dnia 28.01.2009 14:20
Radzę nie trącać deszczu, nie smarować włosów wanilią, i nie zwodzić warg które błądzą, radzę poczytać wiele poezji bo tego będzie większy pożytek.
JBZ. |
dnia 28.01.2009 14:46
Panie Jerzy dwojga imion to nie jest strona portal poświęcony moralizowaniu, co się powinno robić w życiu. Panu się oczywiście może nie podobać wiersz - ma pan do tego prawo, jednak robienie osobistych aluzji jest raczej przejawem luk w wychowaniu. Proszę wiec pisać nie temat wiersza a nie moralizować na temat autora co powinien a czego nie. Pozdrawiam ciepło |
dnia 28.01.2009 15:20
Prowadzenie jest już dość dziwne, czy nad powiekami nie jest naga, a co to oznacza, że pod powiekami? w wyobraźni? i dlaczego to takie ważne, żeby w wyobraźni? co razem z wygiętym ciałem tworzy sytuację liryczną bardzo mglistą; a co dalej? jakiś dreszcz trącony (cokolwiek to znaczy - zauważmy: symbol, żeby zagrał, czy metafora, by została zrozumiała winna być w pierwszej warstwie przekazu zakotwiczona w realnym świecie) który to dreszcz spływa nieśmiało nie "po pajęczej nitce", a pajęczą nitką (skądkolwiek się pojawiła). Ciekawe też, co znaczy, że coś zwodzi wargi? chyba, że to ma być gra słowna z "błądziły", która to gra jednak nie tworzy niestety tutaj, ani dodatkowego znaczenia, ani nie rozszerza przekaz, to jaki jej cel?
Na zakończeniu kto/co jest jeszcze wilgotne? ;)
Odnoszę wrażenie, że tekst próbuje zamaskować i ubrać w poetyckie szaty zwykłą pornografię (nie mylić z erotyką), piszę to dlatego, że jest to próba niestety w moim mniemaniu nie udana z powodu udziwnień i "odlotowego" symbolizo-metaforyzowania. |
dnia 28.01.2009 15:22
Pięknie ! |
dnia 28.01.2009 15:22
Bardzo zły tekst, bardzo kiczowaty.
Pozdrawiam |
dnia 28.01.2009 16:10
Erotyk potrzebuje więcej niedopowiedzenia niż ładnych słów.
A Pan JBZ raczej dawał wskazówkę, czego nie należy robić w poezji niżeli rady dotyczące zycia. :) |
dnia 28.01.2009 16:17
Jeśli piękno jest pornografia to czym jest pornografia. To prosty wiersz i prosta metaforyka ... jeśli wszystko ma być jednoznaczne i zrozumiale to może nie warto pisać wierszy. Pozdrawiam |
dnia 28.01.2009 16:20
pisanie teks kiczowaty, zły itp może lepiej napisać dla mnie zły i dlaczego bo takie truizmy niczemu nie służą. Pozdrawiam |
dnia 28.01.2009 17:31
Wtym rzecz, że człowiek, to nie skóra, włosy, zapach wanilii i płyny fizjologiczne. |
dnia 28.01.2009 17:32
w tym rzecz |
dnia 28.01.2009 17:53
Czy:
"trącony dreszcz
spłynął nieśmiało
pajęczą nitką"
to zmetaforyzowane zobrazowanie słabego ("nieśmiało") wytrysku?
Czym jest "piękno" i dlaczego autor uważa, że jest czymś uniwersalnym i dla każdego tym samym? |
dnia 28.01.2009 17:58
Wymaga jeszcze przemyślenia, aby mógł zainteresować. Pornografii raczej nie dostrzegam, ale radzę się zastanowić, co chcesz czytelnikowi przekazać. Za reteską Ci powtórzę-czytaj wskazówki , bo warto.Pozdrawiam.et. |
dnia 28.01.2009 18:09
chciałem nawiązać do słów Elżbiety ... to jest w sumie ocena tego co czyta owszem nie podoba się jej ale daje swój osąd i wskazówki jak ktoś kto ma doświadczenie warsztat i dzieli się tym kto dopiero zaczyna. Nie ma w tym złośliwości i agresji i to jest bardzo pozytywne.
Co do pana Christosa jesli w pajęczym dreszczu widzi wytrysk to doprawdy można tylko westchnąć i uśmiechnąć się z pobłażaniem.
Pozdrawiam |
dnia 28.01.2009 18:13
tak na marginesie czym byłoby życie bez odrobiny chemii ... sama inteligencja jest niekiedy zimna jak lód :) |
dnia 28.01.2009 18:30
Są tu wszystkie zmysły;smak ,słuch ,wzrok,dotyk ,ale nie współgrają ,nie tworzą przekonującej synestezji:włosy skoro waniliowe chciałoby się zjesc ,na ciele jak na harfie zagrac ,a w ogóle to zabrac się za malowanie na tym ciele .Ale jest tu jakaś wyobraźnia ,jakaś szczerosc chociażby erotyczna(ta kobieta jest apetyczna) |
dnia 28.01.2009 20:16
Ależ wcale nie w pajęczym "dreszczu", lecz w "trącanym dreszczu", który "spływa" pajęczą nitką, czy na prawdę autorka nie dostrzega tej grubo ciosanej różnicy?
Odrobina chemii? :) jako biochemik mogę się tylko uśmiechnąć z...czymkolwiek. |
dnia 29.01.2009 15:52
Ladne z puenta jako najwiekszym plusem tego utworu. |
dnia 29.01.2009 20:40
Ostatni wers jako punkt wyjścia - i będzie dobrze. Teraz dodam, że przedostatni też jest konieczny, dla zrozumienia ostatniego ale nie wiem, czy to musi być aż tak dosłowny przedostatni. |