poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 23.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Wiersz - tytuł: Przesłuchanie
Jeżeli ślini się sprzączka
mogę, co najwyżej odłożyć wizytę.

Ranek taki piękny postępowy,
a nasza rocznica rozmawia szeptem.

Z kim przyjdzie południe,
z plecakiem?
Po wielkich budowach się szło,
grzbiety za sobą niosło
a dali trochę cegieł na rozwój.
Od muru berlińskiego nie rozmawiamy ze sobą,
słowa nam służą do gestów.
Kiedyś były tylko na recepty,
musiałaś się wykłócać o pończochy bez szwów,
ja miałem ich więcej na placu przed pomnikiem;
życiorys z widoczną pałką na CV.

Ciała i szkielety, gruchotanie świtu,
poręcz zamiast nóg.
Odeślę do diabła wszystkie wiersze,
zamiast aniołów zatrudnię czereśnie,
czerwień na to wszystko spadnie z moich żył.
Nie bezboleśnie. Nie. Kto ma zapalić?


Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.11.2008 14:26 ˇ 11 Komentarzy · 1161 Czytań · Drukuj
Komentarze
pawel kowalczyk dnia 10.11.2008 16:31
Niewatpliwie utwor o duzym ladunku emocji i informacji, posrod ktorych moge tylko zgadywac czy dobrze mysle. Jak dla mnie zbyt zawile.
Daniel Jeżow dnia 10.11.2008 17:33
Jeżeli ślini się sprzączka
mogę, co najwyżej odłożyć wizytę.
- sprzączka czyli pasek. A skoro pasek, to kara. Ślini się czyli ma apetyt. Apetyt na karę. Mogę co najwyżej odłożyć wizytę - bo kara przyjdzie (na przykład pod postacią wspomnień), nawet jeśli peel będzie ją odkładał.

Z kim przyjdzie południe,
z plecakiem?
- z plecakiem doświadczeń? Bagaż nazbierany przez lata. Przez niełatwe lata dla podmiotu lirycznego?

Dalej jest opis ciężkich czasów zestawiony z paradoksalnym stwierdzeniem, że to teraz nie rozmawiamy ze sobą. Kiedyś ludzie mieli problemy 'na zewnątrz' siebie, zmieniali ustroje, budowali zniszczone miasta. Nie musieli szukać konfliktów między sobą.

Teraz, po zmianach 'na lepsze' (od muru berlińskiego) ludzie wynajdują powody do konfliktów (nie rozmawiamy ze sobą).

Puenta to dla mnie odreagowanie podmiotu lirycznego. Wyrzucenie z siebie emocji, jakie skumulowały się pod wpływem przemyśleń i wspomnień. Może to być ucieczka w alkohol (zatrudnię czereśnie). Może to być myśl o samobójstwie (czerwień na to wszystko spadnie z moich żył), chociaż akurat ta droga do podmiotu lirycznego nie pasuje. Na koniec wybiera papierosa (chociaż to "zapalenie" też można na wiele różnych sposobów sobie odczytywać).

Nie wiem czy o taką drogę chodziło autorowi. Ja w każdym razie tak się odnalazłem w tym wierszu.

Pozdrawiam serdecznie.
haiker dnia 10.11.2008 17:57
Początek - "Jeżeli ślini się sprzączka mogę, co najwyżej odłożyć wizytę." bardziej kalambur czy wręcz zagadka. Tak od razu? w pierwszej linijce? bez gry wstępnej i rozgrzewki? I kuriozalna pozycja przecinka - czyżby cholera? Nie mogę skojarzyć tej frazy a chyba jest to do skojarzenia, bo następnie pojawia się wysyp parafraz.
Ostatnia zwrotka właściwie wystarczyłaby, może po zminiaturyzowaniu dwóch-trzech poprzednich. Noooo, może poza samym ostatnim wersem, bo łopatologiczny.
Sławomir Hornik dnia 10.11.2008 18:40
hm, fragmentami.
Zbyszek63 dnia 10.11.2008 19:54
straszne mędlenie
Jerzy Beniamin Zimny dnia 10.11.2008 21:13
Paweł- tekst nie jest zawiły, wytłumaczę.
Daniel- przy Twoim wieku, to interpretacja bliska prawdzie.
haiker- tekst trzeba zrozumieć a dopiero potem miniaturyzować.
Sławek- fragmentami, to ja ująłem temat, który jest moim życiorysem.
Skrótowo, powiem: 1968, 1970, 1976, 1981.......
i dalej, po pończochy bez szwów, raytas wtedy, jeździć trzeba było do Berlina Zach. w kraju szwy można było mieć po pałce, pod pomnikiem podczas studenckiego marca...itd
Tekst jest jasny, nie wymaga wyjaśnień, ale niewielu z Was ptrzeżyło coś podobnego.
komaj dnia 10.11.2008 22:09
Mieszane uczucia, jeśli mam być szczera nie podoba mi się pierwszy dwuwers - przekombinowany. Bardzo mocny jest fragment: "Kiedyś były tylko na recepty,
musiałaś się wykłócać o pończochy bez szwów,
ja miałem ich więcej na placu przed pomnikiem;
życiorys z widoczną pałką na CV", który mówi za cały wiersz. Czy dobrze kojarzę z wiecem studentów Uniwersytetu Warszawskiego 8 marca 1968 roku pod pomnikiem A. Mickiewicza? kiedy to władza zdecydowała się na rozwiązanie siłowe? Choć młoda jestem pamiętam recepty :) po pończochy bez szwów, trzeba było jeździć do Berlina Zach albo kupić w Peweksie :)
Wspomnień tu dużo i dużo bólu, smutny życiorys, smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
bols dnia 10.11.2008 22:22
Na całe szczęście, to tylko fragment życiorysu - życzę dalszej obfitości w wolności.
Katarzyna Zając - ulotna dnia 11.11.2008 08:47
witam :-) może jestem zbyt młoda, by wszystko rozumieć... ale odanajduję w tym wierszu znajome kawałki historii... i po wyjaśnieniach jeszcze bardziej przemawia do mnie fragment z pończochami :-).
najbardziej przyciaga mnie do tego wiersza duży ładunek emocjonalny, który jest w nim zawarty. czuć, że to prawdziwy życiorys, zapis autentycznych wspomnień, ważnych dla autora.
nie jest to też wiersz do jednokrotnego przeczytania. kilka zagadkowych wersów nie daje spokoju i kusi, by do niech wracać i układać sobie w głowie jeszcze pełniejszy obraz i odczyt.
wiersz oceniam bardzo na - tak :-) jeszcze będę wracać do niego. i rozmyślać, i rozmyślać... :-)

pozdrawiam serdecznie :-)
Christos Kargas dnia 11.11.2008 12:06
Jeśli niektórzy są za młodzi, to dla mnie tekst winien być jest zupełnie obcy pod względem kulturowym. Jednak, o dziwo, wiele z symboli okazały się dla mnie bardzo bliskie, cóż nie tylko w Polsce pałowali, a dyktatura niejedno ma imię ;(. Oczywiście nie wszystko jest dla mnie jasne, szczególnie wprowadzenie, ale z jednej strony czuć, że tekst jest przemyślany i wystarczy odczytać odpowiednio symbole i rekwizyty, a z drugiej sposób prowadzenia i obrazowania bardzo mi odpowiada. Tekst zaczyna się klarować powoli od trzeciej cząstki, a ostatnia bardzo mi przypadła do czytelniczego gustu.
Wojciech Roszkowski dnia 11.11.2008 14:12
Szczególnie mocno ostatnia strofa.
Wymieniłbym jednak "życiorys" (gryzie się z CV) - chociażby na "jedna z historii".
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71928729 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005