poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: PYŁKIEM
Zabrali spadochrony, spuścili paliwo - z litości
czy z miłości? Są dwa wyjścia - spaść albo spadać.
Nawigacja olewa esoesy, zresztą - czy ja prosiłam
o wsparcie? Nie pamiętam. Myszołów krąży obok,
patrzy łakomie, ale chyba nie jestem w jego typie.
Szkoda. Tutaj czas spieszy się inaczej - ciekawe,
na czyją korzyść pracuje? Sytuacja mnie przerosła -
za dużo ważę, za wolno myślę, jak na przedstawicielkę
dzikiego ptactwa. Trio udaje, że ma właśnie sjestę,
ale ta nieważkość nie jest przypadkowa - drobne fory
za szajbę, która mnie tu wystrzeliła. Widocznie
dobrze mi w niebieskim, jak w tym ubranku do chrztu.
Dodane przez Mirka Szychowiak dnia 29.11.2008 16:16 ˇ 26 Komentarzy · 1252 Czytań · Drukuj
Komentarze
bols dnia 29.11.2008 16:45
To wszystko jest mi bliskie, prawie, jak byśmy się znały.
Czy to możliwe - ostatnio, parami- Teatr Polski we W.?
Bogumiła Jęcek - bona dnia 29.11.2008 17:24
Podoba mi się, z przyjemnością przeczytałam.
Zoe dnia 29.11.2008 17:55
b. fajny wiersz, a końcówka świetna! podobał się -:)
haiker dnia 29.11.2008 18:20
Zbiór elementów skojarzonych czy to z kontrastu, czy to z podobieństwa brzmienia. Litości-miłości, spaść-spadać. Nie do końca jasna przyczyna wstawienia ostatniego zdania, chyba ot tak, z braku lepszego pomysłu.
Wiersz przypomina narrację palacza (papierosów, nie w piecu), a palenie szkodzi.
Krzysztof Kleszcz dnia 29.11.2008 18:48
świetny wiersz. co tu gadać, takich skojarzeń, flow mógą ci zazdrościć...
Dino dnia 29.11.2008 20:34
Szkoda! Jeszcze nie tak dawno pisałaś wiersze , które z przyjemnością czytałem. Zapanowała jakaś cholerna maniera.
Mirka Szychowiak dnia 29.11.2008 22:21
Chętnie dowiedziałabym się szczegółów.
Fenrir dnia 29.11.2008 22:44
Mam jak Krzysztof, tak!
)))
Pozdrawiam.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 30.11.2008 00:01
Zgadzam się z opinią Dino. Próbujecie forsować -"nadnarrację"
jak długo? To już prawie -technopoezja- kompletnie bez duszy!!!!
Dalej to już tylko krok do cyberpoezji!!!
magda gałkowska dnia 30.11.2008 08:46
tym razem dostałam zadyszki przy czytaniu, choć są momenty, które bardzo mi się podobają, dla mnie puenta rewelacyjna
Mirka Szychowiak dnia 30.11.2008 09:50
Panie Beniaminie - jak się powiedziało a, to wypada powiedzieć - be: proszę na przykładzie tego tekstu uprzejmie mi wyjaśnić zaistniałe w nim podobno zjawisko : nadnarracji" i technopoezji". Miło by było także dowiedzieć się o "braku duszy".
Dino dnia 30.11.2008 10:57
Szczegóły pewnie tu nic nie pomogą. Doskonale je znasz. Po prostu ulegasz iluzji niektórych "autorytetów w poezji od siedmiu boleści", których nie wiadomo kto wykreował, albo co gorsza oni sami się wykreowali przy pomocy wszelkiego rodzaju gminnych jurorów, ślepych i głuchych poetycznie, ale grających role znawców i wujków obdarzających przypadkowo wybrane utwory śmiesznymi pięćsetzłotowymi nagrodami. Oczywiście, im wyżej usytuowane kolegium, niekiedy nazywające się Kapitułą, tym wyższe są nagrody i tym wymyślniejsze są opinie i ich uzasadnienia. Na zakończenie załączam jedną strofę z twojego wiersza - jeszcze czytelnego i mającego pierwiastki sensu:

Powiedziałam wtedy sobie: wracaj do domu,
nie wydziwiaj i nie udawaj kogoś kim nie jesteś.
Projektowanie kreacji jednowieczorowych na wybiegu
co ci da, prócz krótkiego błysku. Kto się w to ubierze?


I to by było na tyle! Pozdrawiam.
olszyc dnia 30.11.2008 11:29
Szyfranctwo pierwszej wody.
To jest dla bardzo wąskiego odbiorcy
bols dnia 30.11.2008 11:50
Mnie się udało złamać kod, radzę wczuć się - enigma.
olszyc dnia 30.11.2008 11:54
Sam sobie radzę.
Szkoda życia na łamanie czegokolwiek.
Mirka Szychowiak dnia 30.11.2008 13:03
Dino, popatrz na to , co napisałeś:

"Szczegóły pewnie tu nic nie pomogą. Doskonale je znasz. Po prostu ulegasz iluzji niektórych "autorytetów w poezji od siedmiu boleści", których nie wiadomo kto wykreował, albo co gorsza oni sami się wykreowali przy pomocy wszelkiego rodzaju gminnych jurorów, ślepych i głuchych poetycznie, ale grających role znawców i wujków obdarzających przypadkowo wybrane utwory śmiesznymi pięćsetzłotowymi nagrodami. Oczywiście, im wyżej usytuowane kolegium, niekiedy nazywające się Kapitułą, tym wyższe są nagrody i tym wymyślniejsze są opinie i ich uzasadnienia.

To bzdura. Nigdy nikomu nie ulegałam i nnie ulegam, jeśli chodzi o moje pisanie. Szukam swojego języka, unikam jak ognia autorytetów. Ponadto jakaś frustracja mi się tu objawia konkursowo nagrodowa, to już całkiem inna bajka jest.

A wiersz przecież prościutki, zero szyfrów. W swojej poezji unikam dziwolągów, nie jest to jeszcze to, czego od siebie oczekuję, bo wciąż się uczę, ale z pewnością nie posiłkuję się "poetyckimi guru".

I w związku z tym - jednak - odpowiedzi na moje pytania nie uzyskałam, tylko jakieś żółcie, absolutnie nie związane ani ze mną ani z tekstem.
No i muszę z tym żyć.
Jerzy Beniamin Zimny dnia 30.11.2008 13:16
Zaczytany w Pani tekstach, obłaskawiony świętną, lekką poezją, mądrą ponad przeciętności- nie potrafię zrozumieć obecnych eksperymentów, w których zatraca się "osobowość i niepowtarzalny klimat" Pani, jako podmiotu, który ja przyjałem z najwyższym uznaniem, a teraz muszę, jako czytelnik, przechodzić nad tym tekstem do pozycji negacji.
Nadnarracja- przegadałem sobie ten tekst bez konieczności uniesień, pomyślunku, i przeżycia w szczególny sposób. Napisałem na brudno, i nawet z tego nie wyszła proza lepszego gatunku.
Nawet kody, wrzucone jakby kamień do studni mimo że coś znaczą.
Wrażeń emocjonalnych i estetycznych jak na lekartwo. Ot wiersz się odbył.
Mirka Szychowiak dnia 30.11.2008 14:51
ale proszę mi wytłumaczyć, na czym polegają te eksperymenty. Przy czym, niech Pan zauwazy, że ja nie mówię, że to wybitne dzieło, nie bronię jakości i poziomu tekstu, a chcę zrozumieć, gdzie tu są jakieś kody? Zostawiłam jedynie czytelnikom trochę miejsca, by przez pryzmat własnej wrażliwości - znaleźli sobie w tekście miejsce. Ale tutaj, widzę, stała się rzecz oczywista:
jeśli czytelnik sobie tekst przegada bez konieczności uniesień, pomyślunku i przeżycia, to trochę tak, jakby jadł ciastko znajdujące się za szybą w cukierence - stojąc przed cukierenką - na ulicy. Moim zdaniem, nie tylko przy tym konkretnym tekście - ubieranie się w ciężką zbroję - skutecznie broni ubranego, ale jednocześnie bardzo skutecznie oddziela go - od choćby świeżego powietrza, od słow, które padają w jego stronę, od zapachów, od smaków. Pełna izolacja. Stąd myślę - brak jakichkolwiek wrażeń, stąd negacja, bo człowiek, który się odizolował, często bywa zły, że czegoś nie słyszy, a do głowy mu nie przyjdzie, że sam to spowodował.
LANICA dnia 30.11.2008 15:25
Odnoszę wrażenie,że podmiot liryczny przeprowadza sam na sobie jakiś eksperyment . Ciekawe jak długo wytrzyma?
Pozdrawiam.
Mirka Szychowiak dnia 30.11.2008 16:17
To jest najwazniejsze zdanie, (odbiór) jakie pod tym tekstem przeczytałam, kluczowe. Myślę, że odpowiedź narzuca się sama, w kontekście nawet samej puenty:
wiara czyni cuda
arekogarek dnia 01.12.2008 06:58
ciekawe, no jasne że podmiot liryczny ciekwie skomponowany, inaczej odbiera świat niż zwykli ludzie.pomysłowe.
niemniej warto wczytac się w słowa Jurka Zimnego powyżej.as
Mirka Szychowiak dnia 01.12.2008 10:35
nie warto:)
nRem dnia 01.12.2008 11:11
ile głow, tyle poezji. każdy jaby poznawał ten wiersz przez własny filter: doswiadczenia, wrazliwosci. Jak mawia moja kolezanka: słowa muszą tobie i tylko tobie smakować!
Wiersz jak zwykle fantastyczny, choc mi osobiscie smakuje twoja onirycznośc w tekstach bardziej:)/ wiersza nie trzeba w zaden sposób tłumaczyc, rehabilitowac / na błedy interpretacyjne gwiżdżemy
P.
Henryk Owsianko dnia 03.12.2008 23:17
Mirko, sygnalizowałem ci już wcześniej, że już niedaleko "kozi róg"
Hermetyczność szybko sie przejada. Eksperymenty na żywym organiźmie jakim jest poezja, szybko znajduja przeciwników.
Jesli mówimy o poszukiwaniach, to nie znaczy, ze cały czas mysimy szukać w tej samej dziurce,
pozdrawiam.
Mirka Szychowiak dnia 06.12.2008 18:29
Tylko gdzie tu jest hermetyczność?
Robert Furs dnia 10.12.2008 08:38
Generalnie bardzo, pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 29
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71809375 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005