie zawsze mi się to udaje,
Wydaje mi się, że jestem odporna na manipulacje emocjonalne,
chociaż ta mnie zaskakuje. |
dnia 25.02.2009 21:43
Podoba się.
Pozdrawiam. |
dnia 26.02.2009 05:54
Tytuł adekwatny do tekstu.
pozdrawiam |
dnia 26.02.2009 06:32
uzasadnie: tekstu chciałby sie załapać do venitas ale dluga droga przed nim, chciałoby by sie powiedzieć na koniec cytując koholeta,vanitas vanitatum et omnia vanitas, odnosząc się do tego tekstu |
dnia 26.02.2009 07:25
zupełnie nie potrafię zgrać się z tym tekstem
jakbym czytał coś w obcym mi języku |
dnia 26.02.2009 08:22
Własnych uczuć drugiej osoby nie wolno oceniać. Smutny wiersz, ale chyba po to je piszemy. Czasami się uśmiechają a czasami nie mają na to ochoty. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 26.02.2009 08:32
kropku, wiersz smutny, nostalgiczny, ale mimo wszystko czai się gdzieś tam w tle nutka optymizmu... podobają mi się Twoje refleksje nad życiem... napisałeś dobry, zastanawiający tekst :-).
pozdrawiam Cię ciepło :-). |
dnia 26.02.2009 09:56
A ja kropkowe dotąd chwaliłam, a ten mi się mniej podoba. Myślę, czemu i myślę... Troszkę może dlatego, że jest taki (dla mnie) rozdźwięk między dążeniem do prostoty języka, z cytatami typu ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, a frazą
smutnym zapisem spowiedzi
nieustającego balansu uczynków
na ostrzu intencji, taką wręcz przemetaforyzowaną.
Przypomina się tu Witkacowskie: to ja sam pędzę, żeby nadziać się na ostrze mego losu. Ostatnia zwrotka cała jest taka...
Wrócę do wiersza, pomyślę jeszcze! Pozdrawiam :) |
dnia 27.02.2009 22:35
pięknie dziękuję wszystkim komentującym i czytającym. jeżeli wiersz ten kogoś zatrzymał, podwójnie mi miło, nawet wtedy, kiedy nie spodobał się on czytającemu. a czyż u licha wszystko ma się nam podobać?
moje produkcje pisane wierszem nie mają podtekstu dzieła sztuki.
są wyrazem moich uczuć, konkretnych, odnoszących się do konkretnych sytuacji i zdarzeń życiowych. jeżeli jest w tym chociażby odrobina poezji, to wtedy zwyczajnie po ludzku jest mi miło, ale nie wpadam w zachwyt i samoupojenie. jestem realistą, fakt że czasami z głową w chmurach, ale jednak zdrowo trzymający się ziemi. lubię pisać, lubię w ten sposób opowiadać o swoich troskach, radościach, niepokojach i wątpliwościach. odpowiada mi ten język i sposób mówienia, czasami zagadkowy, czasami pełen niedopowiedzeń, a innym razem krzyku nieokiełznanej radości.
z formą bywa różnie i tutaj Wasza pomoc jest przeogromna, podobnie ze stylem i słownictwem, bo co tu kryć, bałaganiarzem słowa jestem przeogromnym.
następnych kilka będzie wariackich i pewnie skrzyczycie mnie ogromnie, ale co tam, miejscie trochę uciechy ze mnie, gdy o pierdołach pisał będę. o drobiazgach, na które 'poważny' poeta nie powinien nawet popatrzeć. ale ja mogę, przecież nie jestem poetą.
najserdeczniej, po kolei jednym ciągiem,
z wielkim buziakiem, do następnego! |
dnia 27.02.2009 22:36
pięknie dziękuję wszystkim komentującym i czytającym. jeżeli wiersz ten kogoś zatrzymał, podwójnie mi miło, nawet wtedy, kiedy nie spodobał się on czytającemu. a czyż u licha wszystko ma się nam podobać?
moje produkcje pisane wierszem nie mają podtekstu dzieła sztuki.
są wyrazem moich uczuć, konkretnych, odnoszących się do konkretnych sytuacji i zdarzeń życiowych. jeżeli jest w tym chociażby odrobina poezji, to wtedy zwyczajnie po ludzku jest mi miło, ale nie wpadam w zachwyt i samoupojenie. jestem realistą, fakt że czasami z głową w chmurach, ale jednak zdrowo trzymający się ziemi. lubię pisać, lubię w ten sposób opowiadać o swoich troskach, radościach, niepokojach i wątpliwościach. odpowiada mi ten język i sposób mówienia, czasami zagadkowy, czasami pełen niedopowiedzeń, a innym razem krzyku nieokiełznanej radości.
z formą bywa różnie i tutaj Wasza pomoc jest przeogromna, podobnie ze stylem i słownictwem, bo co tu kryć, bałaganiarzem słowa jestem przeogromnym.
następnych kilka będzie wariackich i pewnie skrzyczycie mnie ogromnie, ale co tam, miejscie trochę uciechy ze mnie, gdy o pierdołach pisał będę. o drobiazgach, na które 'poważny' poeta nie powinien nawet popatrzeć. ale ja mogę, przecież nie jestem poetą.
najserdeczniej, po kolei jednym ciągiem,
z wielkim buziakiem, do następnego! |
dnia 27.02.2009 22:37
tak pięknie, że aż z dubeltuwy. ale to też ja. |
dnia 01.03.2009 21:17
cóż mogę napisać... bliski mi wiersz...
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 02.03.2009 10:54
dawać wariackie - uwielbiam :) |
dnia 03.03.2009 06:07
Podoba mi się.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|