Pan Marian
wciąż pod krawatem
bo magazyn
części zamiennych ma
pod sobą
Jakby się uprzeć
to z tego żelastwa
złożyć by można
lokomotywę parową
ze dwa wagony
osobowe
jeden towarowy
i jeszcze by zostało
trochę śrubek
na taboret
kuchenny
Dlatego pan Marian boi się
albowiem wszystko na jego głowie
a jeszcze na kursie mówili
że złodziej nigdy nie śpi
Pan Marian też nie śpi
choć - broń Boże -
wcale nie jest złodziejem
W nocy nagle się zrywa
i biegnie do magazynu
który ma pod sobą
Plomby sprawdza i zamki
Do białego rana
I już poszło
po całej Ogrodowej
że Marian
kłódki doi
i aż z tego
wyłysiał
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1499 Czytań ·
|