gdy zima zakłada ciepłe buty
zsyła deszcze i pluchy jak co rok
patrzysz przez okno na dzień wyzuty
z promieni słońca - zakładasz szlafrok
na kuchnię kładziesz czajnik z gwizdkiem
w ten dzień nie tak do końca ostatni
i kiedy jest już po wszystkim
wypijasz ciepłej z rumem herbaty
może jej zapach i moc cię odurzy
rozgrzeje puste zmarznięte ręce
na strych wyniesie kłopot nieduży
na stole zrobi dla wspomnień miejsce
bo dziś proszę pani pana to są echa
kartki papieru fotografie żółte
do których trzeba się uśmiechać
tak pięknie wypełniają zimową pustkę
i cel inny większy jeszcze mają
więc czemu w oczach tyle strachu
one świecą pomocy latarnią
byś nie musiał chodzić po omacku
Dodane przez Marek Mieczysław
dnia 24.12.2008 12:52 ˇ
2 Komentarzy ·
720 Czytań ·
|