wbiją w plecy sopel
wystawią na słońce
zliże odciski palców
narzędzie zbrodni
wymiesza się z krwią
jak poczuje się sadysta
sprowadzony do wspólnego mianownika z pederastą
mam przyjaciela pokochał inaczej
potknął mi życie o świnię
pyta czy mam depresję
zboczeniec uchyla płaszcza
twoja wolność to wolny wybór kłamstwa
mam prozac i nieco tańszy
medalik od kolbego
wodolejstwo jak samobójczy
chrzest w morzu
nocą
lepiej byłoby ochrzcić krwią fabryczne ruiny
i z księgi chrztu
czarnym flamastrem
Dodane przez truman
dnia 23.01.2009 19:40 ˇ
3 Komentarzy ·
678 Czytań ·
|