|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: asymetria |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.02.2009 14:26
Język polski dostarcza tak szeroki wachlarz możliwości do wyrażania swoich emocji, do obrazowania swoich wizji, do przedstawienia swoich konstatacji (szczególnie myślącemu) że zupełnie nie potrafię zrozumieć, jak można go tak upośledzać, sprowadzając do jedynego słusznego bezokolicznika. Minimalizm miał ubogacać język poprzez zmuszanie do wykrywania coraz to innych drug, by mniejszą ilością słów wypowiedzieć jak najwięcej, a często doprowadza do łatwizny i koślawych konstrukcji typu:
"unosić się czasami w powietrze
i potrafić wracać",
których literat winien, według mnie, raczej się wstydzić.
Życzenia można wyrazić w o wiele lepszy, bogatszy sposób, a język polski, na całe szczęście jest fleksyjny i bardzo elastyczny w syntaksie.
Przekaz z początku częściowo znośny i wymyślny, pod koniec staje się niestrawny. Formalnie zaś, w mojej opinii, niewypał na całej linii. |
dnia 16.02.2009 18:56
dróg ;p Panie Kargas! :) |
dnia 16.02.2009 19:25
Bez wątpienia :) Na tym polega (lub powinna) min. różnica pomiędzy komentarzem skleconym naprędce i na gorąco na klawiaturze, a tekstem będącym opracowaną propozycją literacką.
PS - Wystarczy "Christosie", tzw. "netykieta". |
dnia 16.02.2009 20:59
Jakoś do mnie nie trafia.
Brak mi temperatury w tym |
dnia 17.02.2009 12:08
owijanie ciała naleśnikiem skóry
usłyszenie oddechu serca skóry
przewracanie duszy
wyrażanie się fizyczne
ślad wycałowanej szminki
i wreszcie najbardziej kuriozalne
uczenie się miłości po dotykach
autorze wiersza - zmiłuj się nad nami
przepraszam czy jest na sali lekarz?! |
dnia 17.02.2009 12:14
ja bym poszła w totalna ekstremę, jak już to już, np.:
tortilla smutku
kulebiak niechęci
pieróg nienawiści
ewentualnie w związku z dotykiem np
makarony twych palców
czy choćby
placki twych dłoni
i od razu robi się miękko |
dnia 17.02.2009 12:34
No i widzisz bracie "cogito", jak to na tym padole jest. Ty się krygujesz, wysilasz, a i tak nie trafiasz w gusta odbiorców. Bo gusta są nieprzewidywalne jak pogoda. Jedni ganią, a drudzy chwalą. Mnie na przykład wiersz widzi się dobrze, chociaż niektóre uwagi można by przemyśleć. A wiersz i tak pozostanie własnością autora i niech go satysfakcjonuje. Mnie zawsze zadziwia chęć wtrącania się do intymnych myśli autora i pouczania go. A może to właśnie on w tej chwili położył podwaliny pod trend nowych prądów poetyckich.
Pozdrawiam. M |
dnia 17.02.2009 13:12
jedno wielkie nieporozumienie. całość rozśmiesza i żenuje, co raczej nie było intencją Autora.
ale ponieważ jest to portal warsztatowy, spróbuję ograniczyć śmiech i wskazać pewne wpadki, niezręczności i nieścisłości:
bo to dziwne uczucie - może być tutaj odczytane na dwa sposoby, w sposób raczej niezamierzony.
bo to dziwne uczucie / nie wyrażać się / fizycznie - co miało się kryć "pod postacią" wyrażania się fizycznie? czy to w ogóle ma jakiś ("namacalny";)) sens?
przewracać dusze - rozśmieszająca abstrakcja, po prostu. jeśli chciałeś w ten sposób pokazać "miłosne szaleństwo", zdecydowanie Ci się nie udało.
owijać ciało naleśnikiem skóry - to byłaby całkiem intrygująca fraza, gdyby tylko tekst miał być parodią kulinarną z elementami sado-maso;)
rzęsami zaczepiać o rzęsy - kicz, po części rodem z fantasy, bo to w sumie bardzo ciężka do wykonania dla oczu akrobacja;)
uwolnić się ze wstydu - o braku wstydu mówi już pierwszy dwuwers => nie ma sensu tego powielać, tym bardziej w tak bezpośredni i łopatologiczny sposób.
wyczerpać tajemnice - tzn. co konkretnie? z jednej strony - nieprecyzyjny ogólnik, z drugiej - dość pochopne wykorzystanie nacechowanego negatywnie słowa "wyczerpać".
usłyszeć / oddech serca skóry / smak - przy podobnej, dziwnej wersyfikacji, czytelnik musi się zmierzyć z, delikatnie mówiąc, zastanawiającą konstrukcją "oddech serca skóry"; poza tym - z tak skonstruowanego zdania wynika, że "usłyszeć" odnosi się również do smaku skóry i śladu wycałowanej szminki => zdecydowanie unikałbym tego rodzaju łączenia zmysłów.
skóry / smak / wycałowanej szminki ślad - pierwszy problem - naciągane inwersje (w końcu w sposób naturalny mówisz "ślad szminki" czy "smak skóry"), drugi problem - cel, w jaki zostały zastosowane, tzn. pojawienie się rymu "smak"-"ślad", i to w tekście nigdzie indziej nie rymowanym => zupełnie zbędna "gimnastyka";)
unosić się czasami w powietrze i potrafić wracać - bez przesady, nie czepiałbym się tego "bezokolicznikowego" fragmentu, zwłaszcza gdy tekst w innych miejscach grzeszy zdecydowanie bardziej;)
asymetrycznie / uczyć się miłości po dotykach - co ma wspólnego "asymetryczność" z "uczeniem się miłości po dotykach"? swoją drogą "uczenie się po dotykach" dość karkołomne, to konstrukcja raczej z języka potocznego, a przecież nie stylizujesz się w tym tekście na język potoczny.
pozdrawiam. |
dnia 17.02.2009 13:53
wiersz mnie zainteresował, i nie to, zebym chciał wchodzic w konflikt z głosami powyzej , znakomici przedmówcey napisali że be,
przeczytałem z zaciekawieniem, takie ars armandi, erotyk, po kolei, z drogą wiodąca w namiętnosci,
te głosy, żeby zniekształciuć, zohydzić, wtedy bedzie cool, to poj...ane propozycje, okaleczenie emocjonalne zaparafowane w dekrecie nr 75869/3847
tak, miłosc, po dotykach i asymetrycznie, czuje ze udało się autorowi, tak jak jest, jest , jest
pozdr. :) |
dnia 17.02.2009 16:14
I znowu kolejny autor dowiaduje się, że powinien siedzieć cichutko , a pióra używać jedynie do podrapania się za uchem. Bo są tacy, co wiedzą wszystko lepiej, mają ubrania w pierwszym gatunku, buty- w pierwszym gatunku i oczywiście ICH poezja jest najpiękniejsza.
Drogi Cogito, napisał Pan d o b r y wiersz. W całej rozciągłości popieram spostrzeżenia Dino i Pawła. Dodam tylko jeszcze, że wyszydzanie kogoś- jest OBRZYDLIWE!
Pozdrawiam. |
dnia 17.02.2009 16:56
Nie rozumiem jednego: Przychodzę czytam wiersz i podaję swoją o nim opinię, wskazuję, że według mnie napisanie wiersza na samych bezokolicznikach zubaża język, którego poezją należałoby raczej ubogacać. Tak to czuję. Przychodzi Magda i Wierszofil, którzy również wyrażają swoją opinię o wierszu, podając mnóstwo konkretów i argumentów. Po czym przychodzą inni, którzy przede wszystkim krytykują komentatorów i bez żadnej argumentacji kadzą autorowi, jaki to on świetny i podobający się wiersz napisał.
Rozumiem, że wiersz może się komuś podobać. Rozumiem, że argumenty, jakie któryś z komentatorów podał, mogą być w sprzeczności z poglądami innego komentatora.
Nie rozumiem natomiast, dlaczego zamiast argumentów na rzecz wiersza, zamiast argumentów przeciwko argumentom innych komentatorów, przypuszcza się ataki ad personam?
czy mógłby mi to ktoś wyjaśnić? |
dnia 17.02.2009 22:39
"Skromność jest prawem artystów, próżność ich obowiązkiem" powiedział Kraus...
Podoba mi sie asymetria, dlatego zamiescilem ja na tym portalu! Kazdy ma prawo do wlasnej opinii. W zwiazku z powyzszym, niech dialog pomiedzy kartka a piorem trwa - tym samym wszystkim piszącym życzę lukru, miodu, i lirycznego cuda! |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|