dnia 10.01.2009 10:51
Mandragora - roślina uważana kiedyś za magiczną, niebezpieczną. Z tego co pamiętam parę osób w książce Sapkowskiego schlało się samogonem mandragorowym niemiłosiernie a że posiadał on działanie podobne do serrum prawdy, to i ciekawe dyskusje się wywiązywały.
Kruk - symbol śmierci, zwiastun, zapowiedź.
Taka śmiertelna kołysanka. Nie zachwyciła ale przez czytelność i prostotę też nie zmęczyła. Jednak na dłużej na pewno nie zapamiętam.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 10.01.2009 11:16
Szanowny Panie, proszę się nie obrazić
ale w związku z Pana komentarzem
przypomniała mi się pewna anegdota, otóż:
przewodniczka oprowadzająca wycieczkę po Wawelu
na końcu zwiedzania zapytała, czy ktoś ma jakieś
pytania.
- Ja - odpowiedziała jedna z uczestniczek - chciałam
zapytać czym pastujecie podłogi, że tak pięknie świecą...
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 10.01.2009 11:24
Panie Danielu. Tam jest "kurek" nie "kruk". Pozdr. |
dnia 10.01.2009 11:24
Nie obrażam się, lubię anegdoty. Nawiązując do anegdoty - być może ta osoba na Wawelu była po raz setny i już tylko takie pytanie pozostało jej do zadania.
I ani ja taki szanowny ani też pan. Zwyczajnie - Daniel, to w zupełności wystarcza w tak swojskim otoczeniu jak PP ;) |
dnia 10.01.2009 11:26
Panie Danielu. Tam jest "kurek" nie "kruk". Pozdr.
O, faktycznie. Mój błąd. Ale coś w tym jest, że automatyczne przeinaczenie jakoś pasuje do całości.
'uniesione skrzydłą dachowego kurka' zestawione z puentą i 'kołysanką' zdecydowanie rysują mi w głowie obraz tego właśnie kruka. Więc nie ma tego złego, co by na kruka nie wyszło. |
dnia 10.01.2009 12:06
a skąd się wziął kurek?
Kogut był umieszczany na dzwonnicach. Miał wstrząsać leniwymi i zachęcać ich do porannej modlitwy, jak również odpędzać złe duchy, bo zapowiadał światło słoneczne. Kogut był nawet obrazem samego Chrystusa; św Ambroży nazywał Jezusa gallus mysticus. Błądzące demony, które dobrze czują się w ciemnościach nocy, uciekają na wszystkie strony przerażone pianiem koguta (...)"
(za Jean Hani "Symbolika świątyni chrześcijańskiej") |
dnia 10.01.2009 12:10
Przemówił do mnie ten wiersz. A kurek? Też zakończenie komina, coś jak róża wiatrów, z funkcją kierunkowania dymu!
pozdrawiam. |
dnia 10.01.2009 12:39
ma klimat.
nie bedę robiła analizy wiersza, bo i po co?
estetyka jest,wrażenia też. wszystko tu płynie- zatorów nie ma.
pozrawiam |
dnia 10.01.2009 13:50
Dziękuję Danielu
mam na imię Andrzej |
dnia 10.01.2009 17:54
życiowy tekst-koniecznie dodaj tych czarów, bez nich bajka jest smutna
podoba się-treść i forma
pozdrawiam |
dnia 10.01.2009 18:07
Dziękuję
Twój nick to dla mnie dobry znak
:)pozdrawiam |
dnia 10.01.2009 21:38
podoba mi się. taki fajny, bez zbędnych ozdobników.
znaczenie ptaka zna autor i wystarczy.
kto chce niech się bawi w domysły.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 10.01.2009 21:46
Zastanawia mnie początkowe przypuszczenie z czasem przyszłym i końcowy czas przeszły. Owo "zanim" zdaje mi się zawieszone w czasoprzestrzeni zadziwione samym sobą... |