| 
 Powiększone węzły - kto je supłał? Jaki znawca? 
Fieber szarpie, próbuje przeciągnąć linę. Lekarz pisze 
po łacinie - straszy mnie martwym, a potem przez pół dnia 
tylko kroplówka-sekundnik. Wskazówki kroją zakalec, 
w zębach mak, gorzkie orzechy, kruszonka z soli. Przywiązany 
do łóżka, do białej kartki; chłopak z ADHD, który dostał 
indywidualne nauczanie. Każdy sen to noc długich noży. 
Po schodach w ciemny długi szloch bez pochodni, bez mapy.  
Międli mnie wielkie dziąsło, wypluwa. Stoję w dybach 
obok kata, który mruga będzie fajnie, zobaczysz. 
Pręży się terminator z rtęci, otwiera się czeluść, słyszę szept 
i na tym jednym dźwięku się trzymam, na chorągiewce ćwierćnuty, 
 
na żyłce. 
 
 
 
 |