Wszystko dopisało,
nawet słońce zaglądające
we wszystkie zakamarki
figlarne, a jakże!
Wędrowali zadziwieni radością
niczym po karcie wspomnień;
pomagała niezdarnym już myślom
popychając ze śmiechem
i tak szli wciąż dalej i dalej,
przystając w biegu pytali
o drogę, zbywając chwile
dopominające się o nich samych.
Nie uciekniesz przed losem,
dopadnie cię w najgorszym czasie,
kiedy zdyszany tchu sięgasz -
a przecież wcale nie jest źle.
Dodane przez kropek
dnia 02.01.2009 16:53 ˇ
7 Komentarzy ·
751 Czytań ·
|