przed ludzkim westchnieniem
do każdego stworzenia wpleciono cień
czasem mruczy melodię pełną obaw
wtopił się w głąb
kory drzew ostrza szpady kobiecego uśmiechu
dodając im umroku
gdy nastaje południe
światłospady spływają groźnie z chmur
gonią heretyckie półmroki i kolaborujące światłocienie
w żywym ogniu wszystko się oczyści
na popiół
Woland jeden wie jakiż to biały inkwizytor
pragnie złupić kulę ziemską ze wszystkich jej cieni
zbyt mocna jasność oślepia
nawet odłamki tęczy zapatrzone w dobroć
20 kwietnia 2005
Dodane przez Coolt
dnia 13.12.2008 23:54 ˇ
3 Komentarzy ·
606 Czytań ·
|