Ryba chowa pocałunek i
mała piaskowa burza zasłania listek
wodorostu, który leżał przy
sztucznej muszli. Światło też
jest sztuczne tutaj i sztuczne
są sposoby myślenia o tym, po co
jedną rybę trzymać w tak wielkim
akwarium. A co jeśli uderzy piorun,
wśliźnie się cicho i spali nas nagle?
Co jeżeli zatrzęsie się ziemia?
Będziemy mieli komorę grobową
z indonezyjską rybką, której łuski
iluminują w ciemnościach?
Kto ją nakarmi rozwielitkami,
kto będzie patrzył jak śmiesznie
porusza pyszczkiem i stukał w szybę
mówiąc: zdenerwuj się, nastrosz,
już pora?
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
977 Czytań ·
|