dnia 15.11.2008 23:35
"Jeśli to nie jest prawdziwe, to jednak dobrze wymyślone". |
dnia 16.11.2008 00:17
A mnie tekst nie przekonał, nie zaciekawił nawet. Końcówka zupełnie "siadła".
Pozdrawiam. |
dnia 16.11.2008 07:46
jak dla mnie.. przychodzi taki czas że się zakłada jakowys obstelunek i pisze by pisać
bez urazy -nie znam się na poezji takowej |
dnia 16.11.2008 12:30
Dla mnie wiersz, najogólniej mówiąc, jest albo o braku zrozumienia i wczucia się w drugą osobę, w tym wypadku rodziców dziecka (zapewne można byłoby owo niezrozumienie przenieść na każdą płaszczyznę) lub chodzi może też o to albo głównie o to, że dziecko jest przyszłością, narzędziem, które ma uratować świat?
To takie moje przemyślenia, być może zupełnie nie na temat. W każdym bądź razie wiersz ciekawy :) |
dnia 16.11.2008 12:40
Aha, nie zrozumiałam chyba dlaczego tata jest blady-bezpłciowy, bezwyrazowy? A mama niebieska-z głową w chmurach, marzycielka?
Przepraszam, że tak się "narzucam" :)). |
dnia 16.11.2008 13:06
Brązowy, rumiany, blady, niebieski i żółty - to określenia "okołosłoneczne", sugerujące kontakt z energią słońca;
chyba że się mylę. |
dnia 16.11.2008 13:09
b.ols-przed "że" stawiamy przecinek, ale czy zawze? |
dnia 16.11.2008 21:16
proza pisana "niby wierszem" beznadzieja jak dla mnie i w co niby mamy się wczuć? w kolorki? |
dnia 16.11.2008 22:48
bols. To prawda;
to prawda, fenrir, końcówka siadła. Początkowo giordano leciał w kosmos, rakietą "Ersan". Wtedy także by siadła, ale... inaczej.
zniczek - ale o co chodzi z tym obstalunkiem?
hermine Tata jest blady, bo przemęczony, bo mama - niebieska (w niebie).
AURANTIUM - wczuj się w dramat codziennego umierania po całodziennym kieracie. |
dnia 17.11.2008 12:24
Słyszałam o jednym Giordano ale nim zajęła się inkwizycja
wyjaśniłeś znaczenie kolorów w tym wierszu
tylko ten brązowy dywan? |
dnia 17.11.2008 20:16
Wnętrze jest w ''sosie'' malarstwa renesansu.Światłocień modeluje twarze. |
dnia 17.11.2008 21:48
Za dużo powtarzanego textu ,ogólny bezład i tak naprawde aż się człowiek robi nijaki od tych kolorów ..przekoloryzowany wiersz i wyszedł obraz czegoś co nawet trudno sobie wyobrazić ...
Trudno to nazwać obrazem renesansu ,to raczej apstrakcja .. |
dnia 18.11.2008 20:39
Fart, Galileuszem także zajęła się Inkwizycja, a brązowy dywan? bo ten kolor był wolny.
Bols
Sos renesansu? W sensie przedsionka impresjonizmu, który patrzył na słońce na zewnątrz budynków, a nie poprzez odbicia i przebłyski przez okna ponurych acz dumnych katedr.
ernest
możliwe, że masz rację jeśli chodzi o twoją wyobraźnię. W mojej absolutnie jest miejsce na wiele kolorów. |
dnia 18.11.2008 23:19
"Sosem" nazwałam laserunek w kolorze brązowym /asfalt/,
używany w malarstwie od wieków średnich / umbra,siena,bistr-póżniej/, a to skojarzenie jest moją impresją. |
dnia 18.11.2008 23:25
...i jeszcze - te brązy płowiały wskutek działania światła słonecznego. |
dnia 19.11.2008 21:12
pamiętam ten Wiersz :) |
dnia 20.11.2008 22:17
ja też pamiętam ten wiersz, choć na pp nigdy bezpośrednio się nie pojawił;-) |
dnia 21.11.2008 21:18
Pamiętam ten wiersz - podobał się, podoba i podobać będzie.
Czytałam go na ns ( wieki temu ;) ) tylko chyba miał wtedy inny tytuł - nie czasem" Bruno" albo "Griorgio" ?.Pozdrawiam. |
dnia 21.11.2008 22:18
mnie nie zachwycił, ponieważ za wiele w wierszu przymiotników, do tego akja się ślimaczy, a jak dodam, że nie jestem zwolenniczką bieli to wszystko jasne. pozdrawiam. |
dnia 25.11.2008 06:27
Falvit - scena jak z rodziny Adamsów. I nic więcej. |